moja schizofrenia

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

judi
zarejestrowany użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 9:28 am

moja schizofrenia

Post autor: judi »

moja schizofrenia to totalny odlot moja schizofrenia to przede wszystkim alienacja ucieczka w urojony i nieprawdziwy świat.Nikomu naprawde nie polecam takich stanów ponieważ to jest okropne ponieważ to jest cierpienie okropne cierpienie.I przede wszystkim moja schizofrenia to jest cierpienie mojej osobowości umysły wszystkiego.....Pozdrowienia.Przemek Radecki
Gość

Post autor: Gość »

Nie przejmuj się, wiem z doświadczenia, że to mija ...
Pzdr Zbyszek
FREYA
zaufany użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:28 am
Lokalizacja: B-ek

Post autor: FREYA »

...Rozumiem Cię Przemek...mam to samo...praktycznie od 10 lat... i wiem że wyleczyć się nie da na stałe...(przynajmniej w Polsce),trzeba ciągle na czymś być niestety...to przykre...ale niestety tak musi być...mój facet zdrowy jest i uważa mnie za narkomankę...jak bardzo się myli...heh...a może wie, ale chce tak myśleć po prostu,wtedy mu lepiej na duchu może...
Freya
Mestre Zumbi
zaufany użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: pn paź 09, 2006 1:33 pm

Post autor: Mestre Zumbi »

FREYA pisze:...Rozumiem Cię Przemek...mam to samo...praktycznie od 10 lat... i wiem że wyleczyć się nie da na stałe...(przynajmniej w Polsce)
Gdzie indziej też nie, poza tym - nie o to chyba chodzi. IMHO właściwa poprawa nastapi wtedy, gdy schizofrenię sprowadzi się z wymiaru wszechpotężnego demona do roli mało szkodliwego skrzata, sięgającego do kolan, ukulturalnionego i ze sznurkiem na szyi. Któremu nawet czasami można dla zabawy trochę cugli popuścić....

Tutaj polecałbym b. ciekawą ksiażkę rosyjskiego ezoteryka A. Podwodnego "Energetyczne wampiry", gdzie nie tylko opisuje towarzyszący każdemu człowiekowi orszak astralnych demonków, ale i metody trzymania tychże za kark.
Awatar użytkownika
tadek4-1966
zaufany użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: sob paź 21, 2006 12:56 pm
Lokalizacja: Dolnośląskie

Post autor: tadek4-1966 »

Moja schizofrenia to nie jest totalny odlot.Miałem dwie psychozy,gdy zaczołem brać leki to mi w miare szybko przeszło.przez jakiś czas byłem przytępiony,dostałem też depresji ale ostra faza trwała jakieś 3 tygodnie.Czasami jak czytam te posty to mam wrażenie że ludzie sa w ostrym stanie choroby.Ja w ostrej fazie choroby nie mogłem nawet zadzwonić a co dopiero włączyć komputer i pisać na forum(3 dni leżałem nieprzytomny)Właśnie czytałem temat o samobójstwach i tak mi się to nasuneło.Obecnie moja schizofrenia to izolowanie się od świata od ludzi,prztępienie,gorsza pamięć i szum w głowie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”