jak podwyższyć dopaminę sobie (naturalnie)?

[the end]

jeszcze nie czytałem, podrzucam, może warto i się komuś przyda?

w sumie to podwyższona w ten sposób dopamina jest okej, tak zdrowa d. myślę sobie

http://www.collective-evolution.com/201 ... cal-drugs/

[Chwast]

Poziom dopaminy u niektórych schizofreników nie jest obniżony, tylko zaburzony, w jednych obszarach mózgu jest go zbyt mało w innych zbyt dużo, z tąd - omamy, urojenia itd. Podwyższając poziom dopaminy, ryzykujesz ciężkimi schizami. Poza tym, nie należy napędzać jednej ośki, bo przetrenujesz ją.

[hvp2]

Podwyższając poziom dopaminy, ryzykujesz ciężkimi schizami.

Ja mam od kilku miesięcy właśnie poziom dopaminy PODWYŻSZANY, i to nawet dwoma lekami, bo zarówno "Solianem" (100 mg), jak i "Bromergonem" (2,5 mg). Czuję się psychicznie po prostu super i nie mam żadnych schiz, ani też żadnych innych objawów poza małą ilością snu na dobę (około 4 godz)

[Antonio Kontrabas]

Musisz miec sie na bacznosci, oby to nie byl poczatek manii. Za malo snu! 9h to takie minimum dla zdrowego funkcjonowania organizmu. Przez te 4 godziny melatonina nie nadaza sie wytwarzac, mozg i organizm nie ma czasu na regeneracje, a to zazwyczaj prosta droga do osrodka zdrowia psychicznego.
Podwyzszanie dopaminy jest niezwykle ryzykowne, owszem daje poczucie zadowolonia i podniesienie poziomu energii, ale prowadzi takze do psychoz - tak dziala wiekszosc narkotykow. Wiekszosc neuroleptykow blokuje natomiast receptory dopaminowe, aby uniemozliwic przedostawanie sie szkodliwych impulsow ze swiata zewnetrznego do naszego mozgu, a w nastepstwie zapobiec rozstroju psychicznemu i omamom. Najnowsze w tym Solian i prawie wszystkie antydepresanty blokuja jedynie wychwyt zwrotny dopaminy, dlatego na tych lekach zazwyczaj czujemy podniesiony nastroj i energie bez ryzyka wystapienia psychozy, praktycznie. Dlatego tez niskie dawki sa wlasciwie w sferze nasilonego ryzyka.

[hvp2]

Musisz miec sie na bacznosci, oby to nie byl poczatek manii.

Nie robię jakichkolwiek głupot. Nie podejmuję żadnych dziwnych, czy niekonwencjonalnych działań.

Za malo snu! 9h to takie minimum dla zdrowego funkcjonowania organizmu.

Polemizowałbym z tym, co piszesz. Pytałem się o to lekarza (dr med.) i powiedział, że jeśli tylko się czuję wypoczęty to wszystko jest w porządku.

Przez te 4 godziny melatonina nie nadaza sie wytwarzac, mozg i organizm nie ma czasu na regeneracje,

Mój mózg jest 100% zregenerowany!

a to zazwyczaj prosta droga do osrodka zdrowia psychicznego.

Jestem z nimi w ciągłym kontakcie. Tyle że jedynie relacjonuję...

Podwyzszanie dopaminy jest niezwykle ryzykowne, owszem daje poczucie zadowolonia i podniesienie poziomu energii,

Przecież ja to zażywam pod kontrolą lekarzy! Sam z siebie nic sobie tej dopaminy nie podwyższam

Wiekszosc neuroleptykow blokuje natomiast receptory dopaminowe, aby uniemozliwic przedostawanie sie szkodliwych impulsow ze swiata zewnetrznego do naszego mozgu, a w nastepstwie zapobiec rozstroju psychicznemu i omamom.

W tym świecie, takim jakim go postrzegam obecnie, nie ma dla mnie żadnych szkodliwych impulsów ze świata zewnętrznego. Dopiero gdyby jakaś totalna katastrofa...

Najnowsze w tym Solian i prawie wszystkie antydepresanty blokuja jedynie wychwyt zwrotny dopaminy, dlatego na tych lekach zazwyczaj czujemy podniesiony nastroj i energie bez ryzyka wystapienia psychozy, praktycznie. Dlatego tez niskie dawki sa wlasciwie w sferze nasilonego ryzyka.

Wiem o tym Anton doskonale, ale nie chcę przesypiać tej reszty życia, która mi pozostała...

[Antonio Kontrabas]

Oj tam, wierze, ze bedziesz zyl dlugo i szczesliwie Powiem Ci, ze nauczono nas skutecznie troszczyc sie o siebie. Zdrowi ludzie nawet w malej czastce, niestety, tak o siebie nie dbaja Niby nie musza skoro sa zdrowi, ale tez czasto dlatego umieraja mlodo, dlatego jest tyle zejsc w miejscach pracy, tyle zawalow i chorob. Tyle karetek smiga w ciagu dnia na sygnale. Nie sprzyjajace warunki w miejscach pracy, ciagle zycie w biegu, ciagly stres - o tych impulasach mowie, tego nie mozna uniknac. Wystarczy, ze po prostu wychodzisz z domu, czy to do pracy, czy na miasto. Zawsze moze sie zdarzc awantura z szefem, czasem ktos nas zaczepi na ulicy lub okrzyczy z okna, czasem my kogos zbyt mocno pchniemy wysiadajac z autobusu i wlasnie prawidlowo reagowac w takich sytuacjach pomagaja nam leki. Po prostu nasz instynkt zwerzecy "wewnetrzny kod" gdzies nam sie zapodzial i za bardzo stalismy sie.. hmm w sumie to nie wiem kim, hehe.

W takim stanie moze sie Tobie wydawac jedynie, ze nie robisz nic zlego, nie chce Cie w zadnym razie straszyc, ale liczy sie to, jak inni postrzegaja nasze zachowanie. W manii mozna niezle sie oderwac od rzeczywistosci. Widziec przy tym siebie w samych superlatywach, a nawet swiat wokol podobnie i niezle przy tym poplynac.
Uwierz mi po 4h snu na dobe zadne organy wewnetrzne nie moga prawidlowo funkcjonowac, po prostu zajedziesz cialo i umysl i doprowadzisz do psychozy.

Lekarz widzi, ze nie jestes malym dzieckiem, nie bedzie Cie prowadzil ciagle za raczke. To Ty sam musisz przede wszystkim o siebie zadbac i wiedziec, ze musisz zazywac leki i nie doprowadzic sie do kryzysu.

Relacja lekarz-pacjent, moze przesadzona i skrajna, moze dosadna lub karykaturalna, moze offtop, ale czesto jakze prawdziwa:
Stanowisko lekarza zazwyczaj w slowach: chce Pan odstawic leki, czuje sie Pan na silach, alez prosze bardzo, jest Pan przeciez wolnym czlowiekiem, smialo. Czuje sie Pan na silach by podjac takie ryzyko?
Stanowisko lekarza zazwyczaj w myslach: za jakies pol roku i tak zobaczymy sie w szpitalu i juz wtedy sie Panem zajmiemy jak nalezy i moze wreszcie ba.wan jeden pokapujesz, ze trzeba sie leczyc takimi dawkami jak ci zapisuje, a nie dyskutowac i zagrazac sobie i innym.

Niby Napoleon spal tylko 3h na dobe, ale o nim pisza w podrecznikach

[hvp2]

Oj tam, wierze, ze bedziesz zyl dlugo i szczesliwie

Schizofrenicy statystycznie żyją o kilkanaście lat krócej niż osoby z reszty populacji. Jedną z podstawowych przyczyn zgonów osób ze schizofrenią jest choroba niedokrwienna serca, a także schorzenia wynikające z działań ubocznych leków psychotropowych.

W takim stanie moze sie Tobie wydawac jedynie, ze nie robisz nic zlego, nie chce Cie w zadnym razie straszyc, ale liczy sie to, jak inni postrzegaja nasze zachowanie. W manii mozna niezle sie oderwac od rzeczywistosci. Widziec przy tym siebie w samych superlatywach, a nawet swiat wokol podobnie i niezle przy tym poplynac.

Nie mam manii. Nie widzę siebie "w samych superlatywach". Zło tego świata dostrzegam, ale przestałem się nim przejmować (przecież i tak na nic praktycznie nie mam w tym wielkim Świecie wpływu).

Uwierz mi po 4h snu na dobe zadne organy wewnetrzne nie moga prawidlowo funkcjonowac, po prostu zajedziesz cialo

Internista mi powiedział, że w tak małej ilości snu nie ma nic złego. Zapewnił mnie że nie jest to szkodliwe dla zdrowia fizycznego. Dla tej pewności dowiadywałem się w kilku różnych miejscach, od różnych lekarzy.

i umysl i doprowadzisz do psychozy.

Pożyjemy... Zobaczymy... Jest evot przecież Będę o tym pisał

Lekarz widzi, ze nie jestes malym dzieckiem, nie bedzie Cie prowadzil ciagle za raczke. To Ty sam musisz przede wszystkim o siebie zadbac i wiedziec, ze musisz zazywac leki i nie doprowadzic sie do kryzysu.

Mnie w tej chorobie nikt za rączkę nie prowadzi od bardzo wielu lat. Wiem, że muszę zażywać leki, nawet o tym gdzieś na evocie pisałem całkiem niedawno, ale pozostaje kwestia dawki tych leków. Nie chcę być bezwolnym zombie, który tylko śpi albo się snuje po tym świecie jak jakiś hatifnat.

Stanowisko lekarza zazwyczaj w slowach: chce Pan odstawic leki, czuje sie Pan na silach, alez prosze bardzo, jest Pan przeciez wolnym czlowiekiem, smialo. Czuje sie Pan na silach by podjac takie ryzyko?
Stanowisko lekarza zazwyczaj w myslach: za jakies pol roku i tak zobaczymy sie w szpitalu i juz wtedy sie Panem zajmiemy jak nalezy i moze wreszcie ba.wan jeden pokapujesz, ze trzeba sie leczyc takimi dawkami jak ci zapisuje, a nie dyskutowac i zagrazac sobie i innym.

Nie wiesz, co siedzi w każdym jednym lekarzu, więc przestrzeliłeś ze swoją wizją jak z Ziemi na Plutona!
Ja nigdy nie zagrażałem ani sobie, ani innym

Niby Napoleon spal tylko 3h na dobe, ale o nim pisza w podrecznikach

Ja śpie raczej około 4 godziny na dobę.
Na obecności w podręczniku do psychiatrii zupełnie mi nie zależy!

[Antonio Kontrabas]

Mysle, ze jedna z podstawowych przyczyn statystycznie niskiej dlugowiecznosci osob ze schizofrenia jest samowolne odstawianie lekow oraz obnizanie dawek bez kosultacji z lekarzem. Kolejna podbijanie dopaminy na wlasna reke. Skutki takich postepowan bywaja zazwyczaj oplakane.

[hvp2]

Mysle, ze jedna z podstawowych przyczyn statystycznie niskiej dlugowiecznosci osob ze schizofrenia jest samowolne odstawianie lekow oraz obnizanie dawek bez kosultacji z lekarzem. Kolejna podbijanie dopaminy na wlasna reke. Skutki takich postepowan bywaja zazwyczaj oplakane.

Źle myślisz Anton. Doczytaj! Chociażby na wikipedii.

[the end]

te 8 sposobów z tytułowego artykułu są na prawdę okej, dużo dobrego mogą dać choremu, i nie są "inwazyjne"...
może nawet je stosujecie?

1. nie wpadać w nałogi
2. stosuj metodę "małych kroków" w osiąganiu wyższych celów
3. kreatywność
4. ćwicz
5. bądź coraz lepszy w swojej dziedzinie, nie popadaj w rutynę
6. zwiększ tyrozynę w organizmie (tyrozyna spełnia ważne biologiczne zadania jako wewnątrzkomórkowy przekaźnik (może być fosforylowana przez kinazy białkowe), a także jest prekursorem ważnych hormonów i biologicznie czynnych substancji (tyroksyna, trójjodotyronina, adrenalina, noradrenalina oraz dopamina).) - WIKIPEDIA
{jakkolwiek działa ona przyswajana w pożywieniu: migdały, awokado, banany, czekolada, kawa, zielona herbata, arbuz, jogurt, jak ktoś musi to jajka, kurczak, wołowina. )Tyrozyna spełnia ważne biologiczne zadania jako wewnątrzkomórkowy przekaźnik (może być fosforylowana przez kinazy białkowe), a także jest prekursorem ważnych hormonów i biologicznie czynnych substancji (tyroksyna, trójjodotyronina, adrenalina, noradrenalina oraz dopamina.)}
7. słuchaj muzyki (stosując inne wspomagacze dopaminy w mózgu)
8. medytuj (uważność życia wskazana, odkrycie co dla nas, naszego mózgu jest dobre)

ahoj!

[the end]

http://www.collective-evolution.com/201 ... the-brain/
tutaj jest już 10 takich rzeczy
i dodano
9. stosuj suplementy
a. Acetyl-l-tyrosine - <nie wiem ale skąd, nie napisali>
b. kurkumina
c. Ginkgo Biloba
d. teanina
10. wypłukać toksyny należy
(jeść przefermentowane żarcie (kiszone?), wystarczająco długo spać, nie jeść tłustego i przesłodzonego jedzenia)

[Antonio Kontrabas]

Medytacja jest ponoc niewskazana w schizofrenii , tak mi mowil moj lekarz.
Toksyny wyplukac sie nie da, razem z nimi mozna wyplukac leki.

[the end]

hmm..

ale medytuję od kiedy zacząłem chorować, na początku nie było to poważne myślenie, ale od 7 chyba lat robię to już z nauczycielami

PS to są lajtowe metody, żadne tam kombinatorstwo

[Antonio Kontrabas]

Ponoc niewskazane.
Rozmywslalem nad tym i w sumie nie wiem dlaczego. Nigdy tego nie robilem, nie interesowalo mnie to tak bardzo dlatego nie dopytywalem lekarza. Moze mozna zbytnio sie "oderwac".

[the end]

może i "oderwać", tu na pewno w sumie choć to zależy też od stosowanej metody i czym jest ta medytacja...
różnie można to rozumieć, część może nawet chcieć się "oderwać"

może o to by chodziło lekarzowi, może myślał o jakimś transie, może kojarzy mu się to z czymś złym

medytacja to tak na prawdę poznawanie umysłu...

można medytować będąc wdzięcznym za życie rodzicom, cenne ludzkie życie, które bez dobrego serca jest nie warte swego cudu, to mózg naprawia

[Antonio Kontrabas]

Mnie kojarzy sie z osiagnieciem pustki, wyciszeniem i przez to zyskaniem lub dostrzezeniem prawd odwiecznych.
Moze byc dla nas niebezpieczne. Mozna chyba po prostu nie powrocic z takiej podrozy w glab siebie lub kontinuum czasoprzestrzennego.

[Chwast]

Medytacja niestety czyni też człowieka pasywnym.

[the end]

Mnie kojarzy sie z osiagnieciem pustki, wyciszeniem i przez to zyskaniem lub dostrzezeniem prawd odwiecznych.
Moze byc dla nas niebezpieczne. Mozna chyba po prostu nie powrocic z takiej podrozy w glab siebie lub kontinuum czasoprzestrzennego.

Medytacja niestety czyni też człowieka pasywnym.

Ależ nie..

[Chwast]

Właśnie tak. Stajesz się w końcu obojętny światopoglądowo bo masz szerszy kąt patrzenia. Nie możesz już się wczuć w bycie nacjonalistą albo lewakiem, albo walczyć o swoje tak jak walczy zwierzę. Nie powiesz spotkanemu przechodniowi spi*rdalaj jak cie zdenerwuje, bo jesteś wyciszony. Taka pasywność jest bardzo dobra ale nie na nasz świat zachodni.

[the end]

ja poważnie pisałem