Co ZROBIĆ, żeby lekka PSYCHOZA przeszła?

[aspagnito]

Witam,
Żeby lekka psychoza przeszła, to są cztery rzeczy podobne do medytacji (ale mnie medytacja do końca), które warto zrobić. Choroba stanie się bardzo delikatnie zarysowana i jeśli dojdziemy sami do tego stanu, to przejdzie drobny "epizod" i to lepsze, niż jakbyśmy poszli do lekarza, a ten złamałby nas lekami, bo to tylko oddaliłoby perspektywę jakiegokolwiek zdrowia. Oczywiście takigo zdrowia, na które każdy psychotyk może sobie pozwolić..

1) Wyobrażanie sobie bardzo dużej liczby konkretnych kolorów, ale najczęściej (praktycznie co drugi) kolor powinien być biały (jako kolor główny - kolor światła)

2) Odczuwanie, że "wierzę w fantazję"

3) Skupianie napięcia najpierw u góry głowy, potem z tyłu głowy, a potem wypuszczanie tego napięcia przez dół twarzy

4) pogodzenie się ze skutkami choroby i tego, co nas doprowadziło do obecnego stanu

Oczywiście nie wystarczy tego robić przez pięć minut i oczekiwać, że wszystko na raz przejdzie. Jeśli czujemy, że dany stan może nas doprowadzić do szpitala i boimy się zadzwonić do lekarza, bo boimiy się o konsekwencję, to warto dać sobie samemu szansę i próbować tego, co tu opisałem przez kilka dni po kilka (raczej cały czas) godzin dziennie na przemian. Powinno zadziałać. Jeśli nie poczujemy takiego przyjemnego odpuszczenia i potem nie zaczniemy dużo dziennie spać, to warto z lekarzem jednak dyskusję stoczyć. Oczywiście ta metoda nie zwalnia z brania leków.

[aspagnito]

Poza tym warto robić godzinne SPACERY codziennie
Psychoza też polega na tym, że duże rzeczy traktujemy jako o wiele ważniejsze od małych i kiedy się zagalopujemy myślimy tylko o tych wielkich rzeczach, pomijając te małe. Tak więc w momencie zagalopowania, warto DUŻE RZECZY TRAKTOWAĆ NA RÓWNI Z MAŁYMI RZECZAMI.
Poza tym najważniejsze w chorobie to PRACA NAD SAMYM SOBĄ. A jeśli pracujemy nad samym sobą, to nie liczmy, że w ciągu dnia wyjdzie nam taka sztuczka (jako osobom chorym), że praca ta będzie SYSTEMATYCZNA. Pracujmy więc nad sobą codziennie inaczej, ale WIECZOREM O 11.00 WŁĄCZMY MUZYKĘ I TAŃCZMY PRZEZ 15 MINUT - NIECH TO BĘDZIE JEDYNA SYSTEMATYCZNA RZECZ W CIĄGU DNIA, CODZIENNIE. Umysł, ciało i dusza są wtedy na innym, transcendentnym poziomie (transcendencja to umiejętność postrzegania tego, czego nie możemy postrzegać, czyli takie "widzenie przez zamknięte oczy"). Jest to aktywność bardzo przyjemna, rozwojowa i codziennie po tym będziemy czuć się lepiej, a kładąc się spać, będzie nam błogo (rano jeszcze lepiej). Po prostu wieczorem całe napięcie spowodowane zmiennością w ciągu dnia musi zostać rozładowane i rozładowuje się w ten sposób w trakcie tańca.

[aspagnito]

Obejrzyj ten FILM, ażeby WYELIMINOWAĆ FRUSTRACJĘ (technika synestetyczna)
https://youtu.be/lb8YOqC1NG4

[bartek29]

Św Hildegarda zaleca saune z owsa.Próbowałem inhalacje herbatą z owsa.Może pomóc olej lniany,który odbiera chęci tj.ducha.Zupełnie to lek na schizofrenie wymyslony przez Hildegarde,ale kościół wierzy że giną przez to ludzie,ale to juz osobna historia.Takie są moje przypuszczenia.
Będąc w psychozie produkujesz wizje,trzeba je zahamować.Te które już powstały spowodują odurzenie lub otępienie.Wypełnij przepisy postne i inne praktyki.Psychoza to dążęnie organizmu do odzyskania Chrystusa.

[piotrs]

brac dawke podtrzymujaca jakiegoś leku np. amisan 200mg czy solian to dodatkowo antydepresanty

[aspagnito]

Tylko, że moja choroba polega na tym, że ja nie mam depresji, a samą obsesję. Czego zresztą nie akceptuje mój lekarz. Teraz biorę olanzapinę, tegretol i ripolept w tabletkach i zastrzykach i funkcjonuję super.

Jeśli mogę coś dodać od siebie, to że ŻYCIE TO WALKA O PIĘKNO I DOBRO, a więc GDY KONCENTRUJEMY SIĘ NA WALCE, KONCENTRUJMY SIĘ TEŻ NA DOBRU I PIĘKNIE.
Nie wiedziałem o tym, że OWIES I LEN POMAGA, ale wiem, że SCHIZOFRENICY POWINNI JEŚĆ WIESIOŁEK i ostatnio były badania z udziałem preparatu "EyeQ", w którym był wiesiołek i oleje z sardynek chyba, a psychiatrzy zauważali, że agresywne dzieci w psychiatrykach po pół roku stosowania tego preparatu wykazywały ię mniejszą agresją i przechodziło im wiele z psychozy. Poza tym jest taka bardzo ważna indyjska roślina, jak BRAHMI, niestety teraz praktycznie tylko jako "SESJA" jest sprzedawana wraz z żeń-szeniem, czyli psychotycy nie mogą jej zażywać, ale chyba można dostać jeszcze czyste BRAHMI w postaci preparatu "Super IQ", która jest rośliną, którą budda jadł, aby uzyskać oświecenie. Wcześniej były próby z BRAHMI na dzieciach z ADHD, ale nic z tego chyba nie wyszło. Roślina działa długofalowo, praktycznie nie czuć żadnych skutków pozytywnych w krótkim etapie, ale jest to chyba najpotężniejsza taka roślina pozbawiająca psychozy. Sądzę więc, że ktoś powinien zająć się tym tematem i skonstruować SUPLEMENT DIETY DLA SCHIZOFRENIKÓW Z SIEMIENIA LNIANEGO, WIESIOŁKA I BRAHMI?

[wowo]

Sam zażywam olej lniany i polecam każdemu, na lekką psychozę najlepszy jest sen i odpoczynek.

[aspagnito]

LUDZIE NAPRAWDĘ ZDROWI PSYCHICZNIE UWAŻAJĄ SIEBIE ZA DOBRYCH, A INNYCH UZNAJĄ ZA WYJĄTKOWYCH
Warto się do tego stwierdzenia spróbować przystosować i samemu sprawdzić, czy z takim podejściem jest nam lepiej.

[coś]

....... zwiększyć dawki każdego leku który bierzemy o 100-200% i tak codziennie zażywać , będzie dobrze, sam w ten sposób już kilkakrotnie ukryłem się przed szpitalem.

[wowo]

Jeśli bierzesz lek i masz psychozę tzn. że lek jest nie dobrany i nie działa w twoim przypadku. Należy dobrać lek, dawkę i nie będzie psychoz.

[unreal]

Nie słuchać muzyki, nie rysować, trzymać się z daleka od internetu, a w zamian zapewnić sobie realne towarzystwo osoby racjonalnej, inteligentnej i nieco zimnej emocjonalnie (ale bez przesady).

[piotrs]

ja jestem na dawce podtrzymujacej 200mg amisanu na dobe nie mam objawow pozytywnych na szczescie ale wszystko sie we mnie w glowie kotluje

[wowo]

Żeby przeszła lekka psychoza to najlepiej odpocząć, zdrzemnąć się i powinno być po sprawie, jednak jeśli się cały czas utrzymuje należy przyjąć leki bo inaczej sobie z nią nie poradzimy.

[aspagnito]

Zdziwię Cię drogi Czytelniku, gdyż zacznę od szympansów, które psychozy nie mają. Przeprowadzono już wielokrotnie eksperyment, w którym osoba bawiąca się z szympansem starała się przed nim ukryć swój kolorowy plecak. Szympans jednak potrafił zawsze tak odwrócić zabawą uwagę, aby niepostrzeżenie plecak ukraść. To dowodzi, że szympansy mają i wyobraźnię i potrafią planować i myśleć abstrakcyjnie. To, czego jednak nie mają to FANTAZJA. To fantazja odróżnia człowieka od świata zwierząt. Tylko człowiek ma fantazję.
Często w psychozie ludzie skarżą się na lęki. Niektórzy ich jednak w ogóle nie mają i ich podstawowy mechanizm chorobowy polega na maskowaniu każdego lęku. Lęk ma to do siebie, że jest owszem, stresujący, ale jego uzasadnieniem ewolucyjnym jest to, że pomaga się skoncentrować. Dla niektórych jest to jednak problem. Co wtedy robić?
Wiara w fantazję likwiduje lęki
Jeśli męczą nas lęki, to wystarczy skupić się na wierze w fantazję, która to wiara jest trochę dekoncentrująca, ale zawsze eliminuje lęki. Dla tych, którzy lęków w ogóle nie odczuwają (najprawdopodobniej dlatego, że ich choroba od razu maskuje wszystkie lęki) polecam indukować lęki, na przykład lękając się samego lęku, a potem przechodzić do wiary w fantazję. Robić to na przemian. Skutkiem jest to, że po iluś tam z kolei takich zabiegach (czasem wielu dniach, albo tygodniach takich zachowań) pojawia się taka nowa jakość, że potrafimy o wiele lepiej panować nad swoją chorobą.

Jak ktoś nie wierzy, to proponuję przebrnąć przez kilka godzinnych składanek muzycznych na youtube, które podam, a które składają się właśnie z takich numerów muzycznych, które naprzemiennie wywołują strach/lęki i wiarę w fantazję. Gwarantuję, że po wszystkim o wiele lepiej ogarniecie psychozę.
https://www.youtube.com/watch?v=0r6C3z3TEKw&t=2896s
https://www.youtube.com/watch?v=svngvOLPd5E
https://www.youtube.com/watch?v=pmxYePDPV6M
https://www.youtube.com/watch?v=Pwrhzfsq8t4
https://www.youtube.com/watch?v=5CLFwCUyWqY
https://www.youtube.com/watch?v=WZxIGmxRGXU&t=25s
https://www.youtube.com/watch?v=62Mr0elsf0s