.
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: dentysta
Ja nie "ogarniam". Mam sponsorów, bo mnie nigdy by nie było stać.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: dentysta
Ojej, to co Ty z tymi zębami będziesz robić, porcelanową szczękę wstawiać?
No żartuję. 


- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: dentysta
Mam te same doświadczenia: najpierw leczyłam się na NFZ. Po kilku latach wiele zębów było w o wiele gorszym stanie, niż przed leczeniem. Nauczona swoim doświadczeniem, męża i dziecko leczę tylko prywatnie.
Kasa na to idzie kolosalna. Ale co zrobić - o zdrowie trzeba dbać.
Pozdrawiam.m.
Kasa na to idzie kolosalna. Ale co zrobić - o zdrowie trzeba dbać.
Pozdrawiam.m.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: dentysta
Ja nigdy nie chodzę na NFZ. Chodzę, tak jak u mnie w domu wszyscy, do znajomej, która dobrze robi zęby.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: dentysta
No właśnie. Płacę też za komfort: mam numer telefonu komórkowego do mojej dentystki i w każdej chwili, gdyby coś się działo, mogę zadzwonić. Leczenie przebiega bezbólowo. Tego wszystkiego nie miałam w NFZ-cie. A przecież co miesiąc z mojej pensji odciągane są składki - też za to płacę.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: dentysta
Kiedy byłam biedną studentką leczyłam zęby na NFZ, wszystko było spieprzone. Po studiach wyjechałam za granicę do pracy i dopiero po powrocie było mnie stać żeby sobie wszystko naprawić prywatnie. Kolosalna kasa na to poszła. Nie wiem jak bym teraz wyglądała gdyby nie ten wyjazd...
Melisa
Re: dentysta
Ja wczoraj byłem u dentystki sadystki miałem borowanie przy samym nerwie bez znieczulenia 

- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: dentysta
A dlaczego nie poprosiłeś o znieczulenie? - kosztuje 10-20 złotych.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: dentysta
Brak znieczulenia wpływa na jakość leczenia, rozwiercany zamiast spokojnie siedzieć w fotelu, szamoce się.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: dentysta
Mi jest szkoda kasy (rodziców), więc wytrzymuję ból i leczę zęby bez znieczulenia. Zupełnie inaczej niż mój tata, który na wszystko bierze zastrzyk.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: dentysta
Mnie dentystka zawsze ostrzega, czy będzie bolało i czy warto brać znieczulenie. Ostatnio miałam zmiany tylko powierzchniowe na szkliwie, więc nie musiałam brać znieczulenia. Nie naciąga mnie więc na koszta. Nie jest prawdą, że dentysta znieczulając pacjenta nie wie, kiedy wwierca się w nerw - moja dentystka zawsze to wie. Kiedy nie jest pewna, robi mi rentgen (minimalne naświetlanie, to taki specjalny rentgen).
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: dentysta
Tak, mi też dentystka zawsze mówi i też mnie nie naciąga.