Leczenie nadciśnienia tętniczego krwi.

z wyjątkiem spraw dotyczących schizofrenii

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Leczenie nadciśnienia tętniczego krwi.

Post autor: Antonio Kontrabas »

Musisz brac cos na spowolnienie, bo wystrzelisz w kosmos z takim tetnem jak rakieta. Pij sobie herbatke z chmielu, kupisz w sklepie zielarskim, albo melise kup tabletki, albo te krople. Musisz brac cos na uspokojenie, bo przecież idzie obciążenie na serce, ze musi tak szybko krew pompować.
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Leczenie nadciśnienia tętniczego krwi.

Post autor: antygratis »

Prosiłem lekarza o beta bloker. Odparł, że "za młody jestem". Zresztą mnie już nie zależy. Przekręcę się szybciej i spokój (tylko żeby za bardzo nie bolało :oops: ).
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Leczenie nadciśnienia tętniczego krwi.

Post autor: Antonio Kontrabas »

Będzie dobrze, ci co chorują, to zyja najdłużej, gorzej jak człowiek przez cale zycie zdrowy, tabletki jednej nie zjadł, a później bum i wyjezdza nogami do przodu.
Organizm po prostu przyzwyczaja się do chorob i lepiej je znosi, jest się bardziej odpowrnym na wszystko, niż ktoś, co się w zyciu nie leczyl i nagle cos mu szwnankowac zaczyna, to ma faktycznie bardzo marne rokowania.
Takie serce to tez miesien, wiesz jaki go masz wyćwiczony już od takiego ciągłego pompowania na obrotach. Fakt, ze może się szybciej zuzywac od tego, ale wytrzyma swoje i znacznie więcej, co nie znaczy, ze musisz się nad nim pastwić.
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Leczenie nadciśnienia tętniczego krwi.

Post autor: antygratis »

AntonPawlowicz pisze:Takie serce to tez miesien, wiesz jaki go masz wyćwiczony już od takiego ciągłego pompowania na obrotach. Fakt, ze może się szybciej zuzywac od tego, ale wytrzyma swoje i znacznie więcej, co nie znaczy, ze musisz się nad nim pastwić.
U mnie jest to ściśle skorelowane z nerwami, a miewa(łe)m czasem lepsze okresy. Z kolei proponowane przez Ciebie ziółka nie pomagają, a blokowanie adrenaliny betablokerami nie pozostaje bez wpływu na organizm i nastrój.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Leczenie nadciśnienia tętniczego krwi.

Post autor: Antonio Kontrabas »

Betablokery to sa faktycznie dla osob po 50tce.
Probowales herbate z chmielu? Nie sciemniaj ;) Zwala z nog jak kilka browcow, jak przedobrzysz :)
A krople nasercowe bardzo uspokajają, tak samo jak Nerwosol, bardzo, bardzo skutecznie obnizaja tętno wiec cos tu krecisz :naughty:
Awatar użytkownika
antygratis
zaufany użytkownik
Posty: 8405
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Leczenie nadciśnienia tętniczego krwi.

Post autor: antygratis »

AntonPawlowicz pisze:Betablokery to sa faktycznie dla osob po 50tce.
właśnie skąd żeś to wziął? Mnie tylko nieulubiony lekarz mi tak powiedział. Proszę o odnośnik - link do źródeł i opracowań.

Herbatę piję codzienie. Yerbę zieloną czerwoną i czarną, nawet bezbarwną, melisę chmiel majeranek, mietę i absynt. Napar z obrzezanych ruskich i żydowskich jednocześnie napletków nawet. Jakoś nie pomaga. :P Zastanawiam się mocno nad wywarem z ropuchy, choć mam pewne obawy.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Leczenie nadciśnienia tętniczego krwi.

Post autor: Antonio Kontrabas »

Jestes normalnie troglodyta! :lol: Prawdziwy zabi bandyta :naughty:
Awatar użytkownika
koniczynka26
bywalec
Posty: 566
Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
Status: rencistka

Re: Leczenie nadciśnienia tętniczego krwi.

Post autor: koniczynka26 »

No tak, zgadza się Edenie ,lek na nadcisnienie lub arytmie zawsze jest indywidualnie dobierany dla każdej osoby chorujacej na te choroby :) Nadciśnienie, którego przyczyną jest nadwaga można też wyleczyć bez leków ,gdy się po prostu schudnie ,ograniczy spożycie soli i kawy ,a także ,gdy się wprowadzi jakaś aktywność fizyczną do swojego życia :)
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Leczenie nadciśnienia tętniczego krwi.

Post autor: Słonecznik1 »

Znów mi się na mądrości zbiera jakie to nadciśnienie jest groźne i co powoduje , na studiach lekarz mi mówił i klasie że to cichy zabójca i tak naprawdę to posyła w naszej krajowej epidemii chorób bo taka jest w Polsce zgonów sercowo -naczyniowych , mase ludzi do piachu . Więc naprawdę czy tematu nadciśnienia , lub innego problemu z sercem dobrze jest próbować z jakimś kompetentnym lekarzem co się podjmie leczyc nas rozmawiać .
Musiałem to jedak napisać co oczywiste.

Macie coś takiego jak ja że jak jest temat ciśnienia , tętna itd. , trochę serca w szczegółach i sobie to wyobrazacie to wam się jakoś nieswojo robi? ja czasem mam wrażenie że padnę szczególnie jeśli muszę pisać w tym momencie i wyobraźnia mi wędruje do ręki że tam naciskam itd... na studiach to musiałem wyjść z klasy i prawie zasłabłem na schodach , usiadłem i nic dalej masakra . Poleciałem blisko do łazienki na ugiętych nogach otworzyłem okno i usiadłem w kiblu i powoli mi przeszło .W sumie to może wydawać się przeadą ale tak było , mam taką nadwrażliwość po rodzinie chyba , tata tez taką ma.Raz prawie nie zemdlał przy pobieraniu krwii jak był młodszy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „zdrowie”