Czy to już Schizofrenia

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Jaro
zarejestrowany użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: śr sty 31, 2007 1:40 am

Czy to już Schizofrenia

Post autor: Jaro »

Witam wszystkich bardzo serdecznie,

Jeszcze kilka tygodni temy w najśmielszych przypuszczeniach nie znalazł bym sie na tym forum. Teraz jedank potrzeba, a raczej dramat jednej z bliskich mi osób zmotywował mnie aby poszerzyć swoją wiedzę na temat tej choroby. Poprzednio znałem ją tylko z Pięknego umysłu - myślę, że wielu z Was widziało ten pasjonujący i tragiczny film.
Ale do rzeczy:
Oststnimi czasy moja znajoma zaczęła się bardzo dziwnie zachowywać. Podczas rozmów z nią wynikały coraz to nowe wątki, które szczerze pisząc wydawały się delikatnie rzecz biorąc nierealne. Postaram się pokrótce je opisać i mam nadzieję na pomoc z Waszej strony, gdyż sam nie wiem jak mam postępować i co o tym wszystkim myśleć.

Jest to kobieta w wieku 50-55 lat żyjąca samotnie. Obiawy:
- uczulenie na wodę (podejrzewała że osoba która przez krótką chwilę z nią zamieszkiwała zatruwała jej wodę - nawet tą zakręcaną w sklepie);
- myje się tylko w wodzie którą sam kupi tego dnia w sklepie ( na drugi dzień woda jest już skazona);
- W tej chwili ja mieszkam z nią i myją się tą wodą - lecz nie jest to dla niej żaden argument :(
- nie może mieszkać w swoim mieszkaniu - jest skażone;
- poranki bywają okropne jest wykończona nie chce się jej nic;
- schudła dość mocno;
- ma wrażenie, że śledzą ją ludzie z pracy (robi zdjęcia postronnym osobom);
Poza tym miew lepsze dni kiedy normalnie można z nią porozmawiać;
Po dłuższej rozmowie wyniknęło że zmieniła mieszkanie 6-7 lat temu bo uważała, że ktoś ją śledzi, przesladuje itp.

Prosze Was o pomoc jak ja mam się do tego wszystkiego modnieść:
- Czy bardzo rzeczowo i realnie obalać karzdą jej tezę o tym, że jest prześladowana;
- Czy akceptować jej wywody i być dobrym wujkiem?
Co zrobić? Lekarz, już była u 2 lekarzy coś im tam opowiada o skażeniu, ale myślę, że rodzinny nie wpadnie na pomysł aby ja przebadać pod względem psychicznym. Ona zresztą sama uważa się za osobę zdrową oczywiście.

PROSZĘ O POMOC WAS FORUMOWICZE. Jestem pewny, że macie jakieś racjonalne wytłumaczenie czy to już Schizofrenia czy jeszcze nie.

Pozdrawiam,

Jarek
Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Post autor: Bardo »

Zachowanie Twojej znajomej mogloby wskazywac na poczatek jakis zaburzen psychicznych. Schizofrenie wykluczalby raczej wiek, na ta chorobe zazwyczaj zapada sie sporo wczesniej.
Napisales, ze zyje samotnie, a pozniej, ze w tej chwili mieszka z Toba. Przez jak dlugi czas mieszkala sama?
Postaraj sie nie reagowac na jej wywody, ani nie potwierdzaj, ani nie zaprzeczaj. Jesli to faktycznie jest jakas forma psychozy, to obalanie jej tez na niewiele sie zda, a moze jeszcze wciagnac Cie w jakas teorie spiskowa.
Oczywiscie bardzo korzystnym wyjsciem bylaby wizyta u lekarza psychiatry.
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Te objawy mogą wskazywać na chorobę psychiczną. Jedyną radą jest wizyta u psychiatry. Spróbuj ją przekonać, powiedz że niepokoi cię to jak się zachowuje, że martwisz się o nią. Spróbuj.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: moi »

Tak. Jedyna możliwość, to spokojna, rzeczowa rozmowa. Przygotuj sie do tej rozmowy - wytłumacz spokojni co widzisz i co Cię niepokoi. Bądź szczery i nie bój się, że Twoja znajoma będzie się broniła w jakiś przedziwny, niewyobrażalny sposób, pokręconą argumentacją,itd (może być i tak). Jeśli się nie zgodzi - sam idź do lekarza i opowiedz mu co widzisz na co dzień. Ale w sumie jedyne rozsądne rozwiązanie, to abyście obydwoej mogli pójść na taką wizytę. Prywatnie kosztuje to ok. 50 zł,ale przynajmniej będziesz mieć pewność , ze nawet jako osoba spoza rodziny będziesz mógł w niej uczestniczyć i skutecznie pomóc swojej znajomej.
Pamiętaj, że dla osoby chorej, w trakcie nawrotu choroby, lub jej ataku, wewnętrzny świat urojeń jest bardziej prawdziwy niż to , co się naprawdę dookoła dzieje (dokładnie tak,jak w Pięknym umyśle). Im dłużej pozwalasz TWojej znajomej tkwić w tym stanie, tym groźniejsze może to być dla niej i dla wszystkich, z którymi ma kontakt. Wizja będzie się rozrastać i postawa dobrego wujka tylko w tym pomoże. Jesli nie zadziałasz stanowczo - może być naprawdę źle.
Na pocieszenie dodam,ze u niektórych takie stany są - mimo pozornie groźnych objawów- bardzo łatwe do zlikwidowania za pomocą odpowiednio dobranych leków.
Pozdrawiam.m
Jaro
zarejestrowany użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: śr sty 31, 2007 1:40 am

Post autor: Jaro »

Bardo pisze:.... Przez jak dlugi czas mieszkala sama?
Postaraj sie nie reagowac na jej wywody, ani nie potwierdzaj, ani nie zaprzeczaj. Jesli to faktycznie jest jakas forma psychozy, to obalanie jej tez na niewiele sie zda, a moze jeszcze wciagnac Cie w jakas teorie spiskowa....
Witam ponownie,

Jeśli chodzi o czas - to można przyjąć, że od 88' roku. Tak więc torchę się tego uzbierało. Problem jest jeden - odsuwa się od wszystkich co do których ma urojone podejrzenia. Nie można z nią nawiązać normalnych kontaktów. Znika na całe dnie - śpi gdzieś u znajomych.
I oczywiście nie zakłada, że jej prześladowanie przez znajomych, rodzinę, przyjaciół to urojenia.
Problematyczne jest również to, że w tym stanie podejmuje decyzje dość istotne co do jej przyszłości - sprzedaż nieruchomości itd.
Ja nie wiem w dalszym ciągu czy mam ją utwierdzać w przekonaniu, że decyzje jakie podjemuje są słuszne.
Obawiam się wyrzutów sumienia w sytuacji w której skutek Jej działań będzie tragiczny (utrata pracy strata domu itd.)
Czy macie jakieś rady co do zaaranżowania spotkania z psychologiem lub też z psychiatrą?
Wszyscy jej znajomi spisali objawy jakie maiły miejsce w ostatnim czasie. Po głębszej analizie wynika, że z większym lub mniejszym nasileniem występowały od kilku lub kilkunastu lat :(

Proszę o radę jeśli możecie pomóc.

Pozostająz z nadzieją,

Pozdrawiam
Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Post autor: Bardo »

Bardzo ciezka sprawa, bo jesli znajoma nie zagraza sobie lub innym, to wlasciwie masz zwiazane rece, nie mozna w takim wypadku zmusic kogos do leczenia. Rzeczowa rozmowa tez prawdopodobnie nic nie da, jesli objawy sa tak nasilone. Tak dlugi okres mieszkania samemu jeszcze pogarsza sprawe. Naprawde nie mam zadnych pomyslow jak Ci pomoc, moze ktos inny jeszcze sie wypowie.
Awatar użytkownika
Nowy
zaufany użytkownik
Posty: 235
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 6:28 pm

Re: Czy to już Schizofrenia

Post autor: Nowy »

Nie można całkowicie wyeliminować schozofrenii. Ja jednak uważam, że to nie schizofrenia, a jakieś obiawy pogorszonoego stanu psychicznego. Jedynym rozwiązaniem jest wizyta u psychiatry, który z tak "drobnymi" objawami powinien poradzić sobie bez żadnych problemów.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

Jaro pisze:Czy macie jakieś rady co do zaaranżowania spotkania z psychologiem lub też z psychiatrą?
Po prostu zaciągnij ją na spotkanie i zadbaj, żeby to był ktoś do kogo nabierze zaufania. Samemu raczej nie bierz udziału w rozmowie, choć zapytaj o diagnozę.
Dopilnuj, żeby chodziła na następne spotkania, jeśli lekarz uzna je za potrzebne.
Podpowiedz jej także jakąś lekturę na temat tej choroby.

W opisie podałeś typowe urojenia, to może być schizofrenia, wiek nie gra roli.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”