.
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: splątanie
http://www.medonet.pl/dolegliwosci,dole ... index.htmlGehenna pisze:"splątanie" często występuje na ulotkach jako objaw uboczny
co to właściwie jest?
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: splątanie
Bo zdrowy się nie tłumaczy i ma w dupie zdanie psychiatry. W ogóle co to za pomysł tłumaczenia psychiatrze, że jest się zdrowym? W takim przypadku w ogóle się nie idzie do niego. I to jest właśnie ten irracjonalizm chorych.Eden pisze:Zacznij się tłumaczyć, że jesteś zdrowy - psychiatra i twoi czytelnicy w internecie odpowiedzą - splątanie, ale się pląta w swoich tłumaczeniach.
Bądź rozmowny - usłyszysz: sałata słowna.
Terminy wymyślono, aby nam ubliżać, gnoić i zamykać nam usta.

Re: splątanie
Jezeli ktos mowi o splataniu, to kojarzy mi sie to z sytuacja, kiedy w srodku nocy, ktos wyrywa nas z glebokiego snu i chce z nami rozmawiac. Mowimy wtedy bez ladu i skladu i nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nie wiem czy dobre porownanie.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
Re: splątanie
Myślę że splątanie, to gdy przeskakujesz z tematu na temat i nie wiesz za bardzo o co chodzi.
Jedni są głusi, inni słyszą głosy.
Re: splątanie
Też miewam wrażenie że światło aż boli. Myślałem że tylko ja tak mam.Gehenna pisze:To światło boli
Jedni są głusi, inni słyszą głosy.
Re: splątanie
Podczas mojej drugiej psychozy byłem splątany, to wyjątkowo nieprzyjemny stan. Bardzo ciężko
jest się skupić na nawet najprostszej czynności, myśli są mocno rozkojarzone a mowa nieposkładana,
z tego powodu wykonanie nawet prostej czynności może sprawiać kłopot. Przykładowo na izbie przyjęć
w szpitalu stałem przed zbiornikiem z wodą i chciałem sobie trochę nalać. Osoba która była ze mną
podeszła do mnie po paru minutach i zwróciła mi uwagę na to, że cały czas mam pusty kubek i staram
się z niego pić. Nie zdawałem sobie sprawy z tego co robię, traciłem kontakt z otoczeniem.
Oczywiście to nie uszło uwadze lekarza, na wypisie to splątanie również się znalazło. Patrząc z
perspektywy czasu, był to jeden z najgorszych, jeśli nie najgorszy objaw psychozy jaki przeżyłem.
Nie ma mowy o normalnym funkcjonowaniu w takim przypadku.
jest się skupić na nawet najprostszej czynności, myśli są mocno rozkojarzone a mowa nieposkładana,
z tego powodu wykonanie nawet prostej czynności może sprawiać kłopot. Przykładowo na izbie przyjęć
w szpitalu stałem przed zbiornikiem z wodą i chciałem sobie trochę nalać. Osoba która była ze mną
podeszła do mnie po paru minutach i zwróciła mi uwagę na to, że cały czas mam pusty kubek i staram
się z niego pić. Nie zdawałem sobie sprawy z tego co robię, traciłem kontakt z otoczeniem.
Oczywiście to nie uszło uwadze lekarza, na wypisie to splątanie również się znalazło. Patrząc z
perspektywy czasu, był to jeden z najgorszych, jeśli nie najgorszy objaw psychozy jaki przeżyłem.
Nie ma mowy o normalnym funkcjonowaniu w takim przypadku.
- Dobro
- zaufany użytkownik
- Posty: 18760
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: Karuṇā करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: splątanie
To o to chodzi w tym splątaniu...
Ja miałem tak, że jak pisałem pracę magisterską to spędziłem kilka godzin w bibliotece, żeby przepisać trochę zdań z książki, na 1/3 strony. Ale to był ciężki okres. Jakaś kobieta chyba to zauważyła i zaczęła się przyglądać. Może jakaś wykładowczyni. Stała tak z pół godziny, ale to też ciężko powiedzieć.
Ja miałem tak, że jak pisałem pracę magisterską to spędziłem kilka godzin w bibliotece, żeby przepisać trochę zdań z książki, na 1/3 strony. Ale to był ciężki okres. Jakaś kobieta chyba to zauważyła i zaczęła się przyglądać. Może jakaś wykładowczyni. Stała tak z pół godziny, ale to też ciężko powiedzieć.
