Jazda samochodem.

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Sylwia

Post autor: Sylwia »

Ja biorę Mepharis i wystrzałowo prowadzę samochów czyli :źle parkuję, wymuszam pierwszeństwo, czasami zapominam o znakach, przekraczam prędkość ale jeszcze nie spowodowałam wypadku. Lekarz nie zabrania zasiadać za kierownicą za to rodzina często sie "modli" gdy sama podróżuję.
Karakan
nadużywający
nadużywający
Posty: 211
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 11:54 am

Post autor: Karakan »

Ja mam niesamowitego farta w zyciu , takie szczescie w nieszczesciu , także nie martwie sie o nic na wszelki wypadek ten lek załatwie co kolega wyzej pisał
Ludzie przeżywają wzloty i upadki ja przeżywam upadki i pierdolnięcia .
Awatar użytkownika
misiek25
zaufany użytkownik
Posty: 332
Rejestracja: wt sty 09, 2007 8:49 pm
płeć: mężczyzna

Post autor: misiek25 »

Mi jazda samochodem wogóle nie idzie dobrze .iLe można mieć farta i uniknąć wypadku,a szkoda bo lubie samochody .Jak
na razie i tródno mi sie z tym pogodzić podobnie jak
ze schizofrenią.Niewiem czy mam przestać jeżdzić
.Rozsądek mówi ze tak.
A może coś da sie z tym zrobić?Jakiś nagły przepływ inteligencji
spowodowany jakimś specyfikiem?
skorpion :0)
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Na inteligencję od specyfików to ja bym raczej nie liczył :lol: Ćwicz dalej jazdę aż w końcu będziesz jeździł bez zarzutu. Leki nie dadzą ci intelektu, prędzej go odbiorą :(
Awatar użytkownika
awmi
zaufany użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: sob lut 17, 2007 9:08 pm
płeć: mężczyzna

Jazda samochodem

Post autor: awmi »

Biorę zolafren 5mg na noc. Lekarz stwierdził, że nie jest to przeszkodą w prowadzeniu pojazdów. Jestem świeżym kierowcą - prawo mam dopiero od 3 lat. Co rok prawo mam przedłużane ze względu na posiadaną chorobę. Sądzę jednak, że pewność na drodze w dużej mierze zależy od umiejętności oraz od doświadczenia kierowcy - tak jak w każdym innym zawodzie. Nie każdy nawet zdrowy człowiek jest tak samo bystry. W przypadku trudnej sytuacji na drodze zawsze można zwolnić i jechać wtedy bezpieczniej.
Nie biorę tu pod uwagę stanów (nawrotów choroby) kiedy nie powinnniśmy siadać za kierownicę - nie możemy wtedy prawidłowo oceniać sytuacji na drodze.
Rodzina, albo najbliższe otoczenie jest bacznym obserwatorem naszych poczynań i w takich sytuacjach zawsze zauważą, że z nami coś jest nie tak.
Należy bardzo poważnie brać pod uwagę ich opinie.
Melisa
zaufany użytkownik
Posty: 740
Rejestracja: pt sty 12, 2007 10:44 pm

Post autor: Melisa »

Na moich lekach pisze ze po ich zazyciu nie mozna prowadzic samochodu. A moja lekarka powiedziala ze moge, no i jezdze. Od 4 lat mialam tylko jedna niegrozna stluczke, ale musze przyznac ze nie czulam sie tego dnia dobrze. Musialam jednak cos waznego zalatwic na miescie... Wzielam wine na siebie zeby miec swiety spokoj.
Melisa
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”