eksperymeny na własnej osobie

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

menesa
zarejestrowany użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 10:56 pm
Lokalizacja: kuj-pom

eksperymeny na własnej osobie

Post autor: menesa »

jestem na tym forum od tygodnia czytam wypowiedzi i próbuje zrozumieć nie które wątki . Dlaczego o dawkach i lekach nie rozmawiacie z lekarzem was prowadzących To lekarz lub rodzina może tak naprawdę ocenić kiedy jest odpowiednia .Mój brat dostaje 200 klozapolu wdawce jednorazowej przed snem . lek zaczynał brać nie w szpitalu jak być powinno lecz w domu zaczynałam od 1/16 dawki minimalnej bo rezyko tego leku jest ogromne nie tak dla psychiki jak dla organizmu mój lekarz psychiatra bo ja tam chodzę w jego imieniu powiedział będe wiedziała lepiej od niego jaka dawka jest wystarczająca od ponad pięciu lat ta dawka jest dobra regularność w przyjmowaniu jest podstawą tak jak przy cukrzyczy czy nadćiśnieniu .Mam prośbe do wszystkich chorych świadomych swojej choroby nie oszukujcie samych siebie pytajcie o zmniejszenie dawek zmianę leków czy mieszanki swoich lekarzy i przy okazji bliskich sobie osób Tylko właściwa współpraca może przynieś wam korzyści a te eksperymenty kosztują was kolejne psychozy . pozdrawiam wszystkich
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: eksperymeny na własnej osobie

Post autor: zbyszek »

Witaj Menesa, sorry za obraźliwe posty, chętni odnajdą je jak zwykle w wątku "niechciane posty"
menesa pisze:...Dlaczego o dawkach i lekach nie rozmawiacie z lekarzem was prowadzących
Odrzucenie leków i leczenia, nieakceptacja faktu swojej choroby nie pochodzi ze złej woli, ani lekceważenie niebezpieczeństwa lecz ze zmienionej przez samą chorobę precepcji.
Zwrócenie komuś uwagi ws. jego choroby chory na schizofrenię odbiera jako coś obraźliwego, impertynencję. Jest zrozumiałem że się wścieka, gdy "napastnik" nie ustępuje.
Tylko spokój, rozwaga i wzajemna cierpliwość może coś tu pomóc. Na dłuższą metę liczą się rzeczowe argumenty, bo one pozostaną nawet po opadnięciu emocji.
Gość

Post autor: Gość »

menesa pisze:To lekarz lub rodzina może tak naprawdę ocenić kiedy jest odpowiednia
Zbyszek pisze:Odrzucenie leków i leczenia, nieakceptacja faktu swojej choroby nie pochodzi ze złej woli, ani lekceważenie niebezpieczeństwa lecz ze zmienionej przez samą chorobę precepcji.
Zwrócenie komuś uwagi ws. jego choroby chory na schizofrenię odbiera jako coś obraźliwego, impertynencję. Jest zrozumiałem że się wścieka, gdy "napastnik" nie ustępuje.
Tylko spokój, rozwaga i wzajemna cierpliwość może coś tu pomóc. Na dłuższą metę liczą się rzeczowe argumenty, bo one pozostaną nawet po opadnięciu emocji.
... bo to jest impertynęcja i bezczelność. Zbyszku jako chory psychicznie nie powinieneś sie wypowiadać.
Gość

Post autor: Gość »

menesa pisze:przy okazji bliskich sobie osób Tylko właściwa współpraca może przynieś wam korzyści a te eksperymenty kosztują was kolejne psychozy
co za arogancki bufon :D :D :D :D :D :D :D

dla twojego dobra polecam ci doskonałe lekarstwo - kopa w dupę - nie zapominaj jednak jak ważna jest współpraca !!!!
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

Anonymous pisze:... bo to jest impertynęcja i bezczelność. Zbyszku jako chory psychicznie nie powinieneś sie wypowiadać.
Ależ gościu na tym forum każdy może się wypowiadać
Anonymous pisze: ... dla twojego dobra polecam ci doskonałe lekarstwo - kopa w dupę ...
zwróć uwagę jak silne jest twoje poczucie obrazy, czyż nie potwierdzasz słów tym słów
zbyszek pisze:...Zwrócenie ... uwagi ws. ... choroby chory ... odbiera jako coś obraźliwego, impertynencję
mam rację, że tak to odczuwasz, czy nie ?
Gość

Post autor: Gość »

mam rację, że tak to odczuwasz, czy nie ?
i czego to dowodzi Zbyszku ?

- czy jak bym ci dał kopa w dupę byłbyś zadowolony ?

- pewnie nie!

a wiesz dla czego ?

- ano dla tego, że:
1. nie rozumiesz, ze to najlepsze lekarstwo dla Ciebie :D
2. na tym polega twoja choroba, ze nie chcesz współpracować przy przyjeciu leku

nie odpowiada ci oferowana ci pomoc - odczuwasz negatywne emocje ...
- mam rację Zbyszku - jesteś chory!
:D
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”