Schizofrenia/szpital/po szpitalu

[Aniczka]

Witam milutko każdego z osobna
otóż to mam 26 lat i 1.2.17 trafiłam do szpitala psychiatrycznego i byłam tam aż 3-miesiące i stwierdzono mi schizofrenia paranoidalna i dostawałam w szpitalu zastrzyki" Decaldol" po 2 tygodniach brania przytyłam 8 kg / i po szpitalu miałam wziąć kolejną serie 31.06.17 ale stwierdziła że nie biorę bo tyje i otóż natomiast dostaje powoli drgawek dłoni mam głosy mam ciągle schizę ze ktoś mnie śledzi ze rodzice w domu założyli kamery zęby mnie pilnować i wogole a tego wszystkiego nie ma nie wiem co mam robić może by doradzicie mi.

"ZAZNACZAM NIE MAM ŻADNEGO UBEZPIECZENIA I NIE MAM JAK IŚĆ DO SWOJEGO PSYCHIATRY BOJE SIĘ POWIEDZIEĆ CO KOLWIEK MAMIE BO MNIE WYŚMIEJĄ"

[Damian77777]

Słuchaj lepiej czym predzej wroc do lekow bo nieleczona schizofrenia nieskonczy sie dobrze

[Aniczka]

Tz...... Jakie objawy inne w twojej wiedzy....

[wowo]

Wróć do leków bo nie zapanujesz nad psychozą i trafisz ponownie do szpitala gdzie niezwłocznie dostaniesz serie zastrzyków i koło się zamknie. Schizofrenia to paskudna choroba ale czym prędzej zrozumiesz żeby dobrać sobie leki i dawkę tym szybciej sobie z nią poradzisz, inaczej Cię załatwi.

[Damian77777]

Kamery,podsłuchy,spiski,podejrzane spojrzenia ,rozmowy jakby na moj temat tez to wszystko juz przerabialem to choroba jak bedziesz brala leki to to zrozumiesz
Oczywiscie maja one skutki uboczne jak tycie ja przytylem15 kg albo wiecej ale lepiej byc grubszym i dobrze sie czuc niz sie meczyc z urojeniami
POZDRAWIAM

[wowo]

To przechodził każdy co ma F20, temat znany.

[piotrs]

lepiej brac leki i być zdrowym w remisjj polecam Amisan 200mg biore nie ma takiego apetytu tycia po 3 miesiącach możesz przejść na dawke podtrzymujaca 200mg na dobe

[wowo]

Jak ma się poprawnie postawioną diagnozę to lepiej przyjmować leki. Można i nie ale trzeba liczyć z bardzo złymi stanami zdrowia uniemożliwiającymi normalne funkcjonowanie. Jak już się jest chorym to tylko leki, mniejsze zło.

[hvp2]

Jak już się jest chorym to tylko leki, mniejsze zło.

Jak lek jest faktycznie dobrze dobrany to nawet trudno mówić, że to "mniejsze zło".

Raczej po prostu np. rutyna, żeby każdego dnia po śniadaniu łyknąć jedną małą tabletkę.

A bez tej małej tabletki wpadałem w stany przykre i męczące po prostu nie do opisania, choć nie były to ani urojenia, ani omamy, ani też halucynacje.

[wowo]

Masz rację, tylko że nie wszystkim pomagają małe dawki leków, niektórzy biorą po kilka leków a "mniejsze zło" to efekty uboczne. Dobrze było by wziąć 200 mg na dobę solianu, tego to na pewno się nie odczuwa.

[wowo]

Znałem chłopaka w szpitalu w Polsce co brał garść tabletek aż mu oczy przewracały się na drugą stronę, koszmar.

[Walet Pikowy]

Moim zdaniem trzeba się napędzać pozytywami i łapać pozytywna energię.Można wiele rzeczy robić w życiu i robić nic.Mi lekarz mówił,że masz dwie ręce,może komuś pomóż.Właśnie nic nie działa na nas tak kojąco jak pomoc bezinteresowna słabszej istocie.Często ograniczamy się w życiu ,a tak nie musi być,możemy być potrzebni,mieć większą samoocenę ,dać społeczeństwu sygnał od innej strony.
Dziś naładowany pozytywną energią,bo byłem w schronisku i w końcu mogę robić coś z czego będę dumny nawet złotówki za to nie biorąc ,a to jest więcej warte,to coś co jest poza,to jest przygoda życia.

[wowo]

Tup dobrze piszesz ja się z Tobą zgadzam, chciałbym jednak powiedzieć że aby być aktywnym trzeba mieć ten umysł na przyzwoitym poziomie, czyli zdrowszy niż sądzimy bo inaczej to walka z wiatrakami.