.

Moderator: moderatorzy

Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

.

Post autor: Gehenna »

.
Ostatnio zmieniony sob sty 02, 2016 10:50 am przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: lęk jako objaw chorobowy i lęk jako wynik stresu

Post autor: the end »

Poproś lekarza o jakiś lek. Może coś Ci przepisze, niekoniecznie benzo, bo jest niezdrowe.

pozdrawiam i wszystkiego dobrego
nic
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: lęk jako objaw chorobowy i lęk jako wynik stresu

Post autor: Gehenna »

.
Ostatnio zmieniony sob sty 02, 2016 10:50 am przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: lęk jako objaw chorobowy i lęk jako wynik stresu

Post autor: the end »

Mi też głupio jest. Się bałem jak ostatnio chciałem zmniejszyć ketrel.

Idź za zaleceniami lekarza, bierz jak mówi i to jest jedyne co może on zrobić. A jest to jego praca i stara się pomóc.
nic
Awatar użytkownika
koniczynka26
bywalec
Posty: 566
Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
Status: rencistka

Re: lęk jako objaw chorobowy i lęk jako wynik stresu

Post autor: koniczynka26 »

Gehenno czasami nie trzeba się bać okazania słabości bo tylko wtedy możemy uzyskać pomoc w naszych problemach i uzyskać współczucie i podkreślam Gehenno że ja naprawdę nie chcę cię w żaden sposób negatywnie oceniac bo ja szanuję ciebie Gehenno jako osobę na tym forum. Ja szanuję ciebie Gehenno za twoją ciężką i heroiczna pracę i za to jak duży wysiłek w to wkładasz .Ja sama nie pracuje , jestem na rencie ale niewiem jak przebiegnie dalsze moje życie, być może kiedyś będę musiała pójść do pracy i też będę musiała ciężko pracować ,gdy stane się zdolna do pracy wedlug Zusu i być może wtedy dam radę pracowaći poradze sobie w pracy ,niewiem, trudno mi przewidzieć jak będzie wyglądała moja życiowa przyszłość w tej kwestii, ale ja już teraz,pomimo że sama nie pracuje to bardzo szanuję osoby wykonujące ciężką pracę, szanuję za to ciebie Gehenno i bardzo szanuję moją mamę za jej ciężką, fizyczną pracę jako pani sprzątajaca i bardzo szanuję trud i wysiłek jaki moja mama wkłada w to by nas utrzymać i bardzo szanuję moją mamę za to że opiekuje się mną i zapewnia mi bezpieczeństwo bytowe i materialne które jest podstawą życia każdego człowieka i za to moja mama ma u mnie na starość w chorobie zagwarantowana pełną opiekę , troske ,zrozumienie i współczucie. Ja uważam Gehenno może powinnas próbować się przełamać i poprosić twojego lekarza psychiatre o jakieś leki uspokajające, które by zlagodzily twoje lęki bo to by było z dużą korzyścią dla ciebie Gehenno i moglabys w ten sposób sobie pomóc. Możesz też spróbować rozmaitych technik relaksacyjnych ,które znajdziesz w internecie i na przykład Gehenno moglabys spróbować głęboko, bardzo powoli świadomie oddychać, leżąc wygodnie na łóżku lub wygodnie siedząc w wygodnej pozycji ciała. Uwierz mi Gehenno że świadome głębokie i bardzo powolne oddychanie naprawdę bardzo pomaga, uspokaja i wycisza wewnętrznie ,można przy tym słuchać rozmaitych wyciszajacych medytacji które są dostępne w internecie lub łagodnej spokojnej muzyki. Benzodiazepiny na uspokojenie i nasennie można stosować doraźnie bez ryzyka uzależnienia i ja zazywam 1 tabletke estazolamu na sen 1 raz na 3 dni i moja pani psychiatra powiedziała że mogę w ten sposób zazywac estazalam na stałe skoro istnieje u mnie taka potrzeba i bez tego leku często nie jestem w stanie zasnąć.
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: lęk jako objaw chorobowy i lęk jako wynik stresu

Post autor: Gehenna »

.
Ostatnio zmieniony sob sty 02, 2016 10:50 am przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Spokojny80
zaufany użytkownik
Posty: 1304
Rejestracja: śr cze 27, 2012 8:30 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 38754286
Lokalizacja: Polska

Re: lęk jako objaw chorobowy i lęk jako wynik stresu

Post autor: Spokojny80 »

Gehenna pisze:Czy lekarze, psycholodzy widzą różnice miedzy jednym a drugim?
Posypało mi się masę spraw, mam ogromne realne życiowe problemy, żyję w ciągłym stresie. Zaczęłam doświadczać lęków jakich nigdy nie miałam, z żołądkiem zawiązanym w supełek, z uczuciem słabości jak przed utratą przytomności, z drżeniem ciała. Nie wiem, czy jest to objaw choroby (bo przecież zdrowy człowiek powinien sobie radzić z rzeczywistością), czy może objaw stresu, tego że wciąż pojawiające się nowe problemy mnie przerastają.
Jednocześnie ten lęk budzi we mnie silne poczucie winy, czuję się słaba, niezaradna, do niczego.
Marzę o benzo, nie na stałe, czasem aby złapać oddech. Nie mam odwagi poprosić lekarza o receptę. Musiałabym przyznać się w gabinecie, że nie daję rady, pokazać słabość. Nie umiem.
Mam podobnie,trzęse się jak dużo ludzi na mnie patrzy lub mam coś przy większej jlości osób powiedzieć albo mnie ktoś o coś zapyta.
Michal
Awatar użytkownika
andrzej1984
zaufany użytkownik
Posty: 239
Rejestracja: wt sie 09, 2011 1:55 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Pajęczno, Częstochowa
Kontakt:

Re: lęk jako objaw chorobowy i lęk jako wynik stresu

Post autor: andrzej1984 »

Witam,

Przyłączam się, ja również trzęsę się jak widzę dużą grupę ludzi. wtedy panicznie się pocę i brakuje mi słów jak ktoś mnie o coś zapyta, ja jeszcze na dodatek przechodzę na drugą stronę ulicy, by mnie nikt nie zaczepił
To nie schi­zof­re­nia jest prob­le­mem tyl­ko przeszko­dy na­poty­kane w ser­cach naszych bliźnich.
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: lęk jako objaw chorobowy i lęk jako wynik stresu

Post autor: Gehenna »

.
Ostatnio zmieniony sob sty 02, 2016 10:50 am przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
andrzej1984
zaufany użytkownik
Posty: 239
Rejestracja: wt sie 09, 2011 1:55 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Pajęczno, Częstochowa
Kontakt:

Re: lęk jako objaw chorobowy i lęk jako wynik stresu

Post autor: andrzej1984 »

A to przepraszam:)
To nie schi­zof­re­nia jest prob­le­mem tyl­ko przeszko­dy na­poty­kane w ser­cach naszych bliźnich.
ODPOWIEDZ

Wróć do „lęki”