Lęki, wynikające z paranoi

[Nostradamus]

Nie mam schizofrenii, ani zaburzeń schizotypowych, jednak od pewnego czasu zmagam się z lękiem i pobudzeniem. Mój strach ma podłoża w paranoicznym nastawieniu. Najbardziej się boje korzystać z internetu, wchodzić na fb. Wydaje mi się, że hakerska grupa przejęła mój komputer i widzą wszystko co robię, z jakich stron korzystam. Wyobrażam sobie jak między sobą komentują moje ruchy i dają mi znaki, żeby wzbudzić we mnie lęk. Gdy tylko np jakaś strona nie chce mi się otworzyć czy coś się lekko zawiesi mam wrażenie, że to oni za tym stoją. Miałam 2 ataki paniki ostatnio przez to. Jeszcze myślę, że za tym stoi pewna osoba, którą wcześniej poznałam. Czuję, że ona została jakby nasłana, by doprowadzić mnie do szaleństwa. Dodam, że mam fobię społeczną, mam silne przeświadczenie, że ludzie o mnie mówią (to raczej prawda), czasem boję się, że np osoba, która za mną idzie mnie napadnie. Nie mam halucynacji. Czy mogę jakoś sobie pomóc bez psychiatry?

[waku]

Najprościej będzie porozmawiać o tym z psychiatrą. Zaburzenia paranoidalne też się leczy.

[Ronaldinho]

Nie mam schizofrenii, ani zaburzeń schizotypowych, jednak od pewnego czasu zmagam się z lękiem i pobudzeniem. Mój strach ma podłoża w paranoicznym nastawieniu. Najbardziej się boje korzystać z internetu, wchodzić na fb. Wydaje mi się, że hakerska grupa przejęła mój komputer i widzą wszystko co robię, z jakich stron korzystam. Wyobrażam sobie jak między sobą komentują moje ruchy i dają mi znaki, żeby wzbudzić we mnie lęk. Gdy tylko np jakaś strona nie chce mi się otworzyć czy coś się lekko zawiesi mam wrażenie, że to oni za tym stoją. Miałam 2 ataki paniki ostatnio przez to. Jeszcze myślę, że za tym stoi pewna osoba, którą wcześniej poznałam. Czuję, że ona została jakby nasłana, by doprowadzić mnie do szaleństwa. Dodam, że mam fobię społeczną, mam silne przeświadczenie, że ludzie o mnie mówią (to raczej prawda), czasem boję się, że np osoba, która za mną idzie mnie napadnie. Nie mam halucynacji. Czy mogę jakoś sobie pomóc bez psychiatry?

To co opisujesz to jedne z możliwych objawów schizofrenii...

[Nostradamus]

Nie mam schizofrenii, ani zaburzeń schizotypowych, jednak od pewnego czasu zmagam się z lękiem i pobudzeniem. Mój strach ma podłoża w paranoicznym nastawieniu. Najbardziej się boje korzystać z internetu, wchodzić na fb. Wydaje mi się, że hakerska grupa przejęła mój komputer i widzą wszystko co robię, z jakich stron korzystam. Wyobrażam sobie jak między sobą komentują moje ruchy i dają mi znaki, żeby wzbudzić we mnie lęk. Gdy tylko np jakaś strona nie chce mi się otworzyć czy coś się lekko zawiesi mam wrażenie, że to oni za tym stoją. Miałam 2 ataki paniki ostatnio przez to. Jeszcze myślę, że za tym stoi pewna osoba, którą wcześniej poznałam. Czuję, że ona została jakby nasłana, by doprowadzić mnie do szaleństwa. Dodam, że mam fobię społeczną, mam silne przeświadczenie, że ludzie o mnie mówią (to raczej prawda), czasem boję się, że np osoba, która za mną idzie mnie napadnie. Nie mam halucynacji. Czy mogę jakoś sobie pomóc bez psychiatry?

To co opisujesz to jedne z możliwych objawów schizofrenii...

ale za mało by mówić o chorobie jednak

[Ronaldinho]

Nie mam schizofrenii, ani zaburzeń schizotypowych, jednak od pewnego czasu zmagam się z lękiem i pobudzeniem. Mój strach ma podłoża w paranoicznym nastawieniu. Najbardziej się boje korzystać z internetu, wchodzić na fb. Wydaje mi się, że hakerska grupa przejęła mój komputer i widzą wszystko co robię, z jakich stron korzystam. Wyobrażam sobie jak między sobą komentują moje ruchy i dają mi znaki, żeby wzbudzić we mnie lęk. Gdy tylko np jakaś strona nie chce mi się otworzyć czy coś się lekko zawiesi mam wrażenie, że to oni za tym stoją. Miałam 2 ataki paniki ostatnio przez to. Jeszcze myślę, że za tym stoi pewna osoba, którą wcześniej poznałam. Czuję, że ona została jakby nasłana, by doprowadzić mnie do szaleństwa. Dodam, że mam fobię społeczną, mam silne przeświadczenie, że ludzie o mnie mówią (to raczej prawda), czasem boję się, że np osoba, która za mną idzie mnie napadnie. Nie mam halucynacji. Czy mogę jakoś sobie pomóc bez psychiatry?

To co opisujesz to jedne z możliwych objawów schizofrenii...

ale za mało by mówić o chorobie jednak

Chyba nie ma czegoś takiego, jak za mało, ktoś ma silniejsze, a ktoś słabsze objawy i tyle.

[sheche]

Tak się zaczynała moja choroba. Dam Ci radę jak najszybciej idź do psychiatry może dzięki temu unikniesz więcej cierpień i będziesz mogła funkcjonować normalnie w społeczeństwie.

[urojona]

" Wyobrażam sobie jak między sobą komentują moje ruchy i dają mi znaki, żeby wzbudzić we mnie lęk." Nostradamus mam bardzo podobne objawy . O mnie też ludzie mówią i to słyszę, wydaje mi się że pewna osoba to wszystko uknuła , żeby doprowadzić mnie do szaleństwa. Rano słyszę jak dwie kobiety o mnie rozmawiają w sklepie przy mnie , w kościele widzę jak ludzie o mnie rozmawiają . Boję się przez to chodzić na msze. Wszystko odbywa się po to aby wzbudzić we mnie lęk. Biore leki amisan 400 mg i pernazyne 100 mg i nadal mam podobne objawy choroby. plus czuje sie jeszcze caly czas obserowana i posluchwiana , totalna inwigilacja. I dają mi znaki , żeby mnie nastraszyć .

[Dingo]

Ja albo boje się spisku diabła na moje życie albo boje się że przeszedł mi ten spisek ale to podstęp po to żebym poszedł do piekła a psychiatra robi wszystko żebym nie poszedł do egzorcysty

[Nostradamus]

Byłam już u psychiatry i przepisano mi Ketrel 100 mg na stany lękowe (tylko nieznacznie wspomniałam o paranoi, choć to i tak wzbudziło podejrzenie), lek działa nawet ok, choć zamula lekko, strach ustąpił, paranoi prawie nie mam, raz tylko jak usłyszałam, że w moim mieście zaatakował nożownik pomyślałam, że został celowo podstawiony by mnie wrobić a pokazanie tego w TV to był znak dla mnie, ale to było tylko taka przelotna myśl.
Życzę wam wszystkiego dobrego

[wowo]

Lęków można się pozbyć, mi się udało. Gorzej jest z głosami, gdyby na to był skuteczny sposób to dużo ludzi uniknęło by tej przykrej dolegliwości.

[Nostradamus]

Lęków można się pozbyć, mi się udało. Gorzej jest z głosami, gdyby na to był skuteczny sposób to dużo ludzi uniknęło by tej przykrej dolegliwości.

To może głupie pytanie, ale nie da się czegoś zrobić, żeby były one chociaż przyjemne i nienatarczywe? Np. medytacja, lub jakieś leki/narkotyki, ciekawi mnie czy da się z nich zrobić po prostu miłych towarzyszy...

[wowo]

Lęków można się pozbyć, mi się udało. Gorzej jest z głosami, gdyby na to był skuteczny sposób to dużo ludzi uniknęło by tej przykrej dolegliwości.

To może głupie pytanie, ale nie da się czegoś zrobić, żeby były one chociaż przyjemne i nienatarczywe? Np. medytacja, lub jakieś leki/narkotyki, ciekawi mnie czy da się z nich zrobić po prostu miłych towarzyszy...

Nie da się ich tak po prostu zmienić, a są paskudne niekiedy. Bywa tak czasami że pod wpływem czasu zmienia się ich treść, ale jakie by nie były prawidłowo funkcjonować pod ich wpływem jest niemożliwe.