wszystko pamiętam

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

is
zaufany użytkownik
Posty: 2646
Rejestracja: sob lis 11, 2006 4:09 pm

wszystko pamiętam

Post autor: is »

Zachorowałam 2,5 roku temu. Diagnoza: psychoza katatoniczno-paranoidalna. W stanie ostrym trafiłam do kliniki w Warszawie.
Problem w tym, że ja wszystko z tego okresu pamiętam. Każdy dzień, niemal każdą godzinę, każde urojenie, każdy głos. Nie przyjmuję już leków, więc teoretycznie jestem zdrowa. Jednak świadomość istnienia tych doświadczeń w mojej pamięci jest bardzo przygnębiająca.
Czy to jest normalne, że to wszystko jest tak dokładnie zakodowane w mojej pamięci? Czy Wy też tak dobrze pamiętacie ten pierwszy okres choroby, w którym dużo rzeczy odbywa się poza świadomością?
Awatar użytkownika
Gabber24
zaufany użytkownik
Posty: 250
Rejestracja: pn lis 06, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: wszystko pamiętam

Post autor: Gabber24 »

Izko no to jest całkiem normalne że pamięta się
Ja przeszedłem 3 epizody psychotyczne i wiekszość z tego pamiętam doskonale jak bym to wczoraj przechodzi trzeba się starać z tym zyć i nie wracać do tego pozdrawiam Tomek
„Tym,którzy więcej czują i inaczej rozumieją i dlatego bardziej cierpią,a których często nazywamy schizofrenikami" A.Kępiński
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Post autor: marcelinka »

iza zgadzam się z gabberem ja tez wszystko dokładnie pamietam. rozumiem twoje wątpliwości bo ja wieczorami przed zasnieciem sobie przypominam pobyt w szpitalu zastanawiajac sie jednoczesnie ze czy gdybym znowu trafila do szpitala to jak bym sie zachowywala i jak glupia wymyslam sobie rozne scenariusze. Z jednej strony koszmar, ale z drugiej to nawet sie ciesze, ze takie rzeczy sobie wyobrazam, bo to oznacza ze moja wyobraznia jest na dobrym poziomie. 3m sie izunia pozdrawiam :twisted:
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Ja pamiętam piąte przez dziesiąte jak i całe moje życie zresztą :roll:
zalew
zaufany użytkownik
Posty: 821
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 9:26 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: zalew »

Ja pamiętam z psychozy bardzo dużo. Przypomina mi się zwłaszcza jak mam nawrót eufrii, wtedy odblokowuje mi się pamięć. Sam ne wiem czy chcę pamiętać te wszystkie jazdy. Boję się nawrotu.
Awatar użytkownika
madzia.7
zaufany użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: śr sie 16, 2006 10:35 am

Post autor: madzia.7 »

Ja też pamiętam piąte przez dziesiąte..ale i nie pielęgnuję tych wspomień ...więc może dlatego...
Awatar użytkownika
misiek25
zaufany użytkownik
Posty: 332
Rejestracja: wt sty 09, 2007 8:49 pm
płeć: mężczyzna

Ja tam wole sobie nieprzypominać!@

Post autor: misiek25 »

Ja tam troche pamiętam jak odpierdzielałem w ostrym stanie.teraz do mnie dochodzi powoli i mam wyżuty sumienia i nie mogę spać.Zresztą cały czas odstawiam i to jak niestety nie wiem czy śfiadomie czy przez chorobę??Ja tak naodstawiałem u mnie na osiedlu ,ze ludzie mnie palcami wytykają, ale takie są prawdziwe uroki schizofreni.To przy schizofrenii ludzie niechcą sie leczyć i nie biorą lekarstw bo myślą i ja myśle ,ze mnei trują.Nie lubie o tym myśleć i wspominać bo to nie były dobre czasy,a jak sobie przypomne to się cały czerwienię serce mi szybko bije i mam myśli "S".Ale to jak pisałęm prawdziwe uroki schizy, nie pojedyńczej psychozy ani schizo podobne coś tam?Prawdziwa schiza to karetki ,pasy szpitale ,zastrzyki,nie brane leki,psychozy,ubezwłasnowolnienie Itd A nie coś podobnego.Ile ja na konto chorych psychicznie narozrabiałem i wtym miałęm myśli mordercze.To nie prawda,że choży na F20 są nie niebezpieczni.Ja tam bym wszystkich pozabijał dokoła i tylko dzieki Bogu tak się nie dzieje...ITD
Lepiej tego nie czytajcie bo mam nawrót choroby i żaden lekarz niechciał mnie przyjąć tylko musze jeszcze czekać kupe czasu na wizytę.Ich strata .Tylko żebym nie wyladował w zakładzie zamkniętym :wink:
skorpion :0)
Melisa
zaufany użytkownik
Posty: 740
Rejestracja: pt sty 12, 2007 10:44 pm

Post autor: Melisa »

Miałam 2 psychozy. Wiele rzeczy pamiętam ale nie wszystko. Tak jak u Mandrynki, obrazy wracają często kiedy kładę się spać. Na co dzień raczej tego nie rozpamiętuję. Jest jednak coś, co działa na mnie elektryzująco - kiedy widzę Wojtka Jagielskiego w telewizji. To tak jakbym zobaczyła samego diabła. A wzięło sie to stąd, że w trakcie pierwszej psychozy (2003) widzialm go w telewizji, był niezwykle cyniczny, mówil że Anna Dymna tylko udaje że jest taką altruistką i zwracał się do mnie mówiac że ja też tylko udaję taką poprawną ale on ma to nagrane różne rzeczy i wszystkim to puści podczas programu "Wieczór z Jagielskim". Śmieszne, ale to mnie wtedy przerażało nie wiedziałam co on tam ma w zanadrzu, jakiez straszne fotomontaże...Ciekawe, że według mojej mamy telewizor był wtedy wyłączony. Boję się jak ognia że psychoza wróci, bo to jakby okalecza. Z drugiej jednak strony myślę że to niezwykłe i zagadkowe doświadczenie.
Melisa
1albert1
zaufany użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: czw wrz 28, 2006 1:57 pm

Post autor: 1albert1 »

Ja chce o tym zapomnieć i to szybko zapomnieć. Co prawda nie narozrabiałem za wiele ale to co opowiadałem z perspektywy czasu już zaczyna mnie wstydzić więc zapominam.
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Heniek, chyba nie da się zapomnieć :cry: Ale można nie rozpamiętywać o tym wciąż, wtedy mniej boli...
is
zaufany użytkownik
Posty: 2646
Rejestracja: sob lis 11, 2006 4:09 pm

Post autor: is »

Staram się o tym wszystkim nie myśleć. Jednak te wspomnienia wracają nieustannie jak bumerang. :(
danse macabre
zaufany użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: pn mar 05, 2007 9:36 pm
Lokalizacja: mysłowice/jaworzno

Post autor: danse macabre »

problem w tym że czas wcale nie leczy ran..on tylko przyzwyczaja nas do bólu..ale wspomnienia zawsze bedą wracac..bardziej lub mniej wyrażne..mysle że nikt z nas nie powinien ich rozpamiętywac...bo po co na nowo otwierac rane która już w jakis sposób sie zabliżniła....szkoda że nic nie jest takie proste.... :? :cry:
tylko człowiek zadaje ból dla przyjemności..
żyj z całych sił bo w tym cały sens istnienia żeby umiec życ..
Awatar użytkownika
Ryszard
zaufany użytkownik
Posty: 754
Rejestracja: pt paź 03, 2003 4:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ryszard »

madzia.7 pisze:Ja też pamiętam piąte przez dziesiąte..ale i nie pielęgnuję tych wspomień ...więc może dlatego...
To jest właściwa postawa. Starajmy się o tym nie myśleć, znaleźć jakiekolwiek zajęcie. wszelkie zapiski z okresu chorobowego najlepiej spalić. Po dłuższym czasie wszystko musi się zatrzeć samo, to pewne .... czas i zapomnienie to najlesze lekarstwo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”