wrocilam do domu
Moderator: moderatorzy
wrocilam do domu
...
Ostatnio zmieniony czw maja 19, 2011 8:01 pm przez Newt, łącznie zmieniany 1 raz.
jedyna rozrywka bylo opuszczanie ciala fizycznego
Sory że tylko o to pytam ale to się nazywa oobe, sporo o tym czytałem i znam dwie osoby z czata które miały takie doświadczenia. Możesz coś wicej o tym opowiedzieć? Niektóry ludzie robią specjalne ćwiczenia żeby wyjść z ciała. Jak jest u ciebie?Prawda jest taka, ze nadal opuszczam cialo fizyczne, slysze glosy, ale tylko w momencie jak zasypiam, kiedy jestem miedzy jawa a snem
jeju...
Witaj Newt!
a to "jeju", bo to bardzo podobna historia do mojej (praktycznie identyczna chronologia zdarzeń, u mnie też się to zaczęło gdzieś w gimnazjum tylko jeszcze sobie wtedy nie zdawałem sprawy, że coś nie tak a w liceum już było ostro).
Do szpitala również trafiłem w grudniu (dokładnie na Mikołaja - 6.12.2006r.), co prawda nie słyszałem głosów ale miałem urojenia (właściwie to od niedawna zaczyna to do mnie docierać, że to tylko urojenia, ogólnie czuję ulgę z tego powodu). Wspomniałaś, że ludzie Cię prześladowali - tak samo i mnie. Pamiętam jak wykładowcy na studiach dawali sobie znaki (wszystko kręciło się wokół mojej osoby). Nie dałem rady, przestałem chodzić do szkoły. Później był jeszcze wyjazd za granicę. Po powrocie trochę zdążyłem "narozrabiać" w kraju no i szpital. Również ćwiczyłem opuszczanie ciała (poprzez medytację) kilka razy udało mi sie zawisnąć w pokoju nad swoim ciałem.
Także mam diagnozę "zespół paranoidalny - f20.0".
Wybacz za ten chaotyczny sposób mojej wypowiedzi, dziś mam ciężki dzień (na psychoterapii musiałem przejść przez okres choroby w pamięci i w dodatku tutaj mi się wszystko przypomniało ze względu na podobieństwo mojej historii z Twoją).
Jak chodzi o leki - na mnie pernazyna w ogóle nie działała a po haloperidolu dostałem akatyzji (to, że nie możesz usiedzieć w miejscu, jak stoisz chcesz usiąść jak siedzisz chcesz wstać). Teraz biorę olanzapine 20mg/dobę, asentre i pridinol i czuję się nieźle.
pozdrawiam!
Witaj Newt!
a to "jeju", bo to bardzo podobna historia do mojej (praktycznie identyczna chronologia zdarzeń, u mnie też się to zaczęło gdzieś w gimnazjum tylko jeszcze sobie wtedy nie zdawałem sprawy, że coś nie tak a w liceum już było ostro).
Do szpitala również trafiłem w grudniu (dokładnie na Mikołaja - 6.12.2006r.), co prawda nie słyszałem głosów ale miałem urojenia (właściwie to od niedawna zaczyna to do mnie docierać, że to tylko urojenia, ogólnie czuję ulgę z tego powodu). Wspomniałaś, że ludzie Cię prześladowali - tak samo i mnie. Pamiętam jak wykładowcy na studiach dawali sobie znaki (wszystko kręciło się wokół mojej osoby). Nie dałem rady, przestałem chodzić do szkoły. Później był jeszcze wyjazd za granicę. Po powrocie trochę zdążyłem "narozrabiać" w kraju no i szpital. Również ćwiczyłem opuszczanie ciała (poprzez medytację) kilka razy udało mi sie zawisnąć w pokoju nad swoim ciałem.
Także mam diagnozę "zespół paranoidalny - f20.0".
Wybacz za ten chaotyczny sposób mojej wypowiedzi, dziś mam ciężki dzień (na psychoterapii musiałem przejść przez okres choroby w pamięci i w dodatku tutaj mi się wszystko przypomniało ze względu na podobieństwo mojej historii z Twoją).
Jak chodzi o leki - na mnie pernazyna w ogóle nie działała a po haloperidolu dostałem akatyzji (to, że nie możesz usiedzieć w miejscu, jak stoisz chcesz usiąść jak siedzisz chcesz wstać). Teraz biorę olanzapine 20mg/dobę, asentre i pridinol i czuję się nieźle.
pozdrawiam!
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 74
- Rejestracja: pn sty 08, 2007 1:05 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć,
MIło Ciebie powitać na forum. ja też mam rozpoznanie F 20. i też od czasu do czasu nachodzą mnie moje objawy choroby, wiele doznań miałam podobnych do Twoich, zresztą do wielu osób tutaj piszących też.
Radziłąbym Ci powiedzieć lekarzowi prawdę, bo mimo, że Ci się wydaje że on nie chce Ci pomóc to jest to jednak myślenie chore. Spróbuj zaufać.
A leki ja biorę Rispolept teraz 4 mg i nie zawsze pomaga. To tyle żeby Ciebie nie zdołować bardziej.
Trzymaj się i miej siłę bo do tej choroby potrzeba bardzo dużo odwagi i siły żeby to wszystko wytrzymać.
pozdrawiam
MIło Ciebie powitać na forum. ja też mam rozpoznanie F 20. i też od czasu do czasu nachodzą mnie moje objawy choroby, wiele doznań miałam podobnych do Twoich, zresztą do wielu osób tutaj piszących też.
Radziłąbym Ci powiedzieć lekarzowi prawdę, bo mimo, że Ci się wydaje że on nie chce Ci pomóc to jest to jednak myślenie chore. Spróbuj zaufać.
A leki ja biorę Rispolept teraz 4 mg i nie zawsze pomaga. To tyle żeby Ciebie nie zdołować bardziej.
Trzymaj się i miej siłę bo do tej choroby potrzeba bardzo dużo odwagi i siły żeby to wszystko wytrzymać.
pozdrawiam
Agnieszka.
Podejrzane
Według mnie historia Newt jest podejrzana. Wedlug mnie trochę poczytała, potem to wrzuciła to tu i robi sobie niezłe jaja. Tak to czuję. A teraz mnie zabijcie za tę prawdę, ale mówię wam - to jest podejrzane. Zresztą sami przeczytajcie co pisze ona i spójrzcie na to krytycznie, to znaczy obiektywnym okiem a sami to wyczujecie.
Bóg istnieje ALE Go nie ma