Gdzie pracujecie

[Błądząc Wśród Znaków]

pracowałbym jeszcze na pojęciem czasu w ujęciu opisywaniu zmian w czasie. czy czas można opisywać czasem?

[manshero]

Mateusz, rozmawiajac z kims zawsze zakladasz, ze jestes madrzejszy od rozmowcy co jest tylko potwierdzeniem tego ze jestes w bledzie, bo myslac malo elastycznie nie jestes nawet w stanie tego przewidziec a co dopiero zaprzeczyc.

[Błądząc Wśród Znaków]

daj temat.

[manshero]

Gdybym jako temat dal rachunek prawdopodobienstwa trudniejszy niz ten co masz w repertuarze zadan, to by bylo smiesznie, smutno czy ambiwalentnie?

[Błądząc Wśród Znaków]

ambiwaletnie jak stała rezystancji. już się popisałeś obliczając xn + yn = zn n>3 dla mnie to temat konczacy twoej umiejetnosci matematyczne.

[manshero]

Wlasnie sek w tym ze sie popisalem, bo nie musze ci niczego udowadniac a w szczegolnosci rownan na poziomie liceum ktorego nigdy nie przeskoczysz. Gdybym to zrobil to moze bys sie poczul gorzej niz ja. Przyznaj sam ze znow mnie rozsmieszyles. To tak jakbys wymagal od Boga dowodu na to ze nim jest, co jest jednoczesnie niedopuszczalne biorac pod uwage to co wyczytales w Biblii.

Mateusz chyba nie chcesz zebym przestal traktowac cie powaznie, bo na razie masz u mnie ogromne fory
Przygotuj dla mnie coś z rachunku albo kombinatoryki, a ja podjade do ciebie na Batorego i przy tobie rozwiaze zadanie. W nagrode skoczysz do lodowki po dwa browarki, spijesz sie sciagniesz stringi a ja cie nagram jak pakol bonusa, wszyscy sie dowiedza ze masz stuleje i bedzie beka jakiej nie bylo na evocie od czasu hopeisdead.

[shadowman]

sprzedaję ludziom szczęście zawarte w białym proszku

[Chłopiec Papuśny]

Pracuje w handlu, dokładnie convenience :-)

[JacopoBelbo]

Ochrona. Ktoś, kto mnie lepiej zna, mógłby powiedzieć, że się marnuję w tej pracy. Ale ja wolę taką niż bardziej ambitną, w której wytrzymam od kilku tygodni do kilku miesięcy, a po tym okresie muszę ratować się ucieczką lub jestem wyrzucany

[F20]

"sprzedaję ludziom szczęście zawarte w białym proszku"
Kiedyś w psychozie spotkałem Dziadka z bajki (dawne czasy), który rozsypywał proszek i ludzie kładli się do snu.
Spotkałem go w wawie na dworcu centralnym. Bałem się podejść bliżej bo dla mnie to był Piaskowy Dziadek z bajki, ale prawdziwej bajki. Jeszcze by mi sypnął piaskiem i bym usnoł.

[Spokojny80]

Ochrona

[Chłopiec Papuśny]

Kompleksowe remonty obiektów.

[danielek]

Recepcja portiernia

[dzwonkowy]

sprzątanie

[dziwolog999]

IT (staż)
"zarządzanie" dokumentami klientów (staż)
archiwum (staż)
recepcja (praca)