Kreatyna to najpotężniejsza dozwolona broń sportowców, tych którzy dążą
do poprawy siły, masy oraz wytrzymałości .
Wiem również, że tzw. monohydrat kreatyny prowadzi do uwodnienia komórek .
Znajomi chwalili się wielkim przyrostem mięśni, a tak naprawdę była to sama woda,


Są też inne formy takie jak jabłczan, kreatyna z magnezem, kre-alkalyn i pare innych .
Wspomniane przeze mnie uwodnienie komórek może prowadzić do obciążenia mózgu i nagromadzenie się wody także w okolicach mózgu . Czy dobrze rozumuje ?? Może ktoś się zna ??
Czy osoby chore na schizofrenię mogą brać inne formy kreatyny od monohydratu, jeśli tak to jakie ?
Jestem w pogoni za wymażoną sylwetką, zwiększam obroty, wskakuje na wyższy poziom .
Chciałbym dobrze zaprezentować się na plaży, jeśli uda mi się pokochać słońce .
Cel jest długofalowy, gdyż dopiero mamy listopad . Myśle, że cel jest realny .
Dyskusję można podciągnąć o inne substancje nieobojętne dla mózgu, a nawet im szkodzące, ale szkodzące tylko osobom chorym na schizofrenię .
Będe wdzięczny za pomoc i rozwinięcie tematu, pozdrawiam