Dyskusja na temat konferencji "La Donna a mobile"

[Francesco]

W Szwecji miejsce pracy na kobietę, która urodziła dziecko czeka pięć lat. W Polsce, po urodzeniu dziecka, praktycznie można się pożegnać z pracą.

I dlatego nie powinna po urodzeniu dziecka robić sobie wakacji.

Chyba nie wiesz jaki jest głębszy cel tego, że matka jest przy dziecku.

[Wspaniale]

A jak się nie znudzi? Jesteś taką kobietą i masz takie doświadczenia? Jeśli chce zostać z dziećmi w domu? Nie ma do tego prawa?

I to jest kolejne z rodzaju jestem kobietą, więcej mogę. A co jeśli mężczyźnie znudzi się praca? Powie: baby, zasuwaj do roboty, utrzymaj mnie, siebie i dzieci? Kobieta ma prawo stosować ekonomiczną przemoc wobec mężczyzny tak jak mężczyzna wobec niej fizyczną? OCZYWIŚCIE, że nie. Ani ona nie ma prawa do stosowania przemocy ani on.

To kwestia ugody między dwojgiem dorosłych ludzi: czego od siebie nawzajem oczekują, jaki mają budżet i co będzie dla nich lepsze.
I nikt, poza tymi ludźmi, nie powinien tego oceniać.

Tak jak tego, że on ją bije? Zmusza do seksu? Wszak to układ między nimi i wara od tego? To co się kobiety i prawo wpieprza w co się między nimi dzieje? Toż to taki układ? Chyba jednak... nie?

[moi]

Tak, to kwestia porozumienia między dwojgiem ludzi. Jeśli komuś odpowiada model, gdzie jedno z rodziców zostaje w domu, to nie masz prawa tego krytykować.
W większości przypadków, z powodów ekonomicznych, obydwoje rodzice muszą pracować, a dziecko w wieku pół roku ląduje w żłobku od 7.00 do 17.00.
Chciałbyś takiego dzieciństwa dla swojego dziecka?

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

Czy wiesz, że karmienie piersią minimum pół roku chroni uodparnia dziecko na całe życie przed większością chorób?

A co potem? Po tym półrocznym karmieniu? Dziecku lepiej z matulą do 3 roku życia? A już zupełnie super do czasu pójścia do szkoły? A gdzie tam! Ze szkoły cudownie by wracało do domu w którym mamusia siedzi i pierdzi w stołek. Potem nastoletnie ma matulę po dziurki w nosie, ale matula z ręką w nocniku - o mój bosze.... gdzie ja teraz pracę znajdę...?

[Wspaniale]

Tak, to kwestia porozumienia między dwojgiem ludzi. Jeśli komuś odpowiada model, gdzie jedno z rodziców zostaje w domu, to nie masz prawa tego krytykować.

Tak jak ty, że jedno bije drugie. Tak jak ty, kiedy jedno od drugiego wymaga seksu i nie przyjmuje do wiadomości nie. Tak jak wymaga, by zupa była nie przesolona, bo pasem rozliczy. Tak też wtedy nie masz prawa - bo to między nimi zostało ustalone.

[Francesco]

Tak jak tego, że on ją bije? Zmusza do seksu? Wszak to układ między nimi i wara od tego? To co się kobiety i prawo wpieprza w co się między nimi dzieje? Toż to taki układ? Chyba jednak... nie?

Niektórzy ludzie... a nawet większość zapomina co to zasady, moralność, etyka. I że druga osoba, czyli druga połówka to ktoś kto jest na pierwszym miejscu. Bo po co ma obchodzić tysiące innych spraw i zadawalanie innych, dlaczego obchodzić ma ktoś inny i jego zdanie? To doprowadza tylko do rozwalenia związku.

[cezary123]

Jeśli chce zostać z dziećmi w domu? Nie ma do tego prawa?

Myślę, że na ten cel powinna sobie odłożyć pieniążki. Od 18 do 30 r. życia, kiedy zazwyczaj mądre kobiety rodzą, można sobie uskładać na te kilka lat ciepłego gniazdka, zanim dziecko pójdzie do szkoły.
Wtedy jednak pojawia się pytanie: "To po co w takim razie jej mężczyzna?"
A po co mężczyźnie jakaś ona?
Też nie lubię grania na emocjach i męskiej dumie. Wszystko i tak może obrócić się przeciwko kobiecie.
Jak się dwoje ludzi naprawdę kocha, to z pewnością kobieta może liczyć na wszystko, nie tylko na kilka lat podstępnego zaspokajania instynktu macierzyńskiego.

[moi]

Tak jak ty, że jedno bije drugie. Tak jak ty, kiedy jedno od drugiego wymaga seksu i nie przyjmuje do wiadomości nie. Tak jak wymaga, by zupa była nie przesolona, bo pasem rozliczy. Tak też wtedy nie masz prawa - bo to między nimi zostało ustalone.

Mylisz przemoc fizyczną i ekonomiczna z normalnymi ustaleniami, do których dochodzą ludzie we wspólnych rozmowach.
W związku trzeba się dogadywać. Jeśli pensja kobiety na to pozwala i mąż chce zostać z dziećmi, a ona na to się zgadza, to nie widzę przeciwwskazań. U mojego męża w pracy jest taki gość. Ale to kwestia umowy między ludźmi. Dorosłymi i dojrzałymi.

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

Mylisz przemoc fizyczną i ekonomiczna z normalnymi ustaleniami, do których dochodzą ludzie we wspólnych rozmowach.

Niczego nie mylę, tylko obnażam obrzydliwe przyzwolenie społeczne wyzysku jednej płci przez drugą, która jest przemocą ekonomiczną czystej krwi przez życie na czyjś koszt.

U mojego męża w pracy jest taki gość. Ale to kwestia umowy między ludźmi. Dorosłymi i dojrzałymi.

Tak jak zdarzają się związki sado-maso. On ją leje do krwi, wyciera nią podłogę,
a ona się w tym odnajduje. Tylko ile takich związków jest, a ile zwykłych opartych na przemocy? To samo się tyczy opisywanej przeze mnie przemocy kobiet wobec mężczyzn. Często zarobki harującego na pasożyta nie pozwalają na godne życie, co pasożyta nie skłania do pójścia do pracy, tylko do przemocy psychicznej, upokarzania, jaką niedojdą, bo nie mężczyzną jest ten doznający przemocy mężczyzna. To obserwują zwykle dzieci. Wyrastają z tego pasożyty - kobiety i nienawidzący kobiet mężczyźni.

[cezary123]

upokarzania, jaką niedojdą, bo nie mężczyzną jest ten doznający przemocy mężczyzna. To obserwują zwykle dzieci. Wyrastają z tego pasożyty - kobiety i nienawidzący kobiet mężczyźni.

Wspaniale, Ty wydajesz się wyjątkowo wrażliwy na tym punkcie. Mówiłem już skąd to może się brać.
(albo przenosisz niepotrzebnie na kobiety skutki swojej rywalizacji z innymi silniejszymi mężczyznami)
Mnie to nie rusza. Miłość to miłość, a reszta to obcość i wrogość i mnie nie obchodzi. Nic od kobiet nie żądam.
Ja bym kazał kobiecie przymknąć się i nadal byłbym panem.

[cezary123]

Rolą mężczyzny jest podbój świata.
Kobieta winna go w tym dziele wspierać.

Tak.
A nie włazić na gotowe.

Ale nie powinna, tylko wypadało by, żeby zechciała.

[moi]

Wspaniale, jesteś niereformowalny. Twój mizoginizm przerasta wszystko co do tej pory widziałam na temat kobiet na tym forum.
Nie widzę sensu dyskusji dalej w tym stylu.
Miłego dnia!

Pozdrawiam.m.