forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Byłem na Pingwinach, może być ale oczekiwałem więcej
Ostatnio byłem także na Baranku Shaun, ale ten był zbyt dziecinny. Miałem nadzieję, że będzie zbliżony do Wallace i Gromit "Klątwa Królika" lub "Wściekłe Gacie" ale ten był bardziej dziecinny. Albo to może ja dorosłem Mam 34 lata.
Czekam na nowego Mad Max'a, niestety już bez Mela Gibsona:
[youtube]YWNWi-ZWL3c[/youtube]
oraz na nowego Jurassic Park:
[youtube]RFinNxS5KN4[/youtube]
Wiesz, zwykle filmy animowane mają ciekawszą fabułę, lepszy humor, są bardziej inteligentne. Prawdopodobnie bierze się to z tego, że odbiorca, czyli małe dziecko jest wymagającym klientem.
Dziecko nie jest jeszcze przesiąknięte głupkowatą, ideową papką z TV. Dziecko wyznaje inne, uniwersalne wartości, jak dobro, nie toleruj przemocy, okrucieństwa. Lubi ścisłe podziały na białe i czarne, nie kupi zamydlanej, relatywistycznej historii. Nie rozumie pogoni za pieniądzem, nie czerpie frajdy z podnoszenia ciśnienia scenami pościgów, strzelanin, odcinania głów, presji, stresu, zagrożenia, itp. Film dla dzieci musi mieć morał i to pozytywny, dobro musi zwyciężyć, ale w drodze do zwycięstwa nie może zostać odcięta ani jedna głowa.
Porównajcie przykładowo film dla dzieci "Pingwiny z Madagaskaru" z filmem który odniósł niebywały sukces o nazwie "Niezgodna", kierowanego już do młodzieży. Zobaczcie jaki upadek wartości, jakie wypranie mózgu następuje przez te kila lat dzielących dzieci i młodzież. Okazuje się, że najważniejszą sprawą dla nastolatka to dowodzić swojej wartości, należy robić wszystko by się wykazać, obojętnie jak ryzykowne czy głupie by to było. Przemoc i agresja to sprawa naturalna, tak jak ścisła, bezwzględna rywalizacja. Taka indoktrynacja wbija do głów młodych ludzi wyścig szczurów, jako sposób na życie. Co najgorsze, młodzież to "kupuje", chętnie garnąc się do kin.
Dla starszych natomiast, w repertuarze kin, pozostają już tylko albo bez mózgowe "komedie" w stylu "Kac Wawa", bez mózgowe wyrzynanie w stylu "Piła 10", albo płytkie, chwytające za serce historie po których nie wyjdzie się mądrzejszym z kina. Zdarzają się dobre filmy, ale jest ich na lekarstwo, dlatego w kinie nie jestem częściej niż raz na miesiąc.
W filmie "Kraina Jutra" główną bohaterką jest nastolatka, czyli film jest kierowany dla dojrzewającej młodzieży. Z samego trailer'u można już wywnioskować, że reżyser zna problemy młodzieży, stąd scena pobytu w areszcie Policji Mówiąc inaczej demoralizacja nie powinna być obca, jest czymś naturalnym.
W tym filmie, na bank, główna bohaterka aby udowodnić swoją wartość będzie musiała zmienić świat. W tym celu wykona serię bezmyślnych i samobójczych akcji. W tle będzie ją obserwował i nadzorował, niczym prezes parobka, jakiś typ albo grupa typów, która za te wszystkie samobójcze akcje uściśnie jej rękę i pogłaska po garbie, w końcowej scenie. Dziecko by nigdy nie kupiło takiej motywacji.
Faktycznie może być wart obejrzenia. Tylko, że mi zapala się zwykle czerwone światełko gdy spotykam w filmie jakąś treść ogłupiająca lub propagandową. Gdy oglądasz film, to identyfikujesz się z poczynaniami głównego bohatera, ale gdy posunięcia tego bohatera są irracjonalne lub motywowane jakąś dziwną propagandą, to czuje dystans. Ja wtedy nie mam takiej radochy z filmu i zwykle obserwuję go do końca, tylko po to, by utwierdzić się, że propaguje on pewne zachowania.
Wyniuchałem na necie, że Chappie jest fajny i raczej nie ryzykujesz wydając na bilet. Dla większości to dobre kino. Poza tym, ten sam reżyser co od Dystryktu 9.
Natomiast Ex Machina to film ambitny, może Ci się spodobać jeśli lubisz wysoki poziom. W tym filmie na próżno szukać statków kosmicznych, efektownych wybuchów i akcji. Ten film to bardziej gra psychologiczna. Dla niektórych ten film to geniusz, dla innych to nie warty obejrzenia.
Piszę to co przeczytałem na necie, nie byłem w kinie. Ale powiem Ci, że sprowokowałeś mnie do lektury i idę do kina na obydwa filmy.
Dzięki za opinie, po świętach na pewno się wybiorę z kolegą na "Chappie" lub "Ex Machinę" (zależy co będzie jeszcze grane). Dawno już nie byłem w kinie i czas najwyższy to nadrobić. Żałuję tylko że dopiero teraz mam okazję wyjść do kina...ehh.
Właśnie byłem na Chappie'm i powiem rewelacja. Po pierwsze kino akcji, ciągle trzyma w napięciu. Dobre efekty komputerowe i specjalne. Duża dawka humoru, zwłaszcza jak poszli z "tatusiem" odzyskiwać długi, cała sala 5 minut rżała ze śmiechu. Na koniec strawa dla duszy, mimo że to film o robocie to tak na prawdę chodzi o naturę człowieka, wychowanie, emocje, duszę. Poza tym taki smaczek, dwójkę głównych bohaterów gra para z zespołu Die Antwoord. Jeśli chcecie się wybrać na ten film polecam oglądnąć chodź jeden z ich kawałków: [youtube]uMK0prafzw0[/youtube]
[youtube]opl1tgtrKcc[/youtube]
Nigdy nie byłem, niestety nie mam z kim, a samemu mi się nie chce. Jeśli chodzi o kasę to faktycznie, drogie diabelstwo. Karnet czterodniowy 550 złotych, a z polem namiotowym w cenie 630 pln.https://www.ebilet.pl/szukaj.php?t=t&tid=15545