wojna wariatów

[the end]

wiatr przemian
czas zmian
natura to odchodzić

[amigo]

konczymy w szpitalu
lozko, pasy i
bajpasy

[the end]

na dole róże
na górze drzewa
nikt już nie tańczy
nikt już nie śpiewa

[amigo]

Na gorze haloperidol
na dole trawa
to niezla zaprawa.

[the end]

na niebie chmury
w piwnicach szczury
okno na świat

[amigo]

widok za kratami
psychoza czy wydzial kary
lecimy na Kanary

[Chwast]

na dole róże
na górze drzewa
nikt już nie tańczy
nikt już nie śpiewa

i wszystko na marne
bo to nie parkiet
tylko kasyno jak monte
z obcych ciał złożone
przegrywasz? wygrywasz?
czarne czerwone

[the end]

Koniec znanego świata
I ból rozstania
Jesienny wiatr
Kiedyś niósł zmiany
Gaśnie teraz
Na cmentarzu wspomnień

[amigo]

Ukraina w kropce
Putin bierze dopce
a na koniec jestemy
wszyscy w kropce

[the end]

na rozdrożu życiowych zmian
loteria nie wybiera zwycięzców
na kartach wspomnień wyryto Twe imię
nie grałaś tam głównej roli

[amigo]

Grałem w komedi i
W dramacie w filmie akcji
Internacie

[Chwast]

Kupiłem kiedyś los
Wierząc w swoje szczęscie
Postawiłem wszystko co miałem
Taki to los
Życie jest grą tak sobie powtarzałem
Kiedyś ten dzień przeklne
Dziś wszystko co mam to ten los
Coś jak ruletke
Gdzie wynik to nabój i broń
Ścisk w gardle
że śliny nie przełknę
I moja trzęsąca się dłoń
Gdy trzyma tą bletke

Na niej napis:
Zagrałeś
Wyceluj w skroń
Czas skończyć tą gierkę

[Słonecznik1]

na prawdziwej wojnie nie ma miejsca na litość a ci ją okazują trafiają pod sąd wojenny . Więc zastanów się czy byś chciał wojny