Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Biore sulpiryd 800 mg oraz 150 mg pernazyny + 100 tiapridalu i pregabaline 150 mg. Ale chodzi mi o pernazyne. Na 150 mg pernazyny raczej nie mam depresji tylko niestety jestem otępiony i rozkojarzony oraz przymulony. Ale mimo tego stanu depresji nie mam ,może lekkie znużenie. Mam pytanie do osób biorących pernazyne. Czy na 150 mg przejdzie to otępienie? Ja narazie biore pernazyne 10 dzień czyli tyle co nic.
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Pernazyna pogarsza wyniki testów psychologicznych, pogarsza zapamiętywanie, odczuwanie własnego ciała oraz przeżywanie własnego życia. Ponadto można od niej oślepnąć, bo zwiększa ciśnienie w gałce ocznej, co przy wieloletnim jej zażywaniu może doprowadzić do jaskry!!! Bardzo podstępne lekarstwo. Jedyne jej zalety to doskonały sen po niej, z marzeniami sennymi, a także idealna obojętność przed zabiegami chirurgicznymi, jaką można dzięki niej uzyskać. Jednak na co dzień to wspaniałe spanie i ta obojętność to też są raczej wady niż zalety.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Ech, jutro zaczynam dzienny i napewno będe rozmawiał moim przyszłym lekarzem. I kurde, co ja mam mu powiedzieć? Co do tego ślepnięcia i jaskry to ja tym bardziej jestem chyba narażony bo nosze okulary -5 i -4.5 czyli sporo. Niewiem, ręce mi opadają...
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Rozwiązaniem zapewne systematyczna kontrola u okulisty, a także zażywanie pernazyny w jak najmniejszych dawkach. Zresztą jaskra z dnia na dzień się nie rozwija, szczególnie ta otwartego kąta.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Dzisiaj byłem pierwszy dzień. Było nieżle.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Jestem na dziennym. Biore sulpiryd 800 mg i pernazyne 150 mg(narazie). Przestałem brać tiaprid bo moja pani doktor twierdzi że otępienie było po tym leku. Zobaczymy.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Ludzie jest strasznie po 300 mg pernazyny, nie moge myśleć, na nic nie mam siły, słabo działa na urojenia, depresje mam, to te ważniejsze problemy bo tych drobniejszych nie wymieniam.
Jakich my mamy lekarzy w Polsce? Nauczą się na tych studiach co im tam do łbów wpychają a po tem próbują na nas eksperymentować. *słowo niedozwolone*, ja jestem lekooporny lecze się już 23 lata, co oni jeszcze chcą na mnie przetestować?
Jakich my mamy lekarzy w Polsce? Nauczą się na tych studiach co im tam do łbów wpychają a po tem próbują na nas eksperymentować. *słowo niedozwolone*, ja jestem lekooporny lecze się już 23 lata, co oni jeszcze chcą na mnie przetestować?
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Sigy: czy przy lekooporności ktoś nie próbował stosować u Ciebie poza klasyczną terapią jakichś diet (np. bezglutenowej, bezkazeinowej), zrobić badań diagnostycznych w kierunku alergii czy zaburzeń tarczycy?
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Nie, nikt przy mojej lekoopornośćii nic co powyżej napisałeś nie próbował stosować.
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
To może spróbuj pogadać z lekarzem? Nie jestem bardzo biegła w tym temacie, ale możesz pogadać o tym z lekarzem psychiatrą albo ogólnym, może ludzie na forum coś Ci podpowiedzą. Ja po prostu w związku z psychozą bliskiej mi osoby szukałam informacji, jakie choroby organiczne mogą dawać podobne objawy. No i może to być tarczyca i nadwrażliwość/alergia na gluten. Ostatnio w rozmowie "nasz" psychiatra powiedział, że u pacjentki, którą leczy od lat, zdiagnozowano Hashimoto. Nie poskutkowało to zaprzestaniem leczenia psychiatrycznego, ale chyba jest jakoś zmodyfikowane.
Badania tarczycy z krwi, te podstawowe, można zrobić za nieduże pieniądze, jeden z trzech podstawowych parametrów może zlecić lekarz ogólny. Dziwię się, że to nie jest rutynowe badanie w szpitalach psychiatrycznych... Te trzy są dość miarodajne (choć chyba przy niektórych chorobach tarczycy dobrze jakieś przeciwciała zrobić). Niedoczynność tarczycy często powoduje objawy depresji.
Warto też poczytać o dietach w chorobach psychiatrycznych. Tu już badania na alergie są droższe i tak łatwo się ich nie dostanie od lekarza, jak np. tarczycowe, ale sam możesz sprawdzić, czy np. lepiej jest Ci, gdy wyłączysz mleko z diety albo gluten. Albo cukry proste. Np. tydzień sobie taką dietę postosować, poobserwować i wyciągać wnioski (bo jak dłużej, to już trzeba raczej pewne rzeczy suplementować, żeby się np. niedoboru wapnia nie dorobić).
Oczywiście to wszystko nie zamiast leków, tylko oprócz leczenia lekami.
Badania tarczycy z krwi, te podstawowe, można zrobić za nieduże pieniądze, jeden z trzech podstawowych parametrów może zlecić lekarz ogólny. Dziwię się, że to nie jest rutynowe badanie w szpitalach psychiatrycznych... Te trzy są dość miarodajne (choć chyba przy niektórych chorobach tarczycy dobrze jakieś przeciwciała zrobić). Niedoczynność tarczycy często powoduje objawy depresji.
Warto też poczytać o dietach w chorobach psychiatrycznych. Tu już badania na alergie są droższe i tak łatwo się ich nie dostanie od lekarza, jak np. tarczycowe, ale sam możesz sprawdzić, czy np. lepiej jest Ci, gdy wyłączysz mleko z diety albo gluten. Albo cukry proste. Np. tydzień sobie taką dietę postosować, poobserwować i wyciągać wnioski (bo jak dłużej, to już trzeba raczej pewne rzeczy suplementować, żeby się np. niedoboru wapnia nie dorobić).
Oczywiście to wszystko nie zamiast leków, tylko oprócz leczenia lekami.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Rozmawiałem dzisiaj z moimi lekarkami. Mam brać pernazyne 300 mg i koniec. Dzisiaj włączyły mi 25 mg lamitrinu. Jestem zmęczony... ale nie aż tak fizycznie co mentalnie...
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Może nowe leki pomogą... Trzymam kciuki!
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Dziękuje za kibicowanie. A leki? Może pomogą a może nie. Ale boje się że nie...
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
W każdym babskim czytadle przyjaciółki powtarzają głównym bohaterkom, że pozytywne nastawienie to połowa sukcesu. Może warto zastosować.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Otępienie i rozkojarzenie po pernazynie
Zmęczyłam półtora egzemplarza tych dzieł i musiałam się wiedzą z kimś podzielić, może moja męka nie pójdzie na marne
A śmiech jest zdrowy, dowodzą amerykańscy naukowcy

A śmiech jest zdrowy, dowodzą amerykańscy naukowcy
