...natręctwa!

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
buba
zaufany użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: śr maja 09, 2007 2:40 pm
Lokalizacja: warszawa

...natręctwa!

Post autor: buba »

sama mam natręctwa myślowe(?) i inne,np po wstaniu wykonuję w kolejności mase różnych czynności .Wstaje o 5.00 zeby wyjść o 7.00 do pracy , przed tym mam spis zadań podzielonych na trzy działy i poddziały . np, ''ŁAZIENKA'', ''SNIADANIE'', ''DOM'' tym ostatnim mam takie zadania jak
- pościelic łóżko
- kartka z kalendarza
- kotu umyć miskie/ nałożyć jedzenie
- zmyć naczynia /pochować naczynia
- odkurzyć mieszkanie
- zmyć podłogi (łazienka,kuchnia,pokoje,kibelek umyć)
- wyczyścić kuwete
- przygotować śmieci
na to mam około 35minut ,musze to wszystko wykonać ,bo nie moge póżniej normalnie funkcjonować przez cały dzień .

Co to są natręctwa myslowe!!!!! (które podobno mam.)-jak się objawiaja
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Natręctwa myślowe to są powtarzające się w kółko myśli, zdania, słowa, często też jest to natrętne liczenie np. latarni na ulicy, zapamiętywanie numerów tablic rejestracyjnych itp.
Awatar użytkownika
misiek25
zaufany użytkownik
Posty: 332
Rejestracja: wt sty 09, 2007 8:49 pm
płeć: mężczyzna

Post autor: misiek25 »

Ja mam natrectwa myślowe to znaczy np takie
:- ciągnie mnie do zrobienia komuś i sobie jakąś krzywde np:pobić kogoś,obrazić,zabić
i takie destruktywne ,chce mi się zrobić sobie krzywde jak widze sznór ,żyletki ,noże ,widelce,samochody itp.
teraz biore Clopixol i nic nie pomaga ,niedłógo ide do lekarza to poprosze o anafranil 75 Sr.Moja lekarz chce mi zwiększyć lek ale ja wole inny.

Sprzątanie domu to natrectwa czynnościowe tak zwane kompulsje
(ZOK)Zespół Obsesyjno-Kompulsywny

pozdrawiam
Misiek
skorpion :0)
Awatar użytkownika
buba
zaufany użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: śr maja 09, 2007 2:40 pm
Lokalizacja: warszawa

Post autor: buba »

dzięki za odpowiedzi
Awatar użytkownika
Martyna
zaufany użytkownik
Posty: 204
Rejestracja: pn maja 08, 2006 12:52 pm
Lokalizacja: Ślask

Post autor: Martyna »

Buba nie wiem czy to sa natrectwa czy po prostu jestes taka pedantka...Niektórzy poprosu tak maja i nie jest to oznaka choroby...Natrectwa myslowe to jak sama nazwa wskazuje natarczywe powracajace wciaz mysli....
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

Buba, wiele osób pozazdrościłoby Ci systematyczności, poczucia obowiązku - ja pierwsza :wink: !
Obejrzyj "Dzień świra" - tam facet dopiero ma poplątane w głowie, a przecież film nie traktuje o chorobie psychicznej. :D
Demeter
Awatar użytkownika
Maser
zaufany użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: pt lis 10, 2006 12:21 pm

Post autor: Maser »

Ale ta postać właśnie była chora na którąś odmiane nerwicy.
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

Maser pisze:Ale ta postać właśnie była chora na którąś odmiane nerwicy.
Owszem Maser, postać Adasia Miałczyńskiego jest przerysowana, ale takie zachowania dotyczą wielu ludzi.
Niektórzy "zaczarowywują" pewne sytuacje - to trochę przypomina zabobony - Woody Allen na każde śniadanie kroi banana na siedem równych kawałków - inaczej nie zaczyna dnia, inni przed wyjazdem siadają w milczeniu.
Niektóre religie (z katolicką włącznie) określają szczególny sposób zachowań niezrozumiały dla innych np. którą ręką powinno się jadać - drugą uznając za "nieczystą" - opłatka komunijnego nie wolno pogryźć itp..
Chyba wielu z nas ma swoje rytuały dotyczące zachowań w określonych sytuacjach...nie widzę w tym nic osobliwego, a liczenie do 10 w chwilach zdenerwowania? - ma uspokoić, chociaż nie jest lekarstwem na nerwy.
Takie szablony zachowań można przypisywać ludziom neurotycznym, ale nie kojarzyłabym ich z chorobą psychiczną.
I to radzę Bubie :)
Demeter
1albert1
zaufany użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: czw wrz 28, 2006 1:57 pm

Post autor: 1albert1 »

Codzienne śmiganie z odkurzaczem <szok> no coś w tym jest ale żeby to były od razu natręctwa to raczej nie. Czyścioch jesteś i nie wkręcaj sobie nic <ptak> na to wyłóż.
Awatar użytkownika
buba
zaufany użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: śr maja 09, 2007 2:40 pm
Lokalizacja: warszawa

Post autor: buba »

te czynności mi nie ''przeszkadzaja'' tylko od momentu kiedy ich nie wykonam,zaczyna sie problem.uważam ze tylko wykonujac te czynności moze udac mi sie wykonać dokładnie inne prace które czekaja poza domem. wogóle lubie cos liczyc, układać (a potem z tego korzystać :) np. w pracy nikogo nie potrzebuje do inwentaryzacji.trwa to dłużej ale jest super dokładnie hihi. ostatnio sie zaczełam zastanawiać jak mi lekarz powiedsziała "a natręctwa pani justyno to ma paani na sto procent''.wiec teraz siedze czytam i analizuje.
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

Buba, a może "zaraziłabyś" takim zamiłowaniem do porządku i systematyczności moją córkę? Ta dopiero ma porządek w pokoju :shock:
:? :wink:
Demeter
Awatar użytkownika
buba
zaufany użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: śr maja 09, 2007 2:40 pm
Lokalizacja: warszawa

Post autor: buba »

fajnie ze ma tyle wytrwałości :) ja chciałabym pożyć w nieładzie,ale nie umiem. przed nauka zawsze musiałam wyczyścić mieszkanie,zeby móc sie spokojnie uczuć, najgorzej z zesztyami wiecznie przepisywanymi, zeby było ładnie ,systemy podkreśleń pzeniesione na wszytskie zeszyty itd,sposoby nauki wszystkiego co zachacza o temat ,a w rzeczywistości 5 albo 1 ,siedzenie do 3 nad ranem zeby nauczyć sie 3,4 przedmiotów z ośmiu lub dziesieciu......ciagły brak czasu
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

buba pisze:fajnie ze ma tyle wytrwałości
Żebyś wiedziała! :D - dzieciak nie może się uczyć w otoczeniu ładu. Złości sie, kiedy sprzątam, bo burzę jej "porządek" :shock:

Ja sama natomiast muszę mieć wokół siebie poukładane, prościutko "pod linijeczkę" :wink: To utrudnia z pewnością życie moim współpracownikom, bo natychmiast poznaję, że ktoś dotykał moich rzeczy na biurku :shock: Mam tylko MOJE długopisy, liniki, zszywacze, poukładane według mojego planu. I niczego nie wolno przestawiać, bo się złoszczę! :? Kiedy mi coś "ginie" oznaczam markerem i "rewiduję" koleżanki. Kupując jakieś gadżety biurowe biorę i dla nich, żeby tylko MOJE zostawiły w spokoju.
Zapewniam Cię, że to JA czuję się normalna, one to bałaganiary, chociaż twierdzą, że mam "jazdy" :D . Przyznaję ze wstydem, że czasami wykorzystuję zależność służbową, żeby "pielęgnować" mojego fioła na tym punkcie :wink: :D
Demeter
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

buba pisze:..."a natręctwa pani justyno to ma paani na sto procent''.wiec teraz siedze czytam i analizuje.
Witaj Buba, natręctwa to coś co przeszkadza, np. wyzwala niepokój, zaburza kontakt z innymi ludźmi, powoduje że człowiek nie może się od pewnych myśli uwolnić. Moim zdaniem szukaj raczej tu, a nie w samym uporządkowanym mieszkaniu.

Te lekarskie 100 % to pewno przyjazny sposób zwócenia Pani uwagi na jakieś słabości. W jakim kontekście usłyszała Pani to zdanie ? Co lekarz mógł mieć dokładniej na myśli ?

Czy to możliwe, że stawiasz nam zadanie domyślania się, czegoś co przyszłoby Tobie samej najłatwiej. Więc powiedz nam teraz o jakie możliwe natręctwa chodzi i jak je sama "na sucho" oceniasz.
Awatar użytkownika
buba
zaufany użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: śr maja 09, 2007 2:40 pm
Lokalizacja: warszawa

Post autor: buba »

Panie Zbyszku .Czyności które wykonuje codziennie,sprawiaja ze ciagle sprzatam ,odkurzam kiedy wiem ze jest odkurzone, wszystkie inne czynności sa ( mozna powiedzieć )do zrobienia na codzień, ale kiedy myje cos co nie jest brune albo odkurzam kiedy jest czysto, i musze zrobic to w odpowiedniej kolejności i w Okreslony sposób... jezlei ktos mi chce pomóc to tylko w taki sposób w jaki ja sama bym to zrobiła. tak samo jest zreszta z praca, mam swój schemat pracy i nikt nie moze go zaburzac własnymi pomyśłami na wykonanie czegos.czasmi słysze od swoich parcownków ze juz to robiliśmy kilka razy ale ja nie moge sie powstrzymac ,przed nie sprawdezeniem ,nie policzeniem czegos jeszcze raz ,albo od poczatku.
rzecza która mnie nie pokoi sa telefony do mojego byłego chłopaka z pretensjami i grożbami pod róznym kątem,przy których czuje wielka niemoc i złość,agrsje ,ze wdanej chcili myśle nawet o fizycznym uszkodzeniu tego chłopaka i jej kobiety. przychodza takie dni kiedy dzwonie ,pózniej jest cisza i spokój. czasami nie wiem po co dzwonie własnie do niego ,bo ""niby"" ze sprawa nie ma nic wspólnego tak mi mówi moja lekarz > ciągle nie wiem na ile jestem chora!?, dostaje pernazium +fevarin ,niestety nie potrafie składnie sie wyrażać , za to przepraszam. a z tego co czytałam o natrectwach to chyba było by najblizej do tych czynności o których pisałam na samym pocztaku ,ale nigdy nie wiem gdzie jest ta granica, wiec najchcetniej posłuchałabym na przykładach ,starsznie ciezko mnie do czegos przekonać ,ponobno ''zawsze'' wybieram co jest dla mnie najwygodniejsze
pozdrawiam
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

fevarin to lek antydepresyjny, pernazynę biorą także osoby chore na schizofrenię.
Nie wiem, chyba nie potrafię niczego więcej powiedzieć.
Coś słyszałem, że tradycyjne rozróżnenie każe oddzielić chorobę psychiczną (tzw. psychozę), głównie schizofrenię od neurozy (np. neurozy natrętcw), która nie jest chorobą, lecz tylko zaburzeniem funkcjonalnym. Chyba specjalista będzie w stanie powiedzieć więcej.
Awatar użytkownika
buba
zaufany użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: śr maja 09, 2007 2:40 pm
Lokalizacja: warszawa

Post autor: buba »

dzieki za opdowiedz ,jedank mysle ze nie zrozumieliśmy sie dokładnie.
Awatar użytkownika
Martyna
zaufany użytkownik
Posty: 204
Rejestracja: pn maja 08, 2006 12:52 pm
Lokalizacja: Ślask

buba

Post autor: Martyna »

Wydaje mi sie ze takie natrectwa o jakich ty mówisz sa raczej efektem nerwicy.I chyba oprócz leków bardzo dobre wyniki daje w nerwicach psychoterapia...
1albert1
zaufany użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: czw wrz 28, 2006 1:57 pm

Post autor: 1albert1 »

Buba - bez urazy a może Ci poprostu chłopa brakuje...
Może poznaj jakiegos nowego i jak zaabsorbuje Cie miłość to wszystko wróci do normy i będziesz szczęśliewa jak <ptak>.
Pozdrawiam.
P.s. Ja tak miałem że kiedy była miłość czułem sie zdrowy i szczęśliwy .
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

buba pisze:dzieki za opdowiedz ,jedank mysle ze nie zrozumieliśmy sie dokładnie.
A ja myślę dzieciaczku, że wszyscy Cię bardzo dobrze zrozumieli, ale "bagatelizując" - Twoje zachowania chcą pocieszyć. I jest to zrozumiałe. Niepokoi Cię to, że gdybyś nie wykonała planu tych rannych robót straciłabyś dzień. Jeżeli te rytuały (tak to nazwijmy) pomagają Ci w życiu, jeżeli tak się utrwaliły w Twojej głowie, że można je traktować jak natrętne, to uwierz mi - każdy ma swoje sposoby na rozpoczęcie dnia i "zaczarowanie" go.
Czy o to chodzi?
Demeter
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”