Są tu jacyś ludzie co wyzdrowieli całkowicie ?;)

[mei]

Myślę, że jeszcze wielu chorób nie wymieniłam.

[Walet Pikowy]

Tak mei ma racje,ale jednak w chorobach psychicznych dokuczliwa jest stygmatyzacja i niektore chorowanie ludzi.

[Wspaniale]

Oczywiście, żarcie psychotropów z opcją do końca życia, nie żarcie ich kończące się lądowaniem w szpitalu, uwiąd życia seksualnego, 40 kg więcej niż trzeba, zjebana edukacja na staracie, praktycznie zero szans na ułożenie sobie normalnego życia to takie *słowo niedozwolone* nic. Chyba że masz na myśli jakiś epizod w życiu, który myknął sobie i człowiek jakby nie był chory, co tutaj na forum się często zdarza. Tyle że poza tym forum, które nie jest reprezentatywne dla obrazu typowego schizofrenika w Polsce (i pewnie nie tylko), wygląda to inaczej, dużo inaczej. Zupełnie inaczej niż tutaj możesz się z tym zetknąć, gdzie ludzie jakby nigdy nic kończą szkoły, studia, pracują, zakładają rodziny, biorą kredyty i politykują.

[antygratis]

Latający Cyrk Zbigniewa Lisieckiego..?

[mei]

Oczywiście, żarcie psychotropów z opcją do końca życia, nie żarcie ich kończące się lądowaniem w szpitalu, uwiąd życia seksualnego, 40 kg więcej niż trzeba, zjebana edukacja na staracie, praktycznie zero szans na ułożenie sobie normalnego życia to takie *słowo niedozwolone* nic. Chyba że masz na myśli jakiś epizod w życiu, który myknął sobie i człowiek jakby nie był chory, co tutaj na forum się często zdarza. Tyle że poza tym forum, które nie jest reprezentatywne dla obrazu typowego schizofrenika w Polsce (i pewnie nie tylko), wygląda to inaczej, dużo inaczej. Zupełnie inaczej niż tutaj możesz się z tym zetknąć, gdzie ludzie jakby nigdy nic kończą szkoły, studia, pracują, zakładają rodziny, biorą kredyty i politykują.

A wiesz, że są ludzie, którzy chcą to zmienić?

[Wspaniale]

Jak? Konkretnie? Wyobraź sobie schizofrenika w małym mieście, na wsi, bez wykształcenia, większych umiejętności do czegokolwiek, bez żadnych chęci
do życia jakby chciało społeczeństwo, zamkniętego w sobie, popadającego
w uzależnienia, opornie lub wcale nie biorącego leków, trafiającego do psychiatryka od czasu do czasu, co nie przekłada się na jego oczekiwane
lepsze czyli zgodne z oczekiwania zachowanie w życiu.

[mei]

Konkretnie dałam już Ci kiedyś odpowiedzi, ale to Ci się nie podobało. Są ludzie, którzy patrzą na doświadczenia Finów czy Włochów i próbują wprowadzić to w Polsce. Wymaga to ogromnej pracy, zmiany świadomości społecznej, ale jest realne.

[Unknown]

Jojo, weź pod uwagę, że nie wszyscy są tacy jak ty i dla nich psychiatria jest niszcząca. Są to ofiary psychiatrii, których prawa są łamane, a zdrowie i życie zrujnowane, co oczywiscie zawdzieczaja diagnozie tych pseudolekarzy oraz "lekom" podawanym im w ramach chorej ustawy o ochronie przymusu psychiatrycznego... Takich jest zapewne więcej niż osób podobnych do ciebie, które uważają, że nie mogą funkcjonować bez neuroleptykow i godzą się z ich skutkami - chociaż jak sama twierdzilas popadasz w stany psychotyczne od dziecka i przechodziły ci kiedys samoistnie także bez psychotropow.

[Wspaniale]

Wymaga to ogromnej pracy, zmiany świadomości społecznej, ale jest realne.

Ale ja się pytam, jak to wpłynie realnie na takiego chorego, któremu nic się nie chce, nic nie chce w sensie takim, jakim sobie wyobraża większość, że będzie chciało, a nie jak się będzie społeczeństwo czuło i miało.

[mei]

Wymaga to ogromnej pracy, zmiany świadomości społecznej, ale jest realne.

Ale ja się pytam, jak to wpłynie realnie na takiego chorego, któremu nic się nie chce,

Jeżeli komuś się nie chce (chociaż nie bardzo wiem, co to może znaczyć, bo raczej każdy chciałby żyć lepiej i poprawić swoja sytuację) i pomimo podawanych rozwiązań i wsparcia, nie przyjmie pomocy, to takiej osobie najlepszy system na świecie nie pomoże.

[mei]

\a nie jak się będzie społeczeństwo czuło i miało.

I nie chodzi, żeby się społeczeństwo czuło i miało, tylko żeby chorujący się czuł dobrze.

[Unknown]

Tylko po co wam akceptacja społeczeństwa jako psychicznie chorych? Widac, że to diagnoza was określa... i przejmujecie się opiniami niezdiagnozowanych i tym co powiedzą lub nawet pomysla o was.

[Tal]

Nie przejmuj się Joanna i nie pozwól, aby zarzuty obcych osób z którymi nawet przez moment nie miałaś kontaktu na żywo w jakikolwiek sposób zakłóciły Twoją wewnętrzną równowagę. To forum jest specyficzne i bardzo osobliwe ze względu na doświadczenia, którymi się tutaj dzielimy, ale kto ma prawo oceniać nas i nasze wybory?! Zwłaszcza, gdy pozwoliły one na nowo cieszyć się życiem i nadały jemu prawdziwy sens.

Osobiście stoję po stronie antypsychiatrii, bo jak już wcześniej pisałem historia psychiatrii jest kontrowersyjna i jeśli ktoś uważa psychiatrię za naukowy imperatyw to albo nie zna jej historii, albo pisząc wprost jest przez nią "zalekowany". Każdy farmaceutyk któremu przyjrzymy się bliżej wyrządza więcej szkody dla organizmu niż się nam wydaję i również twierdzę, że właśnie medykamenty karteli farmaceutycznych wpędzają nas w anhedonie, marazm, apatie, otępienie, frustracje i można by tak wymieniać bez końca.

Wielu tutaj szuka rozwiązania swoich problemów i zdrowia i jest to ok, ale wbrew świeckiej wizji i perspektywy spojrzenia na wewnętrzne problemy człowieka zapominamy z czym tak naprawdę się zmagamy.

Pytanie jakie chciałbym zadać i z jakim chciałbym Was zostawić brzmi: od kogo pochodzi strach, lęk, niepokój czy głosy?

[sheche]

nie znam kogoś kto by wyzdrowiał ale w remisji to sama byłam

[Unknown]

A odnośnie Jojo, to ma taką dziwną przypadłość - otóż wydaje jej się, że wie coś o osobach których w ogóle nie zna oraz o ich otoczeniu, znajomych i wrogach... do tego próbuje zdyskredytować wszystkich prezentujących poglądy antypsychiatryczne pomawiając o psychozy itp. Żałosne. Ona liczy na to iż tym sposobem zniechęci nas od wypowiadania się na forum, niedoczekanie.

[mei]

Tylko po co wam akceptacja społeczeństwa jako psychicznie chorych? Widac, że to diagnoza was określa... i przejmujecie się opiniami niezdiagnozowanych i tym co powiedzą lub nawet pomysla o was.

A kto z tu obecnych napisal, ze tego potrzebuje? O czyms innym rozmawiamy. No ale próbuj dalej.

[jojo]

A odnośnie Jojo, to ma taką dziwną przypadłość - otóż wydaje jej się, że wie coś o osobach których w ogóle nie zna oraz o ich otoczeniu, znajomych i wrogach... do tego próbuje zdyskredytować wszystkich prezentujących poglądy antypsychiatryczne pomawiając o psychozy itp. Żałosne. Ona liczy na to iż tym sposobem zniechęci nas od wypowiadania się na forum, niedoczekanie.

Tak się składa, że wiem, że Joanna_S, nie miała nigdy zdiagnozowanej schizofrenii paranoidalnej, tylko chyba jakieś zaburzenia schizo-afektywne, o czym sama kiedyś wspomniała.Wiem, że dostała psychozy polekowej, a nie prawdziwej schizofrenii i źle ją zdiagnozowano- więc nie jest przykładem osoby chorej, która wyzdrowiała całkowicie, bo tak naprawdę nigdy nie była chora. Więc jej historia, zachęcająca innych do odstawienia leków, jest bardzo szkodliwa.

Jeśli chodzi o Ciebie, Unknown aka Schizo, to wiem, że nie masz żadnych wrogów- nikt Cię nie podgląda, np. jak korzystasz z toalety, nie podsłuchuje Cię, nie obserwuje i nie prześladuje- bo gdyby to było prawdą, to najwyżej tylko raz byś trafiła do szpitala psychiatrycznego, zebrałabyś dowody przeciwko swoim prześladowcom i odzyskałabyś spokój ducha, czego Ci życzę, bo na pewno nie czujesz się komfortowo. Nie masz dowodów, że masz stalkerów- masz urojenia. Słyszysz plotki na temat Twoich wrogów, niejakiego azorka/borka- jeden pies- masz omamy słuchowe. Czyli masz objawy psychotyczne, nie mnie osądzać czy masz schizofrenię czy to co Cię męczy to objaw ćpania tzw. ,,narkotyków z apteki".

Ja też czułam się podglądana, obserwowana i podsłuchiwana i tych wszystkich urojeń, oraz omamów słuchowych pozbyłam się w ciągu trzech tygodni hospitalizacji. Skoro neuroleptyki to zwalczyły wiem, że to był objaw chorobowy... U Ciebie tamte objawy mogły minąć w czasie hospitalizacji, bo przestałaś zażywać tamte substancje psychoaktywne. Więc niekoniecznie masz schizofrenię, tylko sama sobie szkodzisz, zażywając różne świństwa...

[Niemamnie]

Schizofrenia wywołuje wiele zmian w mózgu natury biologicznej, dlatego wyzdrowienie nie jest możliwe bez regeneracji uszkodzeń co jest obecnie poza zasięgiem medycyny.
Jedną z tych zmian jest kompletna mineralizacja szyszynki wapniem i fluorem.

[Erika_Kohut]

Schizofrenia wywołuje wiele zmian w mózgu natury biologicznej, dlatego wyzdrowienie nie jest możliwe bez regeneracji uszkodzeń co jest obecnie poza zasięgiem medycyny.
Jedną z tych zmian jest kompletna mineralizacja szyszynki wapniem i fluorem.

Wpadłem na to jakiś czas temu... Ale wstydzilam się pisać o tym gdziekolwiek. Tez tak po części uważam. A także ogólnie metale ciężkie mogą na to wpływać. Myślisz, ze da się zregenerować szyszynka? To bardzo ważny gruczol, a czytałam, ze nawet się go wycina, gdy pojawia się torbiel.

[Niemamnie]

Częściowo na to pomaga witamina K2, ale przyczyny są genetyczne więc raczej się nie da.