Lekarze dusz ???

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Karakan
nadużywający
nadużywający
Posty: 211
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 11:54 am

Lekarze dusz ???

Post autor: Karakan »

UWAGA !!! Treść Zawarta poniżej to tylko moja opinia , nie ma ona na celu wywyższania się poniżania ani prowokacjii , możesz się z nią zgodzić lubi nie , mnie i tak nie przekonasz do Swojej Racji , dziękuje za Uwage !!!



No tak niby lekarze dusz ...
Niby pomagają ...


Po co sami siebie oszukujemy ???


Psychologowie i Psychiatrzy są zbędni , z nimi sie nie wyleczy z Schizofreni , no może jedna osoba na piecdziesiąt która wyjdzie z gabinetu i uwierzy sama w to ze jest zdrowa , a oni uznaja to za sukces :lol:

Chodzi tylko im o pieniadze , o nic wiecej , a te leki to mozna sobie w buty włożyć , niech nam je zasponsorują skoro im zalezy na naszym zdrowiu ....


Mowia ze ktos chory a sami są bardziej chorzy ...


Droga osobo która to czytasz , jezeli uwazasz inaczej jesteś w błedzie , nie nakłaniam tutaj do przerwania z usług takich lekarzy , leki pomogą ale na krótko .

Nawet Jeżeli znajdzie sie jakiś lekarz psychiatra/psycholog który ma dobre chęci wobec pacjenta , to i tak te checi nic nie pomogą , no chyba że jest jakimś cudotwórcą uzdrowicielem .


To są ludzie tak samo jak my , na temat moich problemów moge równie dobrze pogadać z moim psem , powiem ze widze demony popatrzy sie na mnie tak samo jak psychiatra i efekt będzie ten sam :lol:


Oszukujcie siebie dalej że oni niby mają papierki magistra doktor rehabilitacjii , że mają to tamto i wiedza wiecej na temat życia i jak nas uleczyć , a napewno znajdziecie światło w tunelu , tylko nie wiadomo jakiego koloru będzie to światło :lol:

Dla mnie to zwykli ludzie którzy sami powariowali od tych głupot , piszą rózne rzeczy na tych kartkach robią opinie , myslą że są z FBI :lol:


Pisze to nie po to żeby kogoś podrażnić , to jest moja opinia nie boje się jej i będe w niej trwał dopoki ktoś mnie nie przekona że jest inaczej a wątpie żeby komuś to się udało . Jak widze tych biednych ludzi którzy mówią , a ten ma papierek jest lekarzem on pomaga to ogarnia mnie śmiech :lol:


Licze na to że za pare lat zniknie to paskudztwo z świata włacznie z ekhemm... " Lekarzami dusz " :lol: :lol: :lol: którym równie dobrze może być pierwszy lepszy przechodzień z pojemną głową , który może zapamiętać gówno warte regułki :lol:

Pozdrawiam

UWAGA !!! Treść Zawarta powyżej to tylko moja opinia , nie ma ona na celu wywyższania się poniżania ani prowokacjii , możesz się z nią zgodzić lubi nie , mnie i tak nie przekonasz do Swojej Racji , dziękuje za Uwage !!!
Ludzie przeżywają wzloty i upadki ja przeżywam upadki i pierdolnięcia .
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

W sumie to w sporej części się z tobą zgadzam jednak nie wykluczam że psycholog czy psychiatra może pomóc.
Sylwia

Post autor: Sylwia »

Kiedy zachorowałam czułam się zagubiona, odizolowana od społeczeństwa a rodzina miała nadzieję, że ktoś mądry postawi diagnozę i powie wszystkim co się stało z ich dzieckiem. Tak się składa, że lekarze to zwykli śmiertelnicy ale posiadają pewne doświadczenie, mogą pomóc dobrym słowem, odpowiednimi lekami złagodzić cierpienie.
Po wielu wizytach u róznych psychiatrów natrafiłam na kobietę , która doskonale mnie rozumie. Skierowała mnie na specjalistyczne badania do psychologa gdzie jednoznacznie stwierdzono u mnie schizofrenię. Usłyszałam wiele fachowych informacji o mojej chorobie, porad jak z tym żyć , jak nie informaować społeczeństwa o "schizo" bo to wzbudza przerażenie...

Przeszłam podobnie do innych etepy leczenia różnymi neuroleptykami jedne były trafione inne wywoływały same skutki uboczne. O lekarzach można powiedzieć wiele złych rzczy , mozna w nich nie wierzyć bo nie sa cudotwórcami ale my czy tego chcesz czy nie chcesz jesteśmy na nich skazani. Chyba , że wolisz żyć w wiecznym świecie psychoz, leżec w szpitalach i czekać na cud, który raczej nie nastąpi.

Pozdrawiam
Melisa
zaufany użytkownik
Posty: 740
Rejestracja: pt sty 12, 2007 10:44 pm

Post autor: Melisa »

Leki pomagaja - nie ma co do tego zadnych watpliwosci, a leki wypisuja lekarze... Mam zaufanie do swojej lekarki, wyprowadzila mnie na prosta, chociaz po drodze bralam rozne inne leki ktore mi nie pomagaly. Nie mam natomiast dobrego zdania o psychologach, ale moze jeszcze nie trafilam na dobrego...
Melisa
'

Post autor: ' »

:arrow:
Ostatnio zmieniony wt wrz 18, 2007 10:40 am przez ', łącznie zmieniany 1 raz.
Karakan
nadużywający
nadużywający
Posty: 211
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 11:54 am

Post autor: Karakan »

Karakan : Uciekam ulicą bo demony mnie straszą
Psychiatra : Ale ja nie wierze w demony
Karakan : ja je nawet widze
Psychiatra : haha ciekawe
Psychiatra : po co to przyszedłeś ( bez pieniedzy ! ) skieruje Cie do kolezanki mi sie nie chce



Gość przynajmniej szczery :lol:
Ludzie przeżywają wzloty i upadki ja przeżywam upadki i pierdolnięcia .
'

Post autor: ' »

:arrow:
Ostatnio zmieniony wt wrz 18, 2007 10:41 am przez ', łącznie zmieniany 1 raz.
Karakan
nadużywający
nadużywający
Posty: 211
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 11:54 am

Re: Nasz lekarz mu wierzy

Post autor: Karakan »

mifredo pisze:Ja tam chodzę do takiego, który synowi wierzy, że ma chipa, jak ten mu pokazuje gdzie go ma, wierzy mu, że go podsłuchują i że jest namierzany, daje na to leki. Słucha co chory ma do powiedzenia, rozumie, że on nie chce iść do szpitala, bo tam lekarze nie mają pojęcia o kontroli umysłu za pomocą elektronicznej maszyny kontroli umysłu, nie maja też ściany mózgu. Jak tacy lekarze mogą wyleczyć? A EEG to tylko po to by znać go na wylot. Nie wychodzi z domu bo od razu mu puszczają buczenie. W domu może być, bo tu ściany grube i przez nie fale nie przechodzą. Tak mam ja , niektóre osoby z tego forum twierdzą, że ja mówię bzdury, ja wierzę synowi i lekarzowi. Z poglądami syna nie zgadzam się, ale nie jestem w stanie ich zmienić . Leki pomagają o tyle, że trochę niwelują głosy, uspokajają a ogólnie to usypiają. I tak to wygląda. Taka to schizofrenia.
Na demony radzę śmiać się im prosto w oczy!
Złapać za rogi lub za ogon. Wziąć trochę leku -neuroleptyka aby mózg uspokoić, by tych demonów widzieć mniej. Jeden słyszy głosy, drugi widzi demony, różne są wytwory chorego umysłu. Coś gdzieś jest nie tak, tylko gdzie jest ta rana? na duszy, na sercu, na psychice?. Jakiś kolec gdzieś tkwi, jakiś problem upchnięty i nie rozwiązany, jakieś wspomnienie traumatyczne, a czasem niestety po narkotykach i po alkoholu ma się różne zwidy i demony , nawet jeśli użycie było dużo wcześniej.Nawet po red bull i in tego typu wspomagaczach,może coś takiego sie pojawić, po niewyspaniu, przemęczeniu, po kleju. Doświadczyłam na sobie działania narkotyku w leku przeciwbólowym-leciałam nad cmentarzem razem z psem! Dobrze, że byłam obciążona ciężarkiem na wyciągu, bo mogłabym rzeczywiście wyskoczyć przez okno. Dlatego nigdy nie odważyłabym się wziąć w realu jakiegoś narkotyku. Po takim leku, mimo niemożliwego bólu, mogłam zasnąć.
Zastanów się od czego mogą pochodzić twoje zjawy, co było czynnikiem wyzwalającym, czy jakaś substancja, czy jakieś przeżycie.
Cudotwórców i udrawiaczy cudownych nie ma. Hochsztaplerów możesz spotkać dużo. Niektórzy leczą nawet przez telefon!

Ja miałem przesrane nieźle , sory za wyrażenia

Red Buli wypiłem 1000 , alkohol co dwa dni , troche zioła i tyle teraz to rzuciłem ....

Wchodziłem na szafe i nie widziałem już pokoju tylko siebie np. na scenie obok mnie milion ludzi i ja śpiewałem dla nich

Niesamowite ??????????

Niewiarygodne ?????

Ale prawdziwe !!!!!!!

Rzuciłem wszystkie używki , chce podjąć walke , poki co nie stoje w miejscu tylko tip topami ide do przodu , czas jest moim sprzymierzencem nie jest najgorzej ....

Niezłe gówno jest na tym świecie trzeba przyznać . Jeden wielki shit :lol:
Ludzie przeżywają wzloty i upadki ja przeżywam upadki i pierdolnięcia .
'

Post autor: ' »

:arrow:
Ostatnio zmieniony wt wrz 18, 2007 10:42 am przez ', łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Guard
zaufany użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: wt sty 30, 2007 4:59 pm
Status: bezrobotny
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: wodacz
Kontakt:

Post autor: Guard »

1.Lekarze robią co mogą i potrafią
2.na podstawie tego co mówią i robią pacjenci
3.leki robią swoje, wysycają się, dają ommamy, lub nie pomagają
4 idziesz do lekarza i teoretycznie mówisz mu o swoich obserwacjach dotyczacych choroby
5.lekarz przepisuje kolejne specyfiki,
6.leki robią swoje, wysycają się, dają ommamy, lub nie pomagają
7.idziesz do lekarza i teoretycznie mówisz mu o swoich obserwacjach dotyczacych choroby
8.lekarz przepisuje kolejne specyfiki,
itd...itd...itd...
a--- lekarze do d_ _y,
b--- specyfiki do d_ _y,
c--- pacjenci wspaniali...
Guard
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”