Uprowadzenie syna chorego na schizofrenie

[Wspaniale]

Pol roku temu zmarl ojciec syna-a moj były maz- zostawiajac mu duza kwote pieniedzy, udzial w spadku itd. Jednym slowem syn nagle stal sie dosc zasobny

Do ciotki wyjechal mając na koncie kwote 5 cyfrowa , wkrotce mial dostac na konto kolejne spore pieniadze
Ne moglam mu zabrac tych pieniedzy z konta - nalezaly do niego.

Dodatkowo nalezal mu sie spadek po babce ktorego to spadku ojciec nie zdazyl przyjać Ten spadek- dom

Syn otrzymal tez wysoka rente rodzinna . Sprawa wydaje sie jasna. Chodzi o pieniadze.

Najpierw litania, co syn ma, ile kasy i co zatroskana matka postanowiła zrobić, oczywiście dla dobra syna, chroniąc go przed ciotką. Dwie kobiety tłuką się o kasę tego mężczyzny. Od jednej uciekł do drugiej, a ta od której nawiał próbuje pozbawić go praw obywatelskich.

Za rada prokuratora wnioslam sprawe o ubezwlasnowolnienie. Mija 5 ty miesiac, a byla dopiero jedna rozprawa.

Walka o dobro 30 letniego "dziecka" nie ma końca, do tego syn niewdzięcznik potwierdza wersję konkurentki:

A moj syn potwierdzal klamstwa cioci. Sa to bzdury, brednie .
udalo mi sie spotkac syna ale widzac mnie uciekl.

[moi]

A nie sądzisz, że mógł zostać po prostu zamanipulowany. Przypomnij sobie siebie w psychozie i jak łatwo wtedy ulega się sugestiom.

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

A nie sądzisz, że ta majętność - tak skrupulatnie i szczegółowo opisana - ma wielkie znaczenie dla tej matki zabiegającej z taką troską (aż do starania się o ubezwłasnowolnienie 30 letniego człowieka, który nikomu nie zagraża, a już na pewno nie jej, bo od niej uciekł setki kilometrów dalej)? Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo.

[moi]

Wiem, że jesteś uprzedzony do kobiet, ale nie każda kobieta to zuo
Myślę, że na miejscu tej matki, w tych okolicznościach, zrobiłabym dokładnie to samo. Nie oddałabym swojego niepełnosprawnego dziecka na pastwę alkoholiczki.

Pozdrawiam.m.

[jakotako]

Czyli jak ktoś będzie Ciebie chciał tak załatwić tzn. ubezwłasnowolnić to będziesz ZA

[Wspaniale]

Zauważ, że ciotka też jest kobietą 30 letnie dziecko nie uciekło do wujka.
Poza tym, jak uczy lektura tego forum, matki kochają pieniądze swoich dzieci.
Zawsze to oczywiście wynika z "troski" o dobro chorego dorosłego dziecka

[moi]

Gdybym była w psychozie, albo niepoczytalna, a ktoś chciałby mnie wykorzystać, to dla mojego dobra - tak.
Ubezwłasnowolnienie nie ma na celu ukarania człowieka, ale chronienie go przed nim samym, kiedy nie jest w stanie za siebie odpowiadać. Dzięki temu nie ważne są np. kredyty zaciągane przez osoby ubezwłasnowolnione.
Kiedy pieniądze się skończą jestem niemal pewna, że ciocia zachęci tego młodego człowieka do wzięcia kredytu.
I dalej już z górki.

Tok, ciotka jest kobietą, Wspaniale, co penie tylko potwierdza twoją tezę, że kobiety to zuo

Pozdrawiam.m.

[jakotako]

Nie wiemy czy jest w psychozie

[moi]

Ale będzie, bo nie sądzę, żeby ciotka pilnowała wizyt u lekarza i przyjmowania leków, skoro wmówiła synowi, że jest zdrowy.

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

Tok, ciotka jest kobietą, Wspaniale, co penie tylko potwierdza twoją tezę, że kobiety to zuo

Ale ja nie uważam, że ciotka to zło Dotąd syn był pod kopytem matki. Dzięki kasie, którą nagle zdobył, mógł od niej uciec. Już sobie wyobrażam jak ten raj wyglądał u rodzonej. Nawet teraz chciałaby go chorego i w psychozie - jak twierdzi - posłać do szkoły lub pracy mimo że ma tyle kasy, ale przecież kasa tak naprawdę należy się kochanej, opiekującej się nim matce, a nie jemu, "choremu wariatowi", aż posunęła się do tego, by odebrać mu wszelkie prawa - ubezwłasnowolnić go.

[moi]

To jest Twoja interpretacja. Moim zdaniem intencją matki jest chronić syna.

Pozdrawiam.m.

[jakotako]

Ale będzie, bo nie sądzę, żeby ciotka pilnowała wizyt u lekarza i przyjmowania leków, skoro wmówiła synowi, że jest zdrowy.

Pozdrawiam.m.

Tak naprawdę to nie wiemy co kto komu wmówił bo nie znamy relacji 2. str.

[moi]

To prawda. Każdy tu fantazjuje na ten temat. Ale pojawił się ktoś, kto potrzebuje wsparcia i nie widzę powodu by go nie udzielić. Zamiast rzucać się i szczuć.

Pozdrawiam.m.

[jakotako]

Tylko, że nie wiemy kto potrzebuje wsparcia a kto szczuje

[moi]

Ależ wiemy, kto poprosił o wsparcie: Autorka wątku.


Pozdrawiam.m.

[jakotako]

Tylko nie wiemy czy piszę prawdę
Jak ktoś poprosi Cię o wsparcie żeby komuś rozwalić łeb to też mu pomożesz

[moi]

Chyba inaczej rozumiemy pojęcie "wsparcie": dla mnie nie ma ono pejoratywnego wydźwięku. I tym się różnimy.

Pozdrawiam.m.

[Gehenna]

Posiadanie pieniędzy przez chorego syna może zapewnić mu przyszłość gdy zabraknie rodziny (z postów Laury56 wynika, że jest mała szansa na jego usamodzielnienie się, podjęcie pracy), desperackie próby "odbicia" chorego syna ciotce mogą wynikać choćby z obawy, że pijąca ciotka zawłaszczy / przepije majątek chorego.

Ale też ten cały temat, może wzbudzać wiele wątpliwości, skłaniać do zadawania licznych pytań...

Ja nie chcę drążyć, pytać i oceniać bo mogę się w tym bardzo pomylić, kopnąć tam gdzie nie trzeba.

[moi]

Też wychodzę z założenia, że lepiej wesprzeć, gdy ktoś o to prosi, a nie kopać.

Pozdrawiam.m.

[Gehenna]

nie do końca
zbyt wiele wątpliwości.
Nie będę rzucać kamieniami ale klaskać też nie mam ochoty