Podświadome zanczenia

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Podświadome zanczenia

Post autor: F20 »

Kiedyś w gabinecie u jednej nerwowej psycholog zostałem uświadomiony że nadaję podświadome znaczenia. Moje schizofreniczne piekło polega na tym że mogę nadać emocjonalne podświadome znaczenie które mnie będzie rozrywać nerwami od środka. Jeśli ładunek emocjonalny będzie odpowiednio duży który będzie doprowadzać mnie do szleństwa nerwów to wówczas występuję psychoza. Miałem tak z jedną kobietą którą nazywam schizoidalną księżniczką o której słyszeć i co zabawne na którą patrzeć i o której myśleć nie mogę bo wzniecają się podświadome znaczenia które mnie niszczą nerwowo.
Emocjonalne nadawanie podświadomych znaczeń są moi nawiększym koszmarem. Drugi koszmar to nadawanie podświadomych znaczeń na proste rzeczy np ktoś plunie na ulice, a mnie to drażni jakby mnie jakiś złośliwy *słowo niedozwolone* celowo przedrzeźniał. Dokładnie ta sama metoda tylko w innym kontekście wydarzeń mnie męczy i w innej swferze tam schihzofrenia po latach zaczęła grzebać w uczuciach i zacząłem nimi nadawać podświadome znaczenia a w przypadku podrażnień nerwowych na plucie cmokanie etc to tylko pospolite drażnienie w którym jak mnie to odpowiednie mocno będzie doprowadzać do szału to mi się uroi że osoba która pluje na chodnik celowo mnie przedrzeźnia. Schizofrenia zasponsorowała mi koszmar przeżyć jakiego nikt na świecie niemiał. Życie to przeżywanie go a ja miałem prawdziwe piekło na przeżywanie. Schizofrenia posuwała się z wszystkim dalej zamiast się cieszyć tym co lubię to udupiła mnie w czymś co nienawidzę i próbowała nastroić to tak jakby miało to być to co lubię sprawiając mi tym samym dodatkowo psychiczną torturę. Dzięki temu szło wszystko jak w dominie zaraz zaczęły się odzywać prawdziwe utracone marzenia a kiedy wszystko wemnie wzbierało i się kotłowało dostawałem takich ciekawych zaburzeń psychicznych przejęzyczenia które mi jeszcze wszystko wewnątrz mocno podrażniały.
Do tego dochodzi prawdziwa paranoja znaczy moje moje marzenie żeby istniała banda tchurzliwych łajdaków która narobiła siłę złego ale z thurzostwa a już niedaj borze przyznania się zrobia jeszcze większe łajdactwo tak jak to czynili tylko po to żeby ocalić swoje tchurzliwe śmierdzące dupy.
Czy ktoś też tak ma ?
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”