Jan Kulczyk nie zyje
Moderator: moderatorzy
Jan Kulczyk nie zyje
W nocy zmarł najbogatszy Polak od 2002 roku w Wiedniu po operacji kardiologicznej wg ofjcjalnych informacji.
http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosc ... E-00009015
http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosc ... E-00009015
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Jan Kulczyk nie zyje
No to klinika/szpital się teraz nie wypłaci, bo to była podobno standardowa operacja. Jeśli wykażą błąd w sztuce lekarskiej to na pewno ktoś z rodziny wystąpi o odszkodowanie.
-
- zbanowany
- Posty: 192
- Rejestracja: pt lis 14, 2014 11:41 am
- Status: piekarz i melorant
- Gadu-Gadu: 5473221
- Lokalizacja: SHITlandia
- Kontakt:
Re: Jan Kulczyk nie zyje
Mi tam ten Kulczyk nic dobrego nie zrobił w życiu a piwa jego nie piłem! Mało mnie to obchodzi, a nawet mi to zwisa! I tak wszyscy kiedyś poumierają wcześniej, czy później!
Moje gadu-gadu to 5473221 Ferox fetus! simian raticus and piskus absorbus und frater gemini! Subrufus!
https://mordobicia.fora.pl
https://starszegranie.fora.pl/
https://mordobicia.fora.pl
https://starszegranie.fora.pl/
Re: Jan Kulczyk nie zyje
Nawet miliony na koncie przed śmiercią nie pomogą. Taka prawda.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Jan Kulczyk nie zyje
Miliony na koncie nie pomogą w obliczu śmierci ale z pewnością niezwykle pomogą w obliczu narodzin kolejnych jego spadkobierców i decyzji rodzinnych potomków. Klan będzie trwał.
Re: Jan Kulczyk nie zyje
A dusza Kulczyka, jako jednostka egzystencjalna, z pewnością teraz poznaje sprawy ostateczne człowieka, które są jednakowe i dla bogacza i dla ubogiego, dla młodego i dla starego, dla ciekawego i dla nudnego w doczesności.
Szkoda, że mógł tak sobie działać tylko 65 lat, ale nikt nie zna dnia i godziny końca.
Zastanowiły mnie słowa pani Przetakiewicz: "To była najcudowniejsza osoba, jaką znałam..."
http://gwiazdy.wp.pl/galeria/5891017980 ... czyka.html
W sensie sprawności cudotwórczej w bogaceniu się i stwarzaniu luksusów?
Niestety w doczesności tak jest. Mamy świat do dyspozycji i ile z niego weźmiemy i jak przekształcimy na naszą korzyść, to już zależy od naszej sprawności.
Szkoda, że mógł tak sobie działać tylko 65 lat, ale nikt nie zna dnia i godziny końca.
Zastanowiły mnie słowa pani Przetakiewicz: "To była najcudowniejsza osoba, jaką znałam..."
http://gwiazdy.wp.pl/galeria/5891017980 ... czyka.html
W sensie sprawności cudotwórczej w bogaceniu się i stwarzaniu luksusów?
Niestety w doczesności tak jest. Mamy świat do dyspozycji i ile z niego weźmiemy i jak przekształcimy na naszą korzyść, to już zależy od naszej sprawności.