Do pseudomedyków...

Odpowiedzialny za ten dzial jest Unknown

Moderator: moderatorzy

Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Do pseudomedyków...

Post autor: Unknown »

Drodzy psychiatrzy i lekarze, pseudonaukowcy, zycze wam abyscie poczuli sie tak samo jak wasi pacjenci. Musicie wiedziec, ze wbrew pozorom mysl o poderznieciu wam gardel nie opuszcza mnie na krok, wrecz przeciwnie - kolejny godzacy w podstawowe prawa czlowieka, bezprawny chemiczny kaftan jaki mi obecnie zapewniacie tylko nasila przyplywy nienawisci, ktora was od lat darze. Zasluzyliscie jednak na los znacznie gorszy niz smierc. Na pelna cierpienia i bolu egzystencje - wszyscy medycy (nie tylko psychiatrzy), z ktorymi mialam doczynienia, poczawszy od pamietnego grudnia 2006 roku, czyli daty mojej smierci oraz dalszego nie-zycia jako wasz tak naprawde niepoznany, aczkolwiek najgorszy wrog, jestescie bowiem jak nowotwor w mych oczach. Moje prawa sa lamane, przestepcy (moi przesladowcy - stalkerzy, na temat ktorych produkujecie sie w dokumentacjach medycznych uznajac ich ataki na moja osobe zawsze za objawy rzekomych zaburzen psychicznych) ciesza sie wolnoscia i zapewne czuja coraz bardziej bezkarni, kiedy to mnie sie zamyka. Zupelnie bezpodstawnie pozbawiono mnie wolnosci, prywatnosci oraz prawa do samostanowienia, decydowania o sobie, a wiec takze odnosnie leczenia - przymus psychiatryczny stopniowo wyniszczajacy moje zdrowie usprawiedliwiany stygmatyzujaca diagnoza, ktora mnie obraza. Pogardzam szczerze i nieustannie. Spodziewajcie sie zemsty - wasza 'pseudopacjentka', antypsychiatra. 22.10.2015 - Nieznana
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Unknown »

Wywiesilam m.in. to na tablicy ogloszen w psychuszce w tym czasie. Przeczytali to pacjenci, a pozniej personel i psychiatrzy.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Błądząc Wśród Znaków
nadużywający
nadużywający
Posty: 1119
Rejestracja: sob lip 25, 2015 9:42 pm

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Błądząc Wśród Znaków »

kiedy rzeczy pisane poważnie mnie śmieszą to sobie odpuszczam. zastanawiałaś się nad tym poruszając swój problem na forum, na którym szukasz zrozumienia?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Unknown »

Nie wiem co moze byc zabawnego w tym co robia psychiatrzy, to tak jakby smiac sie ogladajac zabiegi lobotomii... Natomiast za smieszne uwazam to ze psychiatrom wydaje sie, iz sa lekarzami oraz ich urojenia ze maja cos wspolnego z nauka.

Psychiatrom i personelowi nie bylo po przeczytaniu tego do smiechu, najprawdopodobniej spodziewali sie wtedy odwetu.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Błądząc Wśród Znaków
nadużywający
nadużywający
Posty: 1119
Rejestracja: sob lip 25, 2015 9:42 pm

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Błądząc Wśród Znaków »

nie wiem. pisanie o sobie jako o pacjencie psychiatrii już samo w sobie jest jakąś autoironią. w takim sensie, że mamy świadomość jak to jest odbierane i to akceptujemy.

zakładasz coś absurdalnego bo przez pryzmat swojego "cierpienia" twierdzisz, że osoby które zadawały Ci ból tak samo je odczuwają. dlatego zakładasz że twój "apel" je jakoś poruszy. chyba do łazienki nie mogąc wytrzymać ze śmiechu.

smutne?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Unknown »

Pseudopacjentce psychiatrii. Postanowilam im poprostu uswiadomic co o nich mysle, gdyz najwyrazniej nie zdawali sobie sprawy, ze maja doczynienia z antypsychiatra, ktora nimi gardzi, a nie typowa kolejna pacjentka, ktorej ci glupcy byliby w stanie wmowic rzekoma chorobe psychiczna i przekonac do popadniecia w dozywotnia lekomanie za sprawa swojego 'autorytetu'. Zlosliwosci na nic sie tu zdadza. Poza psychuszka nie moga mi juz w zaden sposob zaszkodzic, a ich marne prowokacje sa skazane na porazke.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: jojo »

Unknown pisze:Nie wiem co moze byc zabawnego w tym co robia psychiatrzy, to tak jakby smiac sie ogladajac zabiegi lobotomii... Natomiast za smieszne uwazam to ze psychiatrom wydaje sie, iz sa lekarzami oraz ich urojenia ze maja cos wspolnego z nauka.

Psychiatrom i personelowi nie bylo po przeczytaniu tego do smiechu, najprawdopodobniej spodziewali sie wtedy odwetu.
Taa, psychiatrzy i personel pękali ze śmiechu, tylko nie okazywali tego publicznie, kiedy przeczytali takie brednie, wywieszone na tablicy ogłoszeń i napisane przez pacjentkę w stanie ostrej psychozy.

Tak się składa, że psychiatrzy są lekarzami i pomogli wielu ludziom odzyskać kontrolę nad ich życiem, którą stracili na skutek różnego rodzaju omamów, oraz urojeń.

Śmieszne, że osoba, która ma urojenia, że jest prześladowana przez innych posądza o nie osoby zdrowe psychicznie, czyli psychiatrów.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: jojo »

Unknown pisze:.. gdyz najwyrazniej nie zdawali sobie sprawy, ze maja doczynienia z antypsychiatra, ktora nimi gardzi, a nie typowa kolejna pacjentka, ktorej ci glupcy byliby w stanie wmowic rzekoma chorobe psychiczna i przekonac do popadniecia w dozywotnia lekomanie za sprawa swojego 'autorytetu'. Zlosliwosci na nic sie tu zdadza. Poza psychuszka nie moga mi juz w zaden sposob zaszkodzic, a ich marne prowokacje sa skazane na porazke.
Tak się składa, że byłaś, oraz zapewne nieraz będziesz, w związku ze swoją chorobą, kolejny raz pacjentką szpitala psychiatrycznego, bo ciągle jesteś chora i to do Ciebie nie dociera.

Nie jesteś żadnym antypsychiatrą, tylko osobą, która nie zgadza się ze swoją diagnozą i ciągle tkwi w urojonym świecie, oraz coraz bardziej zaczyna zagrażać swoim urojonym prześladowcom.

Twoja choroba psychiczna nie jest rzekoma, tylko jak najbardziej jest prawdziwa. Niestety. :(
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Unknown »

Tak sie sklada, ze nie warto tracic czasu na dyskusje z takimi jak ty. To co piszesz jest smieszne, w kazdym juz watku powtarzasz ze wedlug ciebie mam 'psychoze' - wiedz, iz to sa tylko twoje urojenia. Zycze powodzenia w znalezieniu dla ciebie zdrowego psychicznie lekarza, ktory po przeprowadzeniu odpowiednich badan znajdzie przyczyny twojego stanu i w koncu cie wyleczy. Pozdrawiam. ;)
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: jojo »

Unknown pisze:...wiedz, iz to sa tylko twoje urojenia. Zycze powodzenia w znalezieniu dla ciebie zdrowego psychicznie lekarza, ktory po przeprowadzeniu odpowiednich badan znajdzie przyczyny twojego stanu i w koncu cie wyleczy. Pozdrawiam. ;)
Taa, to poleciałaś. :lol:

Nie mam żadnych urojeń i wszystko to co wypisywałaś na forum, publicznie, albo w wątku prywatnym, świadczy o tym, że jesteś w stanie ostrej psychozy i masz urojenia, że jesteś prześladowana przez nieznanych stalkerów, oraz psychiatrów.

Mój psychiatra jest zdrów psychicznie, w przeciwieństwie do Ciebie i do mnie i dobrze mnie leczy. To on pozwolił mi kiedyś odstawić leki. Nie upierał się przy mojej diagnozie i przyznał że mogła być błędna. To nie z jego winy miałam nawrót, tylko z powodu mojej choroby. Mnie nie można wyleczyć, ale przynajmniej nie jestem tak chora jak Ty i jestem w remisji, pomimo skutków ubocznych.

Oczywiście Uknown jesteś tak chora, że to do Ciebie nie dociera. Życzę Ci by kiedyś zamknęli Cię w szpitalu, bez możliwości wyjścia na własne żądanie i byś wreszcie się opamiętała. :auto-ambulance:
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Unknown »

Dodam jeszcze ze probujac, jakze nieudolnie mi dogryzc piszac, ze psychiatrzy i personel, ktorymi osobiscie gardze nasmiewa sie z pacjentow pokazujesz tylko swoje podejrzenia (projektujesz wlasne odczucia) o swoich lekarzach - niezbyt dobrze to o nich swiadczy, jesli smieja sie z absurdow jakie im mowisz bedac w psychozie, prawda? Ja nie licze sie z cudzymi opiniami czy diagnozami na moj temat, jestem ponad tym, a psychoz nigdy nie mialam i dobrze mi z tym.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: jojo »

Nie, Uknown, To Ty używasz przeniesienia, sugerując mi, że przejawiam cechy typowe dla Ciebie.

Na pewno, to co napisałaś w stanie psychozy rozbawiło lekarzy i personel... Nie mogli potraktować Twoich ,,gróźb" poważnie... To co napisałaś tylko świadczyło o tym, jak bardzo jesteś chora...

Ze mnie nikt się nie naśmiewał. Najlepsze podejście do mnie miały pielęgniarki, oraz sanitariusze.

Masz nieustającą, niezaleczoną psychozę, jednak z osobami tak chorymi, jak Ty, nie należy dyskutować.

Więc kończę zatem. :mrgreen:
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Unknown »

Widze, ze broniac pseudomedykow, ktorzy - jak sama juz wiele razy przyznalas - szkodzili ci w przeszlosci, czujesz sie troche lepiej pomimo 'lekow', wiec nie bede ci przeszkadzac w szerzeniu swojej irracjonalnej wiary w pseudonauke jaka jest psychiatria - oczywiscie do czasu az nie otrzymam kolejnego powiadomienia o twoim pomawianiu mnie o swoja 'chorobe', to juz prawie 10 dzis - ciezki przypadek. :lol:
Ostatnio zmieniony śr lut 10, 2016 3:52 pm przez Unknown, łącznie zmieniany 1 raz.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: jojo »

Naprawdę bawi Cię taka dyskusja? :lol:

Tak, w szpitalu często mi szkodzili... Jeden maminsynek, którego mamusia, była ordynatorką szpitala psychiatrycznego, jak trafiłam do szpitala w 2008 roku. A w 2012 zaszkodziła mi p.s.y.ch.i.a.t.rz.y.c.a, która mimo że po trzech tygodniach leczenia, był ze mną już logiczny kontakt, doszukała się u mnie urojeń i tak pokierowała moim leczeniem, w zasadzie ,,leczeniem" w jej wykonaniu, że ponownie znalazłam się w szpitalu. Owego synalka i szpitalną psychiatrę mogłabym nazwać konowałami, ale co to da? :mrgreen:

Od mojego obecnego psychiatry się odczep, jest w porządku.

Szczerze życzę mojej szpitalnej psychiatrze, którą miałam ,,zaszczyt" poznać w 2012 roku, aby ordynator zorientował się, że popadła w rutynę i zaczęła szkodzić chorym i ją zwolnił.

Unknown, a kto Ciebie leczył, kobiety czy faceci? :mrgreen:

Uważam, że baby bywają gorsze... Mają skłonność doszukiwać się objawów, których już nie ma, a jedna babka, u której byłam z dwa razy w życiu, jeszcze nim wylądowałam w szpitalu, hipnagogi wzięła za omamy słuchowe. :roll:
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Unknown »

Pogardzam wszystkimi pseudonaukowcami - bez wzgledu na ich plec, sa rownie szkodliwi i stanowia zagrozenie dla zdrowia, a nawet zycia. Co do twoim zdaniem niepowaznego potraktowania grozb - zamkneli mnie wtedy na sale scislego dozoru, taka izolatke tyle ze z oknem na dyzurke i drugim zakratowanym, wiec to jeszcze gorsze niz te zwykle... zabrali moje rzeczy na jeden dzien i personel chodzil za mna wszedzie po oddziale (nawet na palarnie i do kibla) dodatkowo podawali mi benzodiazepiny na uspokojenie w zastrzykach przez te kilka dni, chociaz nikogo nie zaatakowalam - smieszne czy idiotyczne bylo ich postepowanie wedlug ciebie?
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: jojo »

Ok, skoro aż tak poważnie potraktowali to, co napisałaś, zamiast z przymrużeniem oka, to naprawdę ich pogięło. :evil:

W 2008 roku, mnie z kolei ,,geniusze" trzymali w izolatce, gdzie była toaleta i na noc zamykali mi do niej drzwi, bo ,,lałam wodę". Jak nie siedziałam grzecznie, to wiązali mnie w pasy, aż do czasu gdy moja Mama przyjechała do mnie z daleka. :evil:

Tak się składa, że nabawiłam się jakiejś fobii, nie pamiętam jak się nazywa, że bałam się, że ktoś wejdzie do izolatki i usłyszy jak korzystam z toalety, więc lałam wodę, aby to zagłuszyć...

Taa, jeszcze bardziej się popisali, w 2008 roku, jak siłą kładli mnie na bardzo wysokie szpitalne łóżko, jak kładłam się na podłodze, ze strachu że z niego spadnę... Oczywiście nie wiedzieli, dlaczego tak robię... Potem jak doszłam do siebie, to łaskawie pozwolili mi kłaść materac na podłodze. Jednak szybko ten ,,przywilej" się skończył, bo przenieśli mnie na salę ogólną.

A w 2012 roku, jak trafiłam do szpitala, to mimo że nie podpisałam zgody na leczenie, to wzięli mnie w pasy na całą noc... Wpierw oswobodziłam jedną rękę i skłamałam, że nie będę próbowała się oswobodzić, a potem chciałam się rozwiązać i piguła mocniej wzięła mnie w pasy... Tak się składa, że ja nie zasnę leżąc na plecach.

Zawsze biorą mnie w pasy, jak trafię do szpitala...

Ok, nie szanuję szpitalnych psychiatrów, ale z tymi spoza można mieć dobry kontakt.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
Grażka73
zaufany użytkownik
Posty: 3052
Rejestracja: śr lis 18, 2015 10:50 pm
Lokalizacja: śląsk

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Grażka73 »

jojo pisze:Naprawdę bawi Cię taka dyskusja? :lol:

Tak, w szpitalu często mi szkodzili... Jeden maminsynek, którego mamusia, była ordynatorką szpitala psychiatrycznego, jak trafiłam do szpitala w 2008 roku. A w 2012 zaszkodziła mi p.s.y.ch.i.a.t.rz.y.c.a, która mimo że po trzech tygodniach leczenia, był ze mną już logiczny kontakt, doszukała się u mnie urojeń i tak pokierowała moim leczeniem, w zasadzie ,,leczeniem" w jej wykonaniu, że ponownie znalazłam się w szpitalu. Owego synalka i szpitalną psychiatrę mogłabym nazwać konowałami, ale co to da? :mrgreen:

Od mojego obecnego psychiatry się odczep, jest w porządku.

Szczerze życzę mojej szpitalnej psychiatrze, którą miałam ,,zaszczyt" poznać w 2012 roku, aby ordynator zorientował się, że popadła w rutynę i zaczęła szkodzić chorym i ją zwolnił.

Unknown, a kto Ciebie leczył, kobiety czy faceci? :mrgreen:

Uważam, że baby bywają gorsze... Mają skłonność doszukiwać się objawów, których już nie ma, a jedna babka, u której byłam z dwa razy w życiu, jeszcze nim wylądowałam w szpitalu, hipnagogi wzięła za omamy słuchowe. :roll:
Witaj Jojo, moja córka była prawie trzy miesiące w szpitalu, więcej jej zaszkodzili niż pomogli i do tego wczoraj od drugiego psychiatry dowiaduje się że ta diagnoza mu nie pasuje, skłania się w innym kierunku, od razu też zmniejszył solian z 600 na 400 mg. Dodał tylko lit, olanzapine już ma zmniejszoną z 20 na 10 mg. Od dziś ma mniej solianu i dodany lit zobaczę jak na to będzie reagować. W szpitalu psycholog od samego początku nam mówiła że trzeba się przyzwyczaić do diagnozy. Przecież 70 % przypadków z schizofrenią jest źle zdiagnozowana, a oni zamiast zająć się prawidłowo pacjentem, poświęcając mu swój czas, z łatwością piszą schizofrenia.
Lekarka do której po szpitalu wylądowała, też nie słuchała córki uważnie, tylko sama gadała co ma zrobić, przede wszystkim sugerowała się diagnozą ze szpitala. Wykończyła by ją ciągle zwiększając solan, chciała już jej podawać 800 :!: .. Dobrze zrobiłam zapisując ją do kilku lekarzy, na czterech jedynie dwóch miało zastrzeżenia co do leczenia i diagnozy.
Pozdrawiam,
Grażka
Dogmatyczne wyrocznie lekarskie nie robią już na mnie żadnego wrażenia.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Unknown »

Grazka73, powodzenia w znalezieniu madrzejszego psychiatry, ktory zmieni twojej corce diagnoze. Jest jeszcze bardzo mloda i szkoda by bylo stygmatyzowac ja tak obledna diagnoza - sama w jej wieku stalam sie ofiara psychiatrii, przez co niszczono moje zdrowie i lamano prawa ze wzgledu na 'schizofrenie', ktorej nie ma.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
Grażka73
zaufany użytkownik
Posty: 3052
Rejestracja: śr lis 18, 2015 10:50 pm
Lokalizacja: śląsk

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Grażka73 »

Unknown pisze:Grazka73, powodzenia w znalezieniu madrzejszego psychiatry, ktory zmieni twojej corce diagnoze. Jest jeszcze bardzo mloda i szkoda by bylo stygmatyzowac ja tak obledna diagnoza - sama w jej wieku stalam sie ofiara psychiatrii, przez co niszczono moje zdrowie i lamano prawa ze wzgledu na 'schizofrenie', ktorej nie ma.
Już chyba go znalazłam, zajmie się tym. Dzisiaj byłam z córką u internistki, po skierowanie na badania dodatkowe, ucieszyła się że może to jednak nie być schizofrenia, owszem powiedziała że to też nieciekawa choroba ale ma lepsze rokowania i stoi dużo niżej niżej od obecnej diagnozy. Dobrze że jestem tak cholernie uparta. Ja to czułam że coś jest nie tak, nie pasowało mi to.
Długo u ciebie trwała ta udręka? Żal mi twojej krzywdy :cry:
Dogmatyczne wyrocznie lekarskie nie robią już na mnie żadnego wrażenia.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Do pseudomedyków...

Post autor: Unknown »

10 lat i mozna powiedziec, ze nadal trwa, chociaz zadnych psychotropow nie biore, jak przez wiekszosc czasu - nie zmieniono mi tej diagnozy. Doradzono mi natomiast wyjazd do szpitala w Krakowie, tam nie patrza na stare (falszowane w moim przypadku) dokumentacje psychiatrow, tylko diagnozuja od zera. Nie licze sie z ich opiniami, ale rozwaze to jeszcze z uwagi na panujace bezprawie, a wiec takze ustawe o niszczeniu zdrowia psych.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
ODPOWIEDZ

Wróć do „unknown”