rozdźwięk w zarobkach

[Ralf]

Myślałem dziś o różnicach ekonomicznych ludzi. Są bardzo duże. Często wynoszące po kilka, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt tysięcy. Nie wiem czy to sprawiedliwe jest. Chyba nie do końca. Ostatnio człowiek z Francji podał pracodawce do sądu że przez ostatnie lata zmarnował mu życie. dostawał miesięcznie 5 tys euro ale się nie rozwijał zawodowo. Groteska.

W Polsce też w latach 90 gro ludzi dostawało kupę kasy za nic. Mam tu także na myśli kierowników, dyrektorów w przedsiębiorstwach państwowych. I chodzi tu o grubą kasę.

Znalezienie pracy to prawdziwy wyścig szczurów. Uważam że ta sytuacja nie jest ok. :/

[cezary123]

A przejmowanie się różnicami (nie tylko ekonomicznymi) może doprowadzić do psychozy. I wtedy traci się nawet to, co się ma. A było w miarę szczęśliwie.
To też nie jest ok.

[Ralf]

To też fakt. Po prostu niesprawiedliwość ekonomiczna nie jest fajna moim zdaniem :/ Ja rozumiem że są ludzie leniwi którzy pewnych rzeczy nigdy nie osiągną ale chciałbym by lenistwo było wyznacznikiem. Niestety problem jest głębszy i bardziej beznadziejny.

[cezary123]

Sprawność jest wyznacznikiem. Sprawniejszy wygrywa a nie bardziej pracowity (oczywiście w uczciwej grze, pomijając złodziei).

[Ralf]

A jaka jest Twoja definicja sprawności? I co to dla Ciebie oznacza?

[AleksandraK]

W codziennym życiu pracownika? Pewnie inteligencja, spryt, mobilność, umiejętność czytania w ludziach i jakaś doza empatii, predyspozycje ważne na danych stanowiskach np. zarządczych.

[Gehenna]

.

[Pamal]

Podobno, żeby dużo zarabiać trzeba pracować długie godziny, znosić stres, odpowiedzialność. Także masz do wyboru: pieniądze lub wolny czas.
Oczywiście to obraz idealnego świata, bez szwindli i znajomości.

[Ralf]

[...]Często brakuje i wtedy nie czuję się fajnie. Ale też nie czuję parcia aby mieć więcej, więcej, więcej.[...]
Innym nie zaglądam w portfele,[...] Ale czy sukces musi być związany z osiągnięciem jakiegoś tam ekonomicznego statusu? Wysoka wypłata nie gwarantuje szczęścia.

Mądry post ale np patrząc z innej strony. Z tego co pisałaś masz synka? Nie chciałabyś mu dać lepszego startu?

Tak wysoka wypłata nie gwarantuje szczęścia. Zgadzam się z tym w 100%. Tez nie zaglądam innym w portfele. Tylko chodzi mi o coś innego.

[Gehenna]

.

[Ralf]

Rozumiem Gehenno. Mimo wszystko uważam że jest pewna uzasadniona wątpliwość moim zdaniem w tej sferze.

[cezary123]

A jaka jest Twoja definicja sprawności? I co to dla Ciebie oznacza?

Sprawność wynika też z pracowitości a pracowitość w pewnym sensie ze sprawności. Jedno drugie napędza.
Nie da się jednak tylko wypracować sprawności. Są różnice w ludziach.
Sprawność zazwyczaj mierzy się podczas rywalizacji. Bierze się grupę podobnych sobie istot i daje im się 80 lat życia. Potem ogląda ich bieg życia.
Koledzy z podstawówki, z wojska: jeden został milionerem, drugi bezdomnym.

[cezary123]

Rywalizacja nie jest kluczem do szczęścia. Większością naszych losów rządzi statystyka i nic się nie da zrobić, tylko zaakceptować te prawa. Ktoś bogaty bogaci się jeszcze bardziej, ktoś ubogi traci nawet to, co ma.
Większość utrzymuje się rozpaczliwie i z wielkim wysiłkiem w półsukcesie - w miarę przeciętnym i godnym życiu.

[cezary123]

A chcielibyście żyć w latach 1945-1989, kiedy było tzw. prawo do pracy?

[cezary123]

Ja chyba tak. Miałbym już święty spokój i potomkowie dobrze by mnie wspominali, jako pracowitego obywatela, dobrego męża i ojca i budowniczego socjalizmu.

[Ralf]

A chcielibyście żyć w latach 1945-1989, kiedy było tzw. prawo do pracy?

wtedy przynajmniej praca była.

[cezary123]

wtedy przynajmniej praca była.

To dlaczego niektóre pazerne osoby uciekały na Zachód?

[Ralf]

nie wiem ale wiem jak było z pierwszej ręki - od taty.