Precz z lorafenem i złymi lekarzami!!!

Moderator: moderatorzy

Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Precz z lorafenem i złymi lekarzami!!!

Post autor: Miś Uszatek »

Pisze ten post nie wiem sam czy w dobrym dziale ale musze napisać bo jestem wściekły.
Powiem wprost. Ufałem swojemu lekarzowi, że mnie wyprowadzi na prostą, że będzie lepiej. Problem w tym że lekarz był niekompetentny bo cały czas ładował mi lorafen który mi szkodził. Ja benzodiazepiny biore już z 10 lat. Brałem tego lorafenu 2 miligramy. Czułem się fatalnie. Postanowiłem na własną rękę zmniejszyć go. Powoli, stopniowo. Jestem obecnie na 1,25 mg. I czuje się o wiele lepiej i fizycznie i przedewszystkim psychicznie. A co do lekarza to mam go w ..... wiadomo gdzie i zamierzam go zmienić. Nie pozwole żeby ktoś faszerował mnie narkotykami. Bo powszechnie wiadomo że lorafen to narkotyk. Uważajcie na niekompetentnych lekarzy.
fotex
zaufany użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: sob sty 28, 2006 4:04 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Precz z lorafenem i złymi lekarzami!!!

Post autor: fotex »

Może spróbuj go podac do izby lekarskiej, chociaż myślę że nic nie wskórasz.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Precz z lorafenem i złymi lekarzami!!!

Post autor: zbyszek »

Witaj, zmień lekarza i oceń poprzedniego dopiero jeśli następnemu uda się pomóc Ci lepiej. A to ostatnie ocenisz dopiero po jakimś czasie.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Precz z lorafenem i złymi lekarzami!!!

Post autor: Miś Uszatek »

fotex, i tak bym pewnie nic nie wskórał, zresztą nie będe sobie nim już zawracał głowy, jutro dzwonie do szpitala i zmieniam lekarza.

zbyszku, życz mi abym nie trafił znowu na takiego samego lekarza jak dotychczas, bo jak ktoś ma mnie truć lorafenem, to ja dziękuje. Przecież wszyscy wiedzą że to narkotyk, który powinno się podawać dorażnie, tak aby się nie uzależnić, więc po kiego diabła lekarza przepisują go na stałe ludziom którzy mają niski poziom lęku(jak ja, podobno dostawałem lorafen na uspokojenie). Owszem rozumiem sytuacje wyjątkowe jak np. taka kiedy przychodzi pacjent do szpitala bo słyszy wiercące wiertarki w głowie(tak mi opowiadała ordynatorka) i błaga pacjenta o pomoc aby ulżyło. Wtedy rozumiem że trzeba niejako uśpić lorafenem pacjenta aby mu tymczasowo ulżyć. Ale ja kiedy nigdy nie miałem dużego lęku czy niepokoju po co mi ładować tyle lorafenu? Przecież to chore...
Awatar użytkownika
MAdzialena
zaufany użytkownik
Posty: 508
Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm

Re: Precz z lorafenem i złymi lekarzami!!!

Post autor: MAdzialena »

Brrr... lorafen....
ODPOWIEDZ

Wróć do „leki, terapie”