rozmowa przez ocean

Moderator: moderatorzy

cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: cezary123 »

Mariii pisze:Jednak tylko w walce można wygrać, samo nic nie przyjdzie.
Walcząc, siłą rzeczy od razu wszędzie tworzysz sobie wrogów, którzy inaczej... mogliby przynajmniej nie przeszkadzać.
Walką i waleniem młotkiem nie skonstruujesz komputera, nie wytresujesz psa, nie wychowasz dziecka, nie zdobędziesz uczuć partnera itd.
Trochę to jest inaczej.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Mariii »

cezary123 pisze:
Mariii pisze:Jednak tylko w walce można wygrać, samo nic nie przyjdzie.
Trochę to jest inaczej.
Miss Polski bez wyborów nie zostaniesz, prezydentem też nie :mrgreen:
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: cezary123 »

Mariii pisze: Miss Polski bez wyborów nie zostaniesz, prezydentem też nie :mrgreen:
Piękno wygrywa nie walką, tylko właśnie pięknem, dobrego życia obywatelom też nie szuka się w ruinach i zgliszczach powojennych.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Mariii »

Wracając do Twojej historii.
Niestety nieszczęśliwej.
Zaryzykowałeś i o tym właśnie jest ten wątek.
O próbach podejmowania ryzyka samodzielności w różnych aspektach życia.
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: cezary123 »

No to pisałem właśnie, że zdrowa rzeczywistość kurczy nam się tylko na nasze własne życzenie.
Trochę mniej tolerancji, więcej rygoru i przestaniemy się chwiać. :)
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Mariii »

cezary123 pisze:Trochę mniej tolerancji, więcej rygoru i przestaniemy się chwiać. :)
tolerancji dla innych, rygoru dla siebie, a chwiać to się możemy od alko :mrgreen:
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: cezary123 »

To była aluzja do rozprzęgniętego, rozgruchotanego urządzenia z powodu nadmiernej tolerancji :)
W tym naszym konkretnym przypadku - tolerancji do własnej i czyjejś choroby psychicznej i całej tej otoczki leczenia i konsekwencji życiowych.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Mariii »

Nie wiem, czym to było dla Ciebie.
Wątek ten powstał zainspirowany życiem i przypadkową rozmową z czata.
Czy komuś otworzy oczy i pomoże, nie wiem.
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: cezary123 »

No to powtórzę Twoje pytanie:
Dlaczego jedni po chorobie wracają do życia, osiągają sukcesy, unikają uprzedzeń a inni "rozkoszują" swoim statusem "umysłowego".
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: moi »

Przecież wiesz, że wszystko zależy od rodzaju objawów, stopnia nasilenia choroby, itd. Są przypadki schizofrenii lekoopornej lub takiej z silnymi objawami negatywnymi, na które nie ma lekarstwa.
Tacy ludzie wolniej (o ile w ogóle) dochodzą do równowagi.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Necro
zaufany użytkownik
Posty: 1500
Rejestracja: śr paź 23, 2013 7:15 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Północny Wschód

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Necro »

[quote="moi"]Przecież wiesz, że wszystko zależy od rodzaju objawów, stopnia nasilenia choroby, itd. Są przypadki schizofrenii lekoopornej lub takiej z silnymi objawami negatywnymi, na które nie ma lekarstwa.
Tacy ludzie wolniej (o ile w ogóle) dochodzą do równowagi.

Pozdrawiam.m.[/quote]
Tu się zgadzam z Moi
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: cezary123 »

Tak, ale tu w tym wątku chodziło chyba o nastawienie danej osoby, które jest niezależne od ograniczeń.
Pytanie czy da się to osiągnąć walką, nakazem, groźbą czy rozsmakowaniem się po prostu w zdrowej rzeczywistości.
Nie jestem specjalistą ale gdzieś mi coś się kojarzy, że właśnie jednym najbardziej podstępnych skutków choroby psychicznej jest objaw polegający na nieufności do świata i niechęci do radości życia. To najbardziej irytuje zdrowych ludzi, którzy nie widzą przeszkód takich jakie uroi sobie chorujący.
Tego sama osoba rzeczywiście nie przerwie. Musiałaby na chwilę popatrzeć na siebie i obiektywną dobrą rzeczywistość z boku oczami zdrowej jednostki.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Mariii »

cezary123 pisze:Tak, ale tu w tym wątku chodziło chyba o nastawienie danej osoby,(...)
że właśnie jednym najbardziej podstępnych skutków choroby psychicznej jest
objaw polegający na nieufności do świata i niechęci do radości życia.(...)
Tego sama osoba rzeczywiście nie przerwie.
Musiałaby na chwilę popatrzeć na siebie i obiektywną dobrą rzeczywistość z boku oczami zdrowej jednostki.
Cezary, świetnie to ująłeś.
Pozwoliłam sobie powycinać i popodkreślać.
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Niemamnie »

Zbyt silne tłumienie objawów pozytywnych u mnie powoduje tęsknotę za tym światem fikcji chorobowej i wtedy zaczynają się objawy negatywne.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
Ralf
zaufany użytkownik
Posty: 11824
Rejestracja: sob maja 14, 2011 6:23 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Ralf »

moi pisze:Są przypadki schizofrenii lekoopornej lub takiej z silnymi objawami negatywnymi, na które nie ma lekarstwa.
zgadzam się. Pytanie czy są osoby które rzeczywiście są aż w tak złym stanie by nie mogły wyrwać się czy tylko to jest dobra okazja do schowania się pod kloszem choroby?
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Mariii »

Ralf pisze: Pytanie czy są osoby które rzeczywiście są aż w tak złym stanie by nie mogły wyrwać się
czy tylko to jest dobra okazja do schowania się pod kloszem choroby?
Wiadomo, że każdy stan i przypadek jest inny.
Jednak wydaje mi się, że wielu z nas ułatwia sobie życie zasłaniając się chorobą,
tym właśnie wspomnianym przez Ralfa kloszem.
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Matt
moderator
moderator
Posty: 2474
Rejestracja: wt cze 10, 2014 12:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Matt »

A dla czego nie mielibyśmy sobie ułatwiać życia jeżeli jest taka możliwość :)
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: cezary123 »

Rentą? :)
Matt
moderator
moderator
Posty: 2474
Rejestracja: wt cze 10, 2014 12:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: Matt »

Chociażby i rentą bidną że aż strach ( zresztą każdy kto ma diagnozę powinien mieć zapewnione takie świadczenia)
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: rozmowa przez ocean

Post autor: cezary123 »

Jak na razie każdy, kto ma diagnozę, ma zapewnione paraliżujące życie uprzedzenia i ostracyzm otoczenia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „nasze środowisko”