"Pernazyna" - zalety i wady

levomeprozaya

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11088
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

"Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: hvp2 »

Biorę ten lek od kilku lat. Jako podstawową zaletę uważam możliwość bardzo precyzyjnego dobierania dawki - od 25 mg/dobę w przypadku nerwic, przez 75-300 mg w podtrzymującym leczeniu schizofrenii, po - podobno - nawet 1000 mg, co stanowi aż 1 gram.

Nie wiem kogo się leczy tym 1 gramem! Ważących 120 kilogramów młodych furiatów, którzy rzucają krzesłami w okna??

Gdzieś czytałem, że "Pernazyna" stosowana jest jedynie w Polsce i w Niemczech, a z pozostałych krajów została wycofana. Nie wiem, czy to dlatego, że ma szereg działań ubocznych, czy też dlatego, że odbierała klientów firmom farmaceutycznym produkującym leki w cenie kilkaset PLN za opakowanie...

Dla mnie wadą "Pernazyny" jest znikomy wpływ na objawy negatywne oraz senność i apatia, które się nasilają w miarę wzrostu dawki.
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: schizo11 »

Brałem może miesiąc.
U mnie nie pomagała na objawy pozytywne ani negatywne (chociaż brałem w małych dawkach).
Powodowała senność i takie jakby otępienie.
Dlaczego zostajesz przy pernazynie przecież są lepsze leki za niewielkie pieniądze (jak masz diagnozę F.20).
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11088
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: hvp2 »

schizo11 pisze:Dlaczego zostajesz przy pernazynie przecież są lepsze leki za niewielkie pieniądze (jak masz diagnozę F.20).
Obstaję głównie dlatego, że wiem jak ta substancja na mnie działa i wiem czego się mogę po niej spodziewać, np. że nie umrę, jeśli sobie wypiję piwo. Ponadto wiem, że na "Pernazynie" - ruszając się zgoła przeciętnie i nie uprawiając żadnego sportu bardzo nie przytyję, a jest to dla mnie ważne.

Przed "erą Pernazyny" zażywałem dobrych kilka lat "Tisercin", który jest podobny chemicznie i na tym "Tisercinie" funkcjonowałem dość dobrze np. pracowałem. "Pernazyna" jest lepsza od "Tisercinu" - według mojej oceny - właśnie jeśli chodzi o możliwą dużą precyzję dobierania dawki.

Nawet najlepszy "cudowny" lek nie wyrówna mi na przykład tego, że przez chorobę nie mam żadnego konkretnego wykształcenia, a na ochroniarza czy sprzątacza się nie nadaję...
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: Newt »

Też brałam przez pewien czas pernazynę (w dawce najniższej 50 mg a najwyższej 400) i uważam, że jest to dobry lek, tylko trochę za bardzo usypia.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Awatar użytkownika
Zabłąkany
zaufany użytkownik
Posty: 859
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
Status: Aktualnie się opierdalam
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 42765946
Lokalizacja: Wołomin
Kontakt:

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: Zabłąkany »

Usypia? To mało powiedziane. Ja po dawce 150 padam jak mucha. Brak koncentracji, spowolnienie, im większe spowolnienie tym mniej się chce, tym mniej siły do życia. Jedyne co mi się chce to spać i nic więcej. Taka jest pernazyna.
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11088
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: hvp2 »

Kolejną wadą "Pernazyny" (wadą może nie skrajnie dokuczliwą, ale jednak to wada!) jest zwiększona wrażliwość skóry na promieniowanie słoneczne.
Jak byłem na 300 mg/dobę to na czerwono opaliło mnie majowe słońce w przeciągu około kwadransa, zaś na 100 mg/dobę słońce lipcowe opaliło mnie na różowo za niecałe 5 godzin. (Kremów UV nie lubię, a na długie rękawy się wyjątkowo nie zdecydowałem.)
Awatar użytkownika
Zabłąkany
zaufany użytkownik
Posty: 859
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
Status: Aktualnie się opierdalam
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 42765946
Lokalizacja: Wołomin
Kontakt:

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: Zabłąkany »

hvp2 pisze:
schizo11 pisze:
Nawet najlepszy "cudowny" lek nie wyrówna mi na przykład tego, że przez chorobę nie mam żadnego konkretnego wykształcenia, a na ochroniarza czy sprzątacza się nie nadaję...
Praca jako pracownik ochrony nie jest taka zła. Ja jestem pracownikiem ochrony. Co godzinę jest obchód przez 24h, jak dobrze pokombinujesz to i w miarę odpoczniesz. A przez większość czasu to tylko siedzisz, przynajmniej czytanie książek świetnie zabija czas :)
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: think »

Dobrze, że powstał taki wątek, przyda się kolejnym zbłąkanym w poszukiwaniu leku idealnego. Ja też kiedyś szukałam informacji na jego temat, ale mało co znalazłam. Brałam pernazynę tylko przed 2 tygodnie i nie zaobserwowałam żadnego działania, ani pozytywnego, ani negatywnego, chyba po prostu za krótki czas leczenia.
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Awatar użytkownika
Zabłąkany
zaufany użytkownik
Posty: 859
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
Status: Aktualnie się opierdalam
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 42765946
Lokalizacja: Wołomin
Kontakt:

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: Zabłąkany »

To prawda -
think pisze: przyda się kolejnym zbłąkanym w poszukiwaniu leku idealnego.
lek idealny to jest to! Jak dla mnie to szukam leku który nie powoduje: przymulenia, nadzwyczajnej aktywizacji, ospania, spowolnienia, braku koncentracji i żadnych efektów typu: opuchniętych nóg, tycia itp.
Najlepiej jakby miał same pozytywy np: podwyższona koncentracja psychiczna - gdzie zamiast ciągłego łażenia bezproduktywnego aktywizuje Ci mózg do takiego stopnia że musisz non stop czytać i pojmować (lepiej człowiek uczyłby się :D) i oczywiście żeby leczył wszystkie te objawy które każdy z nas ma, które przeszkadzają w egzystencji.

A Wy jaki chcielibyście idealny lek?
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
Awatar użytkownika
Kid17
zaufany użytkownik
Posty: 460
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 1:14 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: Kid17 »

Zablakany- taki lek jaki ty opisujesz bylby idealny!!! Lek ktory wyzwolilby mnie z objawow choroby a dotego nie przyczynial sie do przybrania wagi i spadku koncentracji-to by bylo super!!! Jesli spotkasz taki lek daj nam wszystkim znak jak go zdobyc!!!;)
Only those who will risk going too far can possibly find out how far one can go.
Pasman
zarejestrowany użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: ndz lip 15, 2012 7:35 pm
płeć: mężczyzna

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: Pasman »

Zauważyłem że po perazynie wzrasta libido. Też ktoś to zauważył?
Awatar użytkownika
Zabłąkany
zaufany użytkownik
Posty: 859
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
Status: Aktualnie się opierdalam
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 42765946
Lokalizacja: Wołomin
Kontakt:

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: Zabłąkany »

Będę szukał takiego leku, a jak znajdę to się wszystkim pochwale :D

Pasman pisze:Zauważyłem że po perazynie wzrasta libido. Też ktoś to zauważył?
Czy ja wiem. Zależy jakie dawki stosujesz. Ja mam na dzień 2 razy po 75 i na wieczór 250. Ja to mam chwiejne libido, raz chce mi się, a raz to w ogóle nie mogę o tym myśleć.
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11088
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: hvp2 »

Zabłąkany pisze:Ja mam na dzień 2 razy po 75 i na wieczór 250.
Eh... To w sumie 400 mg na dobę! Ja po takiej dawce to głównie bym spał!!!
Nawet po 16 godzin na dobę.
Pasman pisze:Zauważyłem że po perazynie wzrasta libido. Też ktoś to zauważył?
Nie zauważyłem tego! Zauważyłem natomiast, że jest dokładnie na odwrót!!!
Awatar użytkownika
Zabłąkany
zaufany użytkownik
Posty: 859
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
Status: Aktualnie się opierdalam
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 42765946
Lokalizacja: Wołomin
Kontakt:

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: Zabłąkany »

hvp2 pisze: Eh... To w sumie 400 mg na dobę! Ja po takiej dawce to głównie bym spał!!!
Nawet po 16 godzin na dobę.
Mój lekarz mówi że to co ja biorę to jest nic. Bo są tacy co biorą po 300 x3 dziennie. To dopiero jest opcja. Ja po 150 to tylk ośpie i chodzę jak zombi.
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11088
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: hvp2 »

Zabłąkany pisze:Ja po 150 to tylk ośpie i chodzę jak zombi.
Nie rozumiem! Piszesz nieprecyzyjnie o swojej dawce, bo kilka postów wyżej napisałeś 2 x 75 mg w ciągu dnia oraz 250 mg na wieczór. W sumie to daje dawkę dobową 400 mg. Przecież liczy się całkowita dawka dobowa, a nie tylko to, co zażywa się w ciągu dnia!
Awatar użytkownika
Zabłąkany
zaufany użytkownik
Posty: 859
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
Status: Aktualnie się opierdalam
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 42765946
Lokalizacja: Wołomin
Kontakt:

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: Zabłąkany »

Nie rozumiem! Piszesz nieprecyzyjnie o swojej dawce, bo kilka postów wyżej napisałeś 2 x 75 mg w ciągu dnia oraz 250 mg na wieczór. W sumie to daje dawkę dobową 400 mg. Przecież liczy się całkowita dawka dobowa, a nie tylko to, co zażywa się w ciągu dnia!
No jeżeli chodzi o dawkę dzienną to zazwyczaj biorę po 400mg. Ale swego czasu doszedłem do 550mg i ta dawka jest taka że tylko spałem i nic nie robiłem. Jak się obudziłem to myślałem o spaniu. I dlatego ta dawka co teraz biorę (400mg) jest dobra, tzn. w miarę dobra. Widocznie szybko zwiększa mi się tolerancja na ten lek. Czasem opuszczam do 300 bo nie działa tak jak potrzeba, później przez 2, 3 dni robię sobie przerwę dzienną i zażywam tylko na noc 250mg i znów wracam powolutku do 400mg.
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11088
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: hvp2 »

Z kilku niezależnych źródeł słyszałem, że wahania w dawkowaniu nasilają szkodliwe skutki uboczne neuroleptyków! Nie wiem ile w tym prawdy, a ile dmuchania na zimne...

Ja sobie też "Pernazynę" zmieniam, ale to są wahania rzędu 25 mg w ciągu kilku tygodni. Obecnie zażywam 25-25-50 i widzę, że bardziej sobie nie mogę zmniejszyć, bo mi się wtedy skokowo pogarsza samopoczucie.
Awatar użytkownika
fizia
zaufany użytkownik
Posty: 1020
Rejestracja: śr cze 06, 2012 9:24 pm

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: fizia »

Za uwazylam ze 25-50mg pernazyny pobudza i zarazem uspokaja, poprawia nastroj. Wieksze dawki juz zamulaja i obnizaja dopamine.
Awatar użytkownika
Katarzyna8228
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob gru 15, 2012 12:45 am

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: Katarzyna8228 »

Też zażywam pernazynę biorę sobie dwie tabletki po 100 tak około 21.00 mijają ze trzy godzinki ...muli mnie kładę się spokojnie spać i wstaję około 09.00 aha ale w nocy budzi mnie dwa razy ...miesięczny syn, rano za to bym dłużej pospała, ale córka (rok i cztery miesiące), już się wyspała i mamusia też musi wstać. Ogólnie to cały dzień na chodzie jestem...Jak czasami w ciągu dnia mnie zmuli to przeczekam i mija. Alkohol piję rzadko, ale jak chcę to wiem, że mogę...i o tym nie rozmawiam z lekarzem :) Tylko wiecie co kiedyś brałam lek abilify bardzo dobry lek. Czułam wręcz nadmiar energii i miałam też słabe łaknienie. Tylko miał jeden minus ...patrzenie w górę. Jest o tym w innych postach na tym forum.
Awatar użytkownika
KAMELEON
zaufany użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: pn paź 31, 2011 12:33 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Świrlandia

Re: "Pernazyna" - zalety i wady

Post autor: KAMELEON »

ja biore 50 mg pernazyny i czuje sie swietnie ,humor dopisuje,taki wylajtowany jestem,dodatkowo biore ablify 15 mg
"...Charakter niespokojny,niepokorny,trudny,chociaż nie ciągnie się za nim
aż siedem grzechów głównych...."
ODPOWIEDZ

Wróć do „pernazyna”