Ortoreksja

[Niemamnie]

Nie wiem dlaczego, ale rdzeń mojej świadomości który tworzy głosy jest kobiecy. Szkoda mi jej zabijać, niech sobie żyje, jej świadomość jest rozszczepiona ale wykazuje duży stopień złożoności.

[unreal]

Po czym rozpoznałeś, że jest kobiecy?

[Niemamnie]

http://www.easyvoice.pl/czytelnia/wokal ... aje-glosow
Głos kobiecy. Po prostu.

Nie pisałbym o tym gdyby mój mózg nie zdążył wykonać symulacji pokolenia gender.

[unreal]

Moim zdaniem wnioskowanie na podstawie barwy głosu o typie świadomości jest trochę uproszczone.

Symulację przeprowadziłeś jako człowiek dorosły, więc wpływy prawdziwego gender Cię nie dotyczą.

Zresztą , samo gender jest prostacką ideą.

[Niemamnie]

Już mnie określano hybrydą reptiliańsko-ludzką w channelingach The Linked, ale dostrajanie się do hermafrodytyzmu to już nawet dla mnie przesada.

[wildchild88]

Ten świat napędza przede wszystkim rywalizacja między mężczyznami.

nieprawda. Rywalizacja pomiędzy mężczyznami jest bardziej widoczna, zaś pomiędzy kobietami prowadzona jest po cichu. Chopy se najwyżej dadzą po mordzie, a baby będą knuć intrygi i plotkować a w bezpośredniej konfrontacji świecić oczami i się przymilać. Śmiem nawet twierdzić że rywalizacja wśród kobiet jest o wiele silniejsza.

Nawet, gdyby nie było kobiet, to by walczyli między sobą.

szczerze - wątpię. Rywalizacja oczywiście by była, ale nie na śmierć i życie tylko dla samej przyjemności rywalizowania.

[unreal]

Już mnie określano hybrydą reptiliańsko-ludzką w channelingach The Linked

Jeżeli w to wierzysz, to po co robisz tyle rzeczy wbrew sobie? Myślisz, że Ci się uda?

ale dostrajanie się do hermafrodytyzmu to już nawet dla mnie przesada.

Nie akceptujesz w takim razie siebie jako całości.

[Niemamnie]

Już mnie określano hybrydą reptiliańsko-ludzką w channelingach The Linked

Jeżeli w to wierzysz, to po co robisz tyle rzeczy wbrew sobie? Myślisz, że Ci się uda?

Aby mieć święty spokój i osiągnąć punkt równowagi.

[unreal]

Ten świat napędza przede wszystkim rywalizacja między mężczyznami.

nieprawda. Rywalizacja pomiędzy mężczyznami jest bardziej widoczna, zaś pomiędzy kobietami prowadzona jest po cichu. Chopy se najwyżej dadzą po mordzie, a baby będą knuć intrygi i plotkować a w bezpośredniej konfrontacji świecić oczami i się przymilać. Śmiem nawet twierdzić że rywalizacja wśród kobiet jest o wiele silniejsza.

Zgadzam się, ale rywalizacja kobiet nie popycha świata do przodu, to jest taki jałowy bieg.

Nawet, gdyby nie było kobiet, to by walczyli między sobą.

szczerze - wątpię. Rywalizacja oczywiście by była, ale nie na śmierć i życie tylko dla samej przyjemności rywalizowania.

No to wątpisz, żeby była, czy by jej nie było?
Byłaby, dla samej przyjemności.

[Niemamnie]

Kobiety i Chińczycy mają zdolność doskonalenia tego co już jest.

[wildchild88]

rywalizacja kobiet nie popycha świata do przodu, to jest taki jałowy bieg.

i to nie jest właśnie stereotypowe myślenie i mizoginizm?

[unreal]

Chińczycy mają zdolność przede wszystkim do plagiatowania i kradzieży własności intelektualnej.

[Niemamnie]

Do dzielenia się. Ale o to samo chodzi.

[unreal]

rywalizacja kobiet nie popycha świata do przodu, to jest taki jałowy bieg.

i to nie jest właśnie stereotypowe myślenie i mizoginizm?

Podaj w takim razie przykład, gdzie rywalizacja kobiet wniosła coś istotnego i pozytywnego do rozwoju cywilizacji.

[wildchild88]

dlaczego ja? ja przecież gardzę babami!

[unreal]

[moi]

Podaj w takim razie przykład, gdzie rywalizacja kobiet wniosła coś istotnego i pozytywnego do rozwoju cywilizacji.

Pierwsze postacie przedstawione w majestacie, a wiec zasiadające na tronie, i dysponujące w sposób wyraźny władzą i potęgą, odnoszą się do kobiet. Pojawiają się one ok 6.000 p.n.e. na terenach rozciągających się od Anatolii do półwyspu bałkańskiego.

Źródło: Johan Jakob Bachofen

Dziś matriarchat jest obecny u ludu Na w płn-zach. Chinach i w niektórych rejonach Tybetu. U Celtów była królowa Medb która rządziła jako suwerenny władca, prowadząc swój lud do świetności i licznych zwycięstw.

Na pewno znalazłoby się coś jeszcze, musiałabym sięgnąć znowu do paru książek

Ot, chociażby taki śaktyzm (odmiana hinduizmu), który uznaje wiodącą rolę tylko bogiń (bogowie pozostają bierni). Tu bogini jest prazasadą świata.

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

Na pewno znalazłoby się coś jeszcze, musiałabym sięgnąć znowu do paru książek

Za dużo to tego nie ma, a kobiet tyle co mężczyzn, a nawet więcej

[moi]

Nie, że nie ma, tylko nei chce mi się czytać i szukać
Mam parę pozycji na ten temat. Ręczę Ci, że zanim faceci kapnęli się, że do zapłodnienia jest potrzebny i facio i baba, kobiety uchodziły za boginie. A trochę to trwało

Pozdrawiam.m.

[wildchild88]

każda szanująca się feminazistka powinna z miejsca wymienić ayn rand, a nie jakieś prehistoryczne farmazony

Nie, że nie ma, tylko nei chce mi się czytać i szukać

nie ma ze nie chce tylko do roboty bo przegrywasz tę dyskusję i przynosisz wstyd kobietom!