Fitness

[moi]

Brawo Jeżyku! Nic, tylko brać z Ciebie przykład!
Życzę, aby piękno i pasja zawsze były obecne w Twoim życiu.

Pozdrawiam.m.

[Jeżyk]

Z powodu problemów osobistych zaprzestałam regularnych treningów ALE - - WAGA MOJA USTABILIZOWAŁA SIĘ NA POZIOMIE 75 KILO . Jestem szczęśliwa i zadowolona ze swojego wyglądu. Już więcej nie chcę chudnąć. Ponieważ moja skóra będzie nieładnie wyglądać
W lumpeksie kupiłam sobie trzy czadowe sukienki na lato w kolorze błekitno- niebieskim, jedną do kolan dwie długie do kostek, z odkrytymi ramionami i wyglądam w nich rewelacyjnie- pięknie- jak kobieta. Dzisiaj obcięłam sobie nożyczkami włosy do uszu, zrobiłam grzywkę. I dają mi 15 lat Nic , tylko żyć. I tańczyć

[moi]

Super

Pozdrawiam.m.

[mei]

Jeżyk, gratulacje, że udało Ci się schudnąć. Cieszę się, że masz dobre samopoczucie w tym temacie.

[Petruccio]

Super, Jeżyk .

[Zabłąkany]

Z powodu problemów osobistych zaprzestałam regularnych treningów ALE - - WAGA MOJA USTABILIZOWAŁA SIĘ NA POZIOMIE 75 KILO . Jestem szczęśliwa i zadowolona ze swojego wyglądu. Już więcej nie chcę chudnąć. Ponieważ moja skóra będzie nieładnie wyglądać
W lumpeksie kupiłam sobie trzy czadowe sukienki na lato w kolorze błekitno- niebieskim, jedną do kolan dwie długie do kostek, z odkrytymi ramionami i wyglądam w nich rewelacyjnie- pięknie- jak kobieta. Dzisiaj obcięłam sobie nożyczkami włosy do uszu, zrobiłam grzywkę. I dają mi 15 lat Nic , tylko żyć. I tańczyć

Poka foty w nowych sukienkach

[mei]

Poka foty w nowych sukienkach

Też bym chętnie zobaczyła.

[Jeżyk]

Niestety - przez ucieczki ze szpitala psychiatrycznego - zaginął mi aparat cyfrowy, ale jak dorobię się nowego to może coś wyślę, a może odwiedzę kolegę i mi zrobi jakieś fotki. Pomyślę. Musze zrobić zdjęcie do CV więc niedługo czeka mnie sesja zdjęciowa

[Jeżyk]

Kurka, w święta tak sobie pofolgowałam z jedzeniem że przytyłam dwa kilo w ciągu tych paru dni - z wagi 75kg na 77 kg. Poza tym jeszcze przykra prawda - nie chodziłam na zajęcia fitness ale mam z nimi podpisaną umowę i musiałam zapłacić klubowi około 530 zł zaległych opłat za miesiące w których nie chodziłam na zajęcia i - pod wpływem impulsu podpisałam nową umowę na kolejny rok a w grudniu byłam tylko na dwóch godzinach zajęć. Na razie porażka, ale czas wziąć się w garść. W tym klubie są ludzie którzy od wielu lat chodzą regularnie na zajęcia kilka razy w tygodniu - są szczupli i wysportowani - oni są dla mnie przykładem i ich powinnam naśladować. Regularność i systematyczność i konsekwencja - minimum trzy razy w tygodniu na zajęcia - bo jak nie- to dopadnie mnie efekt jojo, którego już doświadczyłam dwa razy w swoim życiu. Nie mogę dopuścić do trzeciego razu.!!!!
Zatem dzisiaj na 17tą idę na dwie godziny zajęć fitness. Bezwzględnie.

[moi]

Idź! Może ta umowa będzie dla Ciebie straszakiem i będziesz regularnie chodzić? Szkoda przepuścić kasę, lepiej ją wykorzystać.

Pozdrawiam.m.

[Jeżyk]

Przestałam być zadowolona ze swojego wyglądu. Waga troszkę spadła po obżarstwie świątecznym do 75,9kg ale ... pomimo tego że wiele osób mówi mi że już osiągnęłam sukces chudnąc z wagi 97 kg do 75 kg to czuję się teraz źle ze swoim ciałem - ciągle mam grube uda. Kiedyś - po przytyciu - udało mi się zejść do wagi 60 kg. Schudłam teraz 22 kg, dlaczego nie chudnę dalej ? Wiem dlaczego - brak ćwiczeń i czekolada gubi mnie. Muszę znowu włączyć sobie tryb "BIORĘ SIĘ OSTRO ZA SIEBIE". Te ostatnie 15 kilo zrzucić do lata. Chodzi o to że nie jestem już grubasem ale nie jestem też szczupła. Bez sensu zatrzymać się w pół drogi.

[Walet Pikowy]

To dieta i cwiczenia powinno byc ok.Ja ciagle bywam na diecie,to nie jest tak,ze jestem szczuply z niczego plus duzo sie ruszam.Czesto sobie funduje głodówki.Mam juz prawie 30lat,a wciaz jestem szczuply,ale metabolizm jest w normie,nigdy nie byłem gruby długo,a otyły nigdy.

[Jeżyk]

Tup, a na czym polega taka Twoja głodówka i jak długo trwa ? I co to znaczy u Ciebie "dużo się ruszam" ?

[Walet Pikowy]

Głodówka nie ma okreslonego czasu.Od czasu do czasu po prostu jest,mi tez jest ja latwo wprowadzac,bo gdy mam doła lub depresje mniej jem.Co w moim mniemaniu jest u mnie ruchem,to regularne spacery 1h codziennie z psem,sam wszystko zalatwiam,od spraw urzedowych konczac na zakupach,gdy sie zdarzy okazja jakiegos ruchu polaczonego z sportem,to korzystam.Zawsze mialem do czynienia z jakims sportem moze nie w ilosciach zeby ze mnie zrobilo to sportowca ale dla zdrowia owszem.

[Jeżyk]

Ja mam przeciwnie - w momentach depresyjnego nastroju zajadam się w samotności. Na moją dietę najlepiej wpływa brak pieniędzy i wynikająca z tego pusta lodówka.
Mam jakąś niechęć do chodzenia do klubu fitness. Spotykam się teraz z ludźmi w pracy i potrzebuję trochę izolacji - samotności i -po drugie- ostatnią "psychozę" przeżyłam w klubie. Czułam taką moc i siłę po trzech miesiącach ćwiczeń jakbym naćpała się amfetaminą. Teraz boję się opinii o mnie ludzi tam chodzących - gadałam wtedy dużo i byłam niespokojna, a teraz jest przeciwnie. Mam wrażenie że gaszę ludzi swoją osobą. Kto na mnie spojrzy ten gaśnie wewnętrznie pod wpływem mojego ponurego wyrazu twarzy. Czuję się tak źle , masakra, ale wiem że przełamanie tego wewnętrznego oporu, tej niechęci wyrwie mnie z tego poczucia koszmaru bo ćwiczenia fizyczne regularne i częste - najlepiej codzienne wyzwalają naturalne endorfiny i pozytywną energię. Trzeba ruszyć DO BOJU !

[Walet Pikowy]

Pusta lodówka tez jest moim elementem diety.Moze ta psychoza nie byla az tak widoczna jak Ci sie wydaje i mozesz pojsc do klubu choc zdaje sobie sprawe,ze moga wrocic nieprzyjemne wspomnienia,moze zmien klub?Panury nastroj niekiedy dokucza ale obecnie sobie radzisz,masz prace,to sporo,masz poplatane zycie ciezko cos doradzic w nim nie widzac go z boku,internet nie zawsze bedzie dobrym obserwatorem twojej sytuacji lecz mozesz tu pisac o swoim zyciu chodzi o forum ktos moze cos doradzi.

[Jeżyk]

Kurka, u mnie fitnessowa porażka. Minął styczeń a ja nie byłam ani razu na zajęciach a zapłacić za karnet muszę bo mam umowę na rok. Teraz luty i też mija dzień a ja nie idę na ćwiczenia. Mam opór psychiczny. Czuję się źle. Ale powinnam zmuszać się bo przecież szkoda tych pieniędzy wydartych sobie z gardła na karnet. No i zawsze po kilku tygodniach codziennych intensywnych ćwiczeń poprawia mi się nastrój. Ale nie umiem złapać wiatru w żagle, dzisiaj zamiast pójść pożarłam wielką paczkę chipsów przed telewizorem, kanapki z jajkiem i majonezem oraz kanapki z miodem. I dalej czuję się źle . Bo każdy dzień bez ćwiczeń to strata pieniędzy a także zastój w dążeniu do celu czyli zrzucenia 10 -15 kg. Przecież gdybym poszła wieczorem na zajęcia fitness to bym nie zjadła tyle. Tak to działa. Nie konkretna dieta tylko mniej czasu na objadanie się. I większa sprawność ciała - sprawia że jakoś się chudnie. Po prostu ćwiczenia fitness to same plusy. A ja zawalam. Tylko że wszystkie siły psychiczne mobilizuję do tego by pójść do pracy ( a ciągnie mnie każdego dnia by poddać się i iść na zwolnienie) i już nie zostaje mi ani troszkę mocy by wyjść do klubu fitness.

[AMerei]

nie wmawiaj sobie, że nie masz mocy, po prostu się ZMUŚ.

do pracy się zmuszasz, więc i do klubu fitness Ci się uda.

[Gehenna]

spakuj torbę z strojem sportowym i ustaw przy drzwiach
nastaw sobie sygnał w telefonie na 10 min przed wyjściem na fitness
kiedy zadzwoni weź torbę i idź
w między czasie zupełnie o tym nie myśl, nie staraj się mobilizować, nie szukaj powodów

taką metodę poleciła mi podczas pierwszej depresji jedna psycholog
to całkiem nieźle działa

[Jeżyk]

Byłam dzisiaj na dwóch godzinach ćwiczeń . W końcu. Mam nadzieję że rozkręcę się do minimum trzy razy w tygodniu. Dla zdrowia zarówno fizycznego jak i psychicznego