Norwid o "Panu Tadeuszu"

[boris]

Opinia Norwida o tym dziele nie wydaje się zbyt pochlebna:

Pan Tadeusz: ulubiony i słynny poemat narodowy polski, w którym jedyną poważną i serio figurą jest kto?... Żyd (Jankiel). Zresztą: awanturniki, facecjoniści, gawędziarze, pasibrzuchy, którzy jedzą, piją, grzyby zbierają i czekają, aż Francuzi przyjdą zrobić im ojczyznę... Kobiet w tym arcytworze narodowym dwie: jedna-metresa petersburska, druga panienka pensjonarka, i wyrostek bez profilu wyrobionego. Tła mistrzowskie, pejzaże wyższe od Ruysdaela. Oto Pan Tadeusz! Poemat pejzażysty i satyryka.

[Kamil Kończak]

Uważam,że przez Mickiewicza cierpi nasza narodowa tożsamość.Hasła "Polska Chrystusem Narodów" wpleciona w naszą tożsamość narodową zrobiły nam w głowach jeden wielki mentalny burdel.Do teraz odbija się to echem m.in. w naszej polityce zagraniczenej i nie tylko.Powinniśmy trzymać się Słowackiego i Norwida.Nie robić z siebie męczenników.Żygam tym.Po katastrofie smoleńskiej można było słyszeć zdania,że to jest jakaś ofiara.Masakra

[małomówiąca]

To nie Mickiewicz wymyślił romantyzm i nie Mickiewicz wymyślił mesjanizm, więc chyba obarczasz winą niewłaściwego człowieka

[Kamil Kończak]

Nie wymyślił mesjanizmu ale napisał Dziady.Stamtąd pochodzi ten nieszczęsny termin "Polska mesjaszem narodów.Jeśli tak nie jest to mnie oswieć.O wiele bardziej trafiony jest ten z "Kordiana" Słowackiego "Polska papugą Europy".Nie wiem po co piszesz w tym momencie dla samego pisania.Negujesz "oczywiste oczywistości".Możnaby stwierdzić z Twojego postu,że literatura nie wpływa na narodową tożsamość.Zwłaszcza,że chodzi o jednego z polskich wieszczów,który tworzył podwaliny pod nią.

[małomówiąca]

Nie wiem, dlaczego odpisujesz tak agresywnie, ale ja w takich nastrojach dyskutować nie będę na pewno, bo ani to dla mnie przyjemne, ani satysfakcjonujące wymieniać zdanie z kimś, kto bucha na mnie nerwami zupełnie bez powodu. Szczególnie, że ja w Twoją stronę wypowiadam się zawsze spokojnie i z szacunkiem.

[Kamil Kończak]

Przepraszam,przesadziłem.Chociaż we mnie nie było agresji.Kiedy widzi się same słowa trochę inaczej odczytuje się czyjeś teksty.Nie widać mowy ciała itd.Zamiast tego trzeba dawać minki.Nie chciałem żebyś odebrała mój post jako agresywny.

[małomówiąca]

Przeprosiny przyjęte.

A wracając do tematu. Uważam, że nasza narodowa tożsamość nie cierpi przez Mickiewicza. Polacy cierpieli raczej przez to, że mesjanizm bardzo przypadł im do gustu, utrafił w ich wielkościowe urojenia, pychę i pomagał zaleczyć kompleksy.

[Kamil Kończak]

Zgadzam się.Może to tak zabrzmiało jakbym bezpośrednio oskarżał Mickiewicza heh.Tak czy inaczej Mickiewicz widział Polskę inaczej niż Słowacki a żyli w tym samym czasie.Gdybyśmy wzięli do siebie bardziej to co pisał Słowacki Polska na pewno by skorzystała.Słowacki był bardziej pragmatyczny,mniej oderwany od rzeczywistości w swojej twórczości.

[małomówiąca]

Poczytaj Słowackiego mistycznego - hardkor nad hardkory i zmora studenta polonistyki Oderwanie od rzeczywistości na maksa, hehe.

[Kamil Kończak]

Porównyej tu konkretnie Dziady i Kordiana.

[zlomiasz]

O wiele silniej do mnie trafia to, co o "Tadku" pisał Miłosz w "Ziemi Urlo" - że namalowano w nim uwspółcześniony obraz rajskiego ogrodu i z tej perspektywy powinno sie owo dzieło interpretować. Niestety samemu już powyższego nie zweryfikuję, albowiem socjal-faszystowskie pseudopaństewko zmusiło mnie za młodu, w ramach tzw. obowiązkowej edukacji, do 2-krotnej lektury tej objętościowo pokaźnej książki, w efekcie czego do dziś na hasło "Mickiewicz" dostaję odruchów wymiotnych. Trochę podobnie jak ze szpinakiem serwowanym mi ongi w przedszkolu :-(

[małomówiąca]

Ja "Pana Tadeusza" czytałam z przyjemnością, pomijając jedynie jego jakże doskonałe opisy przyrody. Nie dawałam rady ich strawić

[boris]

Trochę podobnie jak ze szpinakiem serwowanym mi ongi w przedszkolu :-(

A szkoda, bo szpinak jest zdrowy i smaczny

[Kamil Kończak]

Szpinak wcale nie jest taki zdrowy.Kiedy robiono badania pomylono się o jeden czy dwa przecinki jeśli chodzi o poziom żelaza zawarty w nim.

[moi]

Szpinak ma wprost reklamowe ilości łatwo przyswajalnego żelaza. Po za tym zawiera dużo witamin i składników mineralnych a zwłaszcza chlorofilu i przeciwutleniaczy. Zdrowa dieta powinna zawierać chlorofil, związek bardzo podobny swoim składem chemicznym do hemoglobiny. W szpinaku znajdują się również dwa silnie działające przeciwutleniacze - luteina i betakaroten. Jednak osoby starsze powinny go spożywać w ilościach umiarkowanych z uwagi na dużą zawartość żelaza. Ostatnio zwraca się też uwagę na wysoki poziom azotanów w szpinaku nawożonym nadmierną ilością nawozów azotowych. 100 g gotowanego szpinaku dostarcza około 20 kalorii, 5,1 g białka, 0,5 g tłuszczu, 1,4 g węglowodanów, 6,3 g błonnika, 600 mg wapnia, 490 mg potasu, 120 mg sodu, 93 mg fosforu, 59 mg magnezu, 2,4 mg żelaza, 0,4 mg cynku, 6000 mikrogramów witaminy A, 0,07 mg witaminy B1, 0,15 mg witaminy B2, 0 4 mg witaminy B3, 0,18 mg witaminy B6, 25 mg witaminy C, 2 mg witaminy E, 140 mikrogramów kwasu foliowego. Ilości żelaza i wapnia są rekordowe wśród warzyw.

Ze strony:
Kraina szpinaku

Uważam, że -mimo tej pomyłki- to nadal bardzo zdrowa roślina. I nadal ma bardzo dużo żelaza w sobie:

Oto kilka przykładów ilości żelaza na 100 gram produktów(w mg):

płatki owsiane - 4,5
pszenica - 3,3
ryż - 0,8
śliwki suszone - 3,9
rodzynki - 3,3
daktyle suszone - 2,1
szpinak - 3,0
groszek zielony - 1,9
brukselka - 1,3
drożdże piwne - 18,2
melasa - 6,0
grzyby - 1,0

Pozdrawiam.m.