Oczywiście masz rację;p
a) Inny rodzaj świadomości. Niemożność wykrztuszenia słowa z ust. Poczucie innego świata. Oderwanie od rzeczywistości. Coś co powinno przejść. Można to samemu przemóc, bo przyczyna leży w osobie, a nie w pani ze sklepu osiedlowego.Gehenna pisze:2- lęk przed starszą panią pracującą w osiedlowym sklepie, bo trzeba się zwykłym słowem do zwykłego człowieka odezwać...
b) Lub myśli paranoiczne, że starsza babcia coś knuje, czyha na życie. W niej jest przyczyna mojego lęku, oskarżenie ją o swój lęk. Niebezpieczne takie myślenie, ale nie bezpodstawne. Być może owa kobieta należy do ogółu obrazu życia jaki dana osoba widzi. I widzi w niej przyczynę swojego lęku. Zależy czym kobieta handluje, czy jest z osiedla, jaki jest jej profil i co się składa na paranoiczne myślenie. Może boi się owej starszej pani, że dosypuje czegoś do jedzenia.. a wiadomo jedzenie i tak jest zchemizowane (osoba czuje, że coś z tym jedzeniem jest nie tak przez obserwację ciała i wnioski lub bez wniosków - podświadomie wie), może boi się, że starsza kobieta knuje by zrujnowć owej osobie życie, oczywiście życie rujnuje rząd antypolski i zacoofanie rodzicieli którzy przyczynili się do danej sytuacji społecznej jaką mamy. Ale kobieta ze sklepu również odgrywa rolę marionetki która rujnuje społeczność w być może jakimś stopniu.