My nie żyjemy...

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Karakan
nadużywający
nadużywający
Posty: 211
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 11:54 am

My nie żyjemy...

Post autor: Karakan »

No bo tak co to za zycie ...

Demony
koszmary
Abra kadabra
czary mary

Różowe Zielone potwory

bezsennosc

to jest horror nie zycie , ale dobre i horror lepsze to niz nic :lol:
Ludzie przeżywają wzloty i upadki ja przeżywam upadki i pierdolnięcia .
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Czy w rzeczywistości czy w Internecie nie ma chyba dla mnie miejsca na tym świecie :cry:
Karakan
nadużywający
nadużywający
Posty: 211
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 11:54 am

Post autor: Karakan »

Ja jestem taki zjebany że rano godzine dochodziłem co dzisiaj jest za dzien najpierw miałem isc na zajecia potem do koscioła az wkoncu zobaczyłem na zegarku że dzisiaj sobota :lol: nie pije już ...
Ludzie przeżywają wzloty i upadki ja przeżywam upadki i pierdolnięcia .
'

Post autor: ' »

:arrow:
Ostatnio zmieniony wt wrz 18, 2007 10:12 am przez ', łącznie zmieniany 1 raz.
Karakan
nadużywający
nadużywający
Posty: 211
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 11:54 am

Post autor: Karakan »

Ja sie nie staczam ja ide powoli do góry , cwicze , nie pale nie pije ( raz na miesiac mi sie zdarzy ) , wszystko idzie naprzód , powoli bo powoli ale do przodu ...
Ludzie przeżywają wzloty i upadki ja przeżywam upadki i pierdolnięcia .
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Oby tak dalej bracie, życzę ci tego :wink:
zero
zaufany użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: pt kwie 07, 2006 8:40 pm

Post autor: zero »

Ja sie nie staczam ja ide powoli do góry , cwicze , nie pale nie pije ( raz na miesiac mi sie zdarzy ) , wszystko idzie naprzód , powoli bo powoli ale do przodu ...
też sie doskonale tzn myśle dojść do takiego stanu aby móc pracować.ćwicze,nie pale od 3 miesięcy i wydaje mi sie że to już nie ma sensu ale Ty wierz że ma ja sie zawsze myle................
Karakan
nadużywający
nadużywający
Posty: 211
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 11:54 am

Post autor: Karakan »

*słowo niedozwolone* żebym musiał płacic po to żeby w ogole być sobą to jest szok , co to za świat w ogole .

Ja od 40 dni nic nie biore nie pije nie pale i tak niech juz zostanie ....


Daje sobie czas do czerwca , ewentualnie do sierpnia w przypadku nadal takiego stanu i tych głosów definitywnie sie wieszam i nie czekam na zaden 2012
Ludzie przeżywają wzloty i upadki ja przeżywam upadki i pierdolnięcia .
Awatar użytkownika
kombinator
bywalec
Posty: 35
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 12:53 pm

tak tak

Post autor: kombinator »

Ja jestem niczym zombi tylko .że wszystkiego mam jak narazie po uszy ,to znaczy lodówka ciepło i tv ale mnie to ptzestaje bawić jak równiez bratniejduszy nie ma.Czytałem filozofie i zaznaczylem pewne zdania które są dosyć niezłei to ich powinienem się trzymać.
farinelli
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: sob kwie 21, 2007 2:58 pm
Lokalizacja: z piekła

Re: tak tak

Post autor: farinelli »

o przwdziwym życiu możemy tylko pomarzyć gdzie kolwiek sie bedzie co kolwiek sie zrobi nigdy nie uda sie wyjsc poza stan wegetacji
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Eee nie jest chyba aż tak źle, wielu z nas chorych pracuje, ma rodziny, hobby, żyją jako tako całkiem normalnie więc chyba jest z deka szansy dla nas :)
secondshe
zarejestrowany użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: pt kwie 20, 2007 9:23 am
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: secondshe »

Myślę, że schizofrenie można troszkę porównać do alkoholizmu...tylko prosze mnie źle nie zrozumcie. Chodzi o to, że ludzie chorzy tak samo pragną się leczyć jak alkoholicy...by w koncu mieć "normalne" życie. Jednak w obydwu przypadkach miano choroby zostaje z osobą do końca życia. Alkoholik mimo, że nie już nie pije do końca życia będzie dźwigał miano alkoholika, tak jak osoba chora psychicznie, której objawy zawsze mogą wrócić, nigdy nie będzie do końca wyleczona, chociaż dobry stan w obydwu przypadkach może utrzymywać się latami.
To są choroby...jednak przy odpowiednim działaniu i leczeniu ich skutki moga więcej nie powrócić.
Więc noski do góry...trzeba myśleć pozytywnie, chociaż wiem, że to trudne.
Nie myślcie o samobójstwach:(
Pozdrawiam!
farinelli
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: sob kwie 21, 2007 2:58 pm
Lokalizacja: z piekła

Post autor: farinelli »

co ty powiesz? ja nie pije nie pale i nie ćpam a traktują mnie tak jak traktuje sie trędowatych i niemam na to wpływu
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”