Koszmary senne

[Niemamnie]

Przed chwilą śniło mi się że mam być rozstrzelany przez roboty za podejrzenie o bunt.
Obudziłem się.

[bryczines]

Byleś robotem, czy ich więźniem?

[Niemamnie]

Byłem w fabryce w której wszyscy pracowali dla robotów, byli przygnębieni.
Moja grupa robotnicza miała za dobry humor i dlatego mieliśmy być rozstrzelani.

[Kiciuś_XXL]

Sen rodem z science fiction

[Niemamnie]

To jest powód dla którego przestaję się interesować SF.

[the end]

Kiedyś myślałem że wojna przyszłości to są machiny które wykrywają myśli. Jedna myśl i giniesz. Taka wojna.
Z kolei jakieś suche wyrwanie myśli wydaje mi się barbarzyństwem. Jest to wojna.

[Niemamnie]

Haiku?

[the end]

może jak ktoś potrafi haiku to przeżyje

[Niemamnie]

Ja nie potrafię.

[Niemamnie]

Kolejny koszmar, tym razem o chińskiej matrioszce.

[Niemamnie]

Wczoraj piłem ze znajomymi nalewkę której przepis mi się przyśnił i przespałem całą noc bez hydroksyzyny, jak jeszcze raz będę musiał w nocy wstawać przez koszmary to walnę sobie kielicha tej nalewki na lepszy sen.

[coś]

Ostatnio mam sny katastroficzne, wczoraj np. zawalił się na mnie most, parę dni temu śniło mi się że wyszedłem z ciała i że unoszę się pod sufitem w swoim pokoju, czułem wtedy niesamowity spokój,po chwili zacząłem się dusić i się obudziłem, chciałem nie żyć
Jeszcze parę miesięcy temu miałem co noc koszmar a czasem w ciągu jednej nocy kilka

[Dav6db]

Ja miałem koszmar, w którym, wyjmowałem szpilki powbijane w głowę i czułem ten ból i przy wyrywaniu urywały się łebki od szpilek i nie miałem za co złapać, następnego dnia miałem paraliż senny i mimo, że nie spałem nie mogłem się ruszyć ani krzyczeć a wokół czułem obecność ducha albo demona. Tak kilka dni pod rząd "ciekawe" przygody, nieraz 3 różne koszmary w 1 dzień. Albo budziłem się pare razy tak 4x około a za oknem nie było widoku z mojego okna tylko np na elektrownie, pustynie i inne. Innym razem coś z fazą snu i znowu odczucie demona a ja czołgałem się i próbowałem krzyczeć a nawet słowa nie mogłem wydusić. Włączniki świateł w domu nie działały, demon nad tym czuwał, oczywiście to coś w rodzaju snu bo bardziej paraliż senny pół na pół z koszmarem. Często wstawałem z zamiarem nie kładzenia się znowu bo się bałem kolejnego horroru ale on wracał bo byłem śpiący i chwilka a tu następny film.

[Marcino240]

Zgadzam się z moim przedmówcą. Nic dodać oraz nic ująć z jego wypowiedzi.