.

[Gehenna]

.

[Zagubiona we mgle]

Ja nie "ogarniam". Mam sponsorów, bo mnie nigdy by nie było stać.

[Gehenna]

.

[Gehenna]

.

[Zagubiona we mgle]

Ojej, to co Ty z tymi zębami będziesz robić, porcelanową szczękę wstawiać? No żartuję.

[Gehenna]

.

[moi]

Mam te same doświadczenia: najpierw leczyłam się na NFZ. Po kilku latach wiele zębów było w o wiele gorszym stanie, niż przed leczeniem. Nauczona swoim doświadczeniem, męża i dziecko leczę tylko prywatnie.
Kasa na to idzie kolosalna. Ale co zrobić - o zdrowie trzeba dbać.

Pozdrawiam.m.

[Gehenna]

.

[Zagubiona we mgle]

Ja nigdy nie chodzę na NFZ. Chodzę, tak jak u mnie w domu wszyscy, do znajomej, która dobrze robi zęby.

[moi]

No właśnie. Płacę też za komfort: mam numer telefonu komórkowego do mojej dentystki i w każdej chwili, gdyby coś się działo, mogę zadzwonić. Leczenie przebiega bezbólowo. Tego wszystkiego nie miałam w NFZ-cie. A przecież co miesiąc z mojej pensji odciągane są składki - też za to płacę.

Pozdrawiam.m.

[Melisa]

Kiedy byłam biedną studentką leczyłam zęby na NFZ, wszystko było spieprzone. Po studiach wyjechałam za granicę do pracy i dopiero po powrocie było mnie stać żeby sobie wszystko naprawić prywatnie. Kolosalna kasa na to poszła. Nie wiem jak bym teraz wyglądała gdyby nie ten wyjazd...

[leonidas]

Ja wczoraj byłem u dentystki sadystki miałem borowanie przy samym nerwie bez znieczulenia

[moi]

A dlaczego nie poprosiłeś o znieczulenie? - kosztuje 10-20 złotych.

Pozdrawiam.m.

[Gehenna]

.

[Arom]

Brak znieczulenia wpływa na jakość leczenia, rozwiercany zamiast spokojnie siedzieć w fotelu, szamoce się.

[Gehenna]

.

[Zagubiona we mgle]

Mi jest szkoda kasy (rodziców), więc wytrzymuję ból i leczę zęby bez znieczulenia. Zupełnie inaczej niż mój tata, który na wszystko bierze zastrzyk.

[Gehenna]

.

[moi]

Mnie dentystka zawsze ostrzega, czy będzie bolało i czy warto brać znieczulenie. Ostatnio miałam zmiany tylko powierzchniowe na szkliwie, więc nie musiałam brać znieczulenia. Nie naciąga mnie więc na koszta. Nie jest prawdą, że dentysta znieczulając pacjenta nie wie, kiedy wwierca się w nerw - moja dentystka zawsze to wie. Kiedy nie jest pewna, robi mi rentgen (minimalne naświetlanie, to taki specjalny rentgen).

Pozdrawiam.m.

[Zagubiona we mgle]

Tak, mi też dentystka zawsze mówi i też mnie nie naciąga.